 |
Najgorsze jest to, że dla "przyjaciół" jestem w stanie zrobić wszystko. dosłownie wszystko a oni i tak będą wykorzystywać moją naiwność, bo przecież wybaczę. -nic się nie stanie jak wychujam ją po raz enty, już nie raz tak miała. a wiesz co? za każdym razem boli mnie to bardziej. jestem po prostu mistrzynią udawania, że "przecież nic się nie stało".
|
|
 |
nigdy nie myślałam , że będę szczęśliwa z chłopakiem którego jeszcze niedawno mijałam na ulicy bez słowa , trącając koleżankę i pytając co to za ciacho . z czasem zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczyną , pamiętam jak dziś kiedy pierwszy raz poszłam do jej domu a niespodziewanie on wszedł do kuchni jak zwykle przygryzając dolną wargę . nie miałam pojęcia , że to jej brat . tego dnia wszystko się zaczęło , stał z resztą braci pod ścianą nie spuszczając ze mnie wzroku , to wtedy mu wpadłam w oko a jego serce zdobyłam dopiero po sześciu miesiącach , nie było łatwo , nie zliczę ile razy przez niego płakałam , ile razy byłam w totalnej rozsypce . miał cholernie ciężki charakter , ciężko nam było się dogadać i momentami już odpuszczałam twierdząc , że to nie ma sensu . ale on walczył , walczył do samego końca.. zdobył to czego chciał . dostał moje serce w całości , takie tam pokaleczone i poklejone plastrami .
|
|
 |
zakrywam oczy pod grubą warstwą czarnej grzywki. nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział, co się teraz u mnie w życiu dzieje. moje oczy-czarne jak węgiel- można z nich odczytać wszystko. są jak otwarta księga. nie chcę, żeby ktoś widział, że jest mi cholernie źle, że nie umiem już tak dalej żyć. że straciłam nadzieję, że potrzebuję przyjaciela, który powie mi żebym się ogarnęła, lub spierdalała, bo nie chce patrzeć na to jak niszczę sobie życie. nie chcę żeby ktokolwiek wiedział, jak cholernie potrzebuję kolejnej szansy..
|
|
 |
co to właściwie jest miłość ?
|
|
 |
Wolę zadrapane kolana przez łażenie po drzewach z dzieciństwa niż złamane serce i gorzkie łzy w dorosłym życiu
|
|
 |
Nieważne, co pomyślą inni, bo zawsze coś pomyślą.. /alfonsss
|
|
 |
Od jutra wszystko zmienię, obiecuję. Jeszcze trochę i będę inna. /pierdolisz.
|
|
 |
się zjebało, co tu więcej pisać ;) / alfonsss
|
|
 |
Znowu wszystko ukrywam. Nigdy więcej nie ujrzysz, co siedzi mi w głowie. /pierdolisz.
|
|
 |
Mogła godzinami siedzieć w łazience, w której znajdowała ciszę i niezwykły spokój. Kładła się wtedy do wanny i otulając się po szyję pachnącą pianą czytała tandetne i kiczowate romansidła z kolekcji babci, wyobrażając sobie, jaki byłby jej facet w postaci wciąż nieogarniętego i wrażliwego romantyka.
|
|
 |
Gdy jesteśmy razem, tworzy się taka niezwykła mieszanka zmysłów, coś subtelnie pięknego. Nie, my wcale nie zachowujemy się jak zakochana po uszy para, raczej jak dwoje rozpalonych uczuciem ludzi, każdy dotyk tworzy iskrę, każdy pocałunek parzy, a spojrzenie tych głębokich źrenic wyzwala tak ogromną siłę że przez dwie kolejne godziny czujemy na sobie swój wzrok.
|
|
 |
Dobrze jest czuć się potrzebną, docenianą, wartościową. Kiedyś czułam się tak przy Tobie, teraz sprawiasz, że jest zupełnie odwrotnie. /pierdolisz.
|
|
|
|