 |
"Nie każda noc przynosi ulgę powiekom."
— O.S.T.R.
|
|
 |
''I'm out the door, I'm on my ass again like every night before.
I'm off the wall, out of my fucking mind, I'm out of control (...) Just like before, I should've told you again. That I'm so sorry, I'm so sorry..'' | Wyszedłem z domu, znów się opierdalam jak w każdy wieczór. Jestem zwariowany, najebany, poza kontrolą (...) Tak jak wcześniej
powinienem powiedzieć Ci ponownie, że tak mi przykro, tak mi przykro.. - Asking Alexandria ♥
|
|
 |
"Będziemy mieli piękne sny, a gdy się obudzimy, będzie wiosna."
— Tove Jansson
|
|
 |
"Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz, chodź, pocałuję cię w trzecie oko, chodź, pocałuję cię w czoło, w głowę, w stopę, w pępek, w kolano, w knykieć, w sutki, w pępek, w duszę, chodź, pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. W samo serce." Jakub Żulczyk
|
|
 |
Śmiech, to jest obok snu coś najpiękniejszego na świecie.
|
|
 |
"To, czego chcesz, przychodzi do ciebie zawsze inaczej, wcześniej, później, w niedoborze, w nadmiarze."
Jakub Żulczyk
|
|
 |
wiesz? mogłabym umierać dla Ciebie w nieskończoność albo i dłużej,
gdyby się dało.
i w ogień skakać, jak do wody.
zatapiać się we łzach za każdym razem, gdy nie byłoby Cię obok.
mogłabym serwować Ci miłość na każde śniadanie,
wiesz?
pewnie nie wiesz,
a ja wiem
że to wszystko i tak nie miałoby żadnego sensu.
|
|
 |
Rzecz w tym, że po takim okresie czasu to wszystko i tak nie ma już znaczenia. Twoje słabe wytłumaczenia i usprawiedliwienia już nic w tej sprawie nie zdziałają. Tego co się wydarzyło nic nie jest w stanie cofnąć.. A ja? Ja nadal mam wrażenie, że jesteś tym samym narcystycznym człowiekiem jakim byłeś wtedy, mimo Twoich zapewnień że się zmieniłeś. ''Nie musisz wierzyć'' - nie muszę i nawet nie potrafiłabym. Przykro mi tylko, że zawiodłam się na Tobie strasznie. Miałeś być przyjacielem, okazałeś się największym wrogiem.. [cz2]
|
|
 |
Minęły cztery lata, a ja nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego tak postąpiłeś. 9 Marca, nasza pierwsza poważna rozmowa w tym temacie po tak długim czasie. Nie spodziewałabym się, ale widocznie tak musiało być, musiałam zapomnieć o tym uczuciu do końca, żeby móc ze spokojem porozmawiać o tym z Tobą. Po 48 miesiącach potrafię zapytać Ciebie ''dlaczego mi to zrobiłeś?'' przecież były inne rozwiązania, przecież wszystko mogło potoczyć się inaczej. Było błędem z mojej strony przyznanie się do tego uczucia, skoro Ty na rzecz tego, że nie wierzysz w miłość potraktowałeś mnie w tak beznadziejny sposób. Mimo Twoich tłumaczeń i zapewnień, że wiesz co wtedy czułam nadal nie umiem tego pojąć, jak można zranić drugiego człowieka, tak cholernie świadomie i nieludzko. [cz1]
|
|
 |
Nie uciekaj, bo w końcu się zmęczysz, a zmęczonemu trudniej stanąć do walki.
|
|
 |
''Tak na prawde tamtej nocy nie chciałam tego wszystkiego kończyć. Miałam tylko chorą nadzieje, że docenisz to, co do Ciebie czuje. Docenisz, że w końcu byłam na tyle odważna, żeby sama Ci powiedzieć to wszystko (...) - Ona Cie kocha debilu. - Żartujesz ? - Nie. - Skąd to wiesz/po czym to wnioskujesz? - Bo to z Twojego powodu mnie olała? bo z Nią gadam? Miałem nikomu o tym nie mówić a już na pewno nie Tobie. - Ta..'' - 02.10.11
|
|
|
|