 |
To co mnie jedynie zasila jest niewidocznie. To co mnie trzyma na nogach jest niewidoczne. To co sprawia że mam siłe na kolejny dzień to totalne orzeźwienie. Kocham myśleć sama odcięta od wszystkiego. Czasami deszcze są symbolami moich łez a czasami symbolem odrodzenia się wszystkiego od nowa...
|
|
 |
Nienawidzę, gdy przypomina m i o Tobie zapach powietrza, jakieś słowo, zdarzenie, miejsce, piosenka, lub twarz. Nienawidzę, gdy każdą blondynkę średniego wzrostu mylę z Twoją mamą, a myśl o Tobie nie opuszcza mnie nawet na sekundę. Nienawidzę, gdy mi się śnisz. Nienawidzę myśli o Tobie, wspomnień z Tobą, Twoich oczu, włosów i ust. Nienawidzę wszystkich innych chłopaków, za to, że nie są Tobą. Nienawidzę wszystkich dziewczyn, które całowałeś, dotykałeś, kochałeś. Nienawidzę siebie. Ale Ciebie nie nienawidzę, nie potrafię... mimo, że tak bardzo chcę, i tak bardzo zasługujesz.
|
|
 |
My ludzie umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach które mogłyby być piękne a nie były, o skarbach, które mogłyby być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskami. Obawiamy się sięgać po swoje największe marzenia, ponieważ wydaje nam się, że nie jesteśmy ich godni, lub że nigdy nam się to nie uda.
|
|
 |
Tęsknię. Wiesz, jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Przecież miałeś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś. Teraz
|
|
 |
szczerze nie znoszę tego uczucia, kiedy bardzo potrzebuję być przytulona, a dookoła nie ma ani jednej osoby, która mogłaby to zrobić. teraz, właśnie w tym momencie.
|
|
 |
Jest taka cząstka mojego serca, która należy tylko do Ciebie. Bez względu na wszystko, jest Twoja. Masz ja na własność. Ona mnie boli, ta Twoja część. Codziennie staram się przykryć ją tysiącem błahych spraw, ale nie potrafię. Ona nie daje o sobie zapomnieć. Szybkim biciem ciągle przypomina o tym, że jest, czeka. Tylko chyba nie wiem na co. Na Ciebie? Przecież wie, że nie wrócisz. Wie, jak to wszystko teraz wygląda, że Ciebie nie ma, a tak właściwie, to może nie tyle Ciebie, co nas. To nas już nie ma. Ja? Ja się z tym pogodziłam. To ono, serce, wciąż rozpamiętuje to wszystko. To ono nie umie bez Ciebie żyć i codziennie ma tą nadzieję na to, że wrócisz. Że znów cichym szeptem, jak bardzo kochasz ukoisz jego ból. / dontforgot
|
|
 |
zgasłam. czuje się tak kurwa źle, że nawet nie umiem już pisać. okropne. więc żegnam Was na jakiś czas, mam nadzieje, że znajdę siłę żeby pisać, bo kiedyś naprawdę sprawiało mi to przyjemność i ulgę, wylewając smutki tutaj. pozdrawiam, Antra.
|
|
 |
Nie mów, że nie ma miłości. Miłość istnieje. Ale to jest zła miłość, która każe nam poświęcać każdą chwilę na myśl o kimś, każdy oddech na wspomnienie jego zapachu, tylko po to, żeby za chwilę nam to odebrać i zostawić, samotnych i pogrążonych w rozpaczy. Jest okrutna.
|
|
 |
Z zakochaniem jest zupełnie jak z wyścigami małych dzieci. Biegniemy, biegniemy, upadamy, płaczemy, mamy uraz do biegania, ale po pewnym czasie nawet mając świadomość tego, że wypadek może się powtórzyć, znowu biegniemy.
|
|
 |
To właśnie jest najgorsze w chodzeniu z kimś. W jednej chwili ten ktoś jest ci bliższy niż ktokolwiek inny na świecie, a już w następnej mówi, że trzeba odpocząć od siebie, poważnie porozmawiać albo może ty., i potem już nigdy go nie zobaczysz, i będziesz musiała przez następne pół roku wyobrażać sobie rozmowy, w których on cię błaga o powrót i wybuchać płaczem na widok jego szczoteczki do zębów.
|
|
 |
Przychodzą takie wieczory jak ten. Zmywasz czerwony lakier z paznokci, pijesz kakao, poprawiasz włosy, słuchasz Jamesa Blunta. Czujesz w sobie dojrzałość, siłę, namiętność, odwagę. Przychodzi świt i jesteś zwykłym dzieckiem.
|
|
 |
Nigdy nie dostosowuj się do miłosnych schematów. To, że nie wziął cię na romantyczny spacer nie oznacza, że mu nie zależy. To, że pierwsza randka nie była w kinie nie oznacza, że związek będzie do dupy. Nie patrz na inne pary, bo każdy jest wyjątkowy i indywidualny, bo mnie cieszą szybkie wypady na piwo, szybkie pocałunki, wspólnie wypalony papierosy, a ją uroczyste kolację, a najlepsze jest to, że każda jest szczęśliwa tak samo.
|
|
|
|