 |
|
mówisz że nie kochasz, że masz wyjebane na jego kurwiki w oczach, na jego uśmiech i pożądliwe ruchy, a w nocy kiedy to już wszyscy śpią rozklejasz się. zaczynając od oczu. wylewasz z nich litry słonych łez, potem przechodzisz do klatki piersiowej. wiercisz tam otwór by ból, mógł wylewać się na zewnątrz drażniąc swym zapachem nozdrza. do Twojego serca wbiegają maleńkie ludziki z ogromnymi igłami w łapkach. maltretują je polewając wódką.
|
|
 |
|
czasem wydaję mi się że to ja steruję pogodą. kiedy mam dobry humor na niebie pojawia się ogromne słońce, które wpada do mojego pokoju łaskocząc mnie delikatnie po ciele. wiatr ustaję, a w powietrzu czuć wiosnę. kiedy mam gorszy dzień słońce się chowa. robi się ciemno i buro. silny wiatr porywa korony drzew, a nawet i bieliznę ze sznurków sąsiadów. często towarzyszy temu chłodny deszcz, który obija się o parapety, a ja mam ochotę wtulić się w Twoją klatkę i choć przez chwilę zapomnieć o przeszłości.
|
|
 |
|
Z czasem przestanę jeść duże ilości czekolady, przestanę płakać, mówić do ściany i krzyczeć na książki ..
|
|
 |
|
Stanęłam na palcach w moich nowych fioletowych trampkach , by sięgnąć Twoich ust . Odepchnęłeś mnie lekko , usiadłeś na krzesło i posadziłeś mnie na swoich kolanach , po czym powiedziałeś - To ja muszę się starać by dostać Twoje usta.
|
|
 |
|
Dlaczego tak zawsze jest ? Angażujesz się, wkładasz w to całe serce. a potem ? Potem zwyczajnie jesteś chamski, olewasz, masz po prostu to wszystko gdzieś. Więc , po co to było ? Po to bym , na końcu poczuła się jakby przejechał po mnie pociąg ? Nie no , genialne .
|
|
 |
|
Nienawidzę tych dni, kiedy muszę wybierać pomiędzy życiem, a oddychaniem. / ; c
|
|
 |
|
Wierz tym którym zależy na Tobie, nie tym na którym Tobie zależy.
|
|
 |
|
Nie warto przejmować się tym, czego nie masz .
|
|
 |
|
Widzę, że nie wiele rozumiesz z tego co do Ciebie czuję .
|
|
 |
|
Tak właśnie wyglądało chyba całe moje życie: wszyscy, wszyscy, wszyscy. Tylko nie ja. Nigdy nie miałam dość sił na to, żeby zająć się rozwiązywaniem swoich problemów. Nie mogłam nawet zrozumieć swoich lęków, a co dopiero z nimi zwyciężyć. Nie miałam szans uciec przed złem czy uniknąć bólu. Zawsze byłam tylko słabym człowiekiem i jedyną rzeczą, jaką naprawdę umiałam, było przeczekiwanie. Podczas gdy wybawiałam innych z opresji, zaciskałam zęby i jakoś tak wytrzymywałam do końca, starając się nie zwariować. Wciąż żyję. Więc chyba nie jest tak źle?
|
|
 |
|
I to, co robię, to jest to sprawdzanie, czy można się poczuć jeszcze gorzej. Nie. Nie można.
|
|
 |
|
Nikogo nigdy nie męczy miłość. Męczy nas czekanie, słyszenie obietnic, przepraszanie i ranienie.
|
|
|
|