 |
Ja nie wierzyłem, że można się naćpać miłością i znudzony żułem codzienność
Dopóki nie zacząłem brać cię na serio
|
|
 |
Ja i tak nie widzę świata poza Tobą więc możemy jechać gdzie chcesz
|
|
 |
Człowieku, co ty ze mną robisz? Wystarczy jedno zdanie, a mięknę. Nie potrafię cię nienawidzić, a powinnam./Lizzie
|
|
 |
Tak często tesknimy,choć gdzieś z tyłu głowie podświadomie wiemy ze to jednak nie ma sensu. Wierzymy ze jednak jeszcze moze coś się ułoży,może jednak jeszcze wszystko wróci do normy ?
Codziennie sobie wmawialam że wrocisz. Myślałam ze się opamietasz, wrocisz i będzie wszystko jak dawniej.
Jeszcze do wczoraj miałam nadzieję. Całą pokladalam w Tobie, w słowach jakimi nieustannie mnie karmiles. Byłam naiwna wiem. Tak cholernie wierzyłam we wszystko. A najbardziej boli ze tak bardzo wierzylam w nas,ze się uda.
Wszystko jeblo od tak,pryslo w jednej sekundzie.
Dziś mam jedynie nadzieję. Pierdolona nadzieje ze zapomnę o tym ze byłeś, istniales..
|
|
 |
Nieustannie patrzę jak ludzie tak straszliwie ranią siebie nawzajem,wbijaja noże prosto w serce tylko po to by sie odegrać czy przez chwilę być górą.
Patrzę na ten cały ból i nie mogę zrozumieć po co to robią,dlaczego tak usilnie próbują zrazić ukochaną osobę do siebie by potem tego żałować i tęsknić niewyobrażalnie.
Nie mogę juz tak patrzeć na to wszystko naprawdę. Nie zniose juz dłużej widoku ludzi,którzy na własne życzenie Niszczą dosłownie wszystko wokół siebie tylko po to by przez krótki moment poczuć się kimś. Jestem przekonana ze wyrzuty sumienia to nie najgorsze w tym wszystkim. Nie żal,ani egoizm. Najbardziej boli ze ludzie nie zauważają,ze do szczęścia wystarczy im tak niewiele. Zaledwie kilka gestów,wiazanka szczerych słów- takich prosto z serca.
Pokazmy wszyscy razem zgodnie ze tam w piersiach bije cos niewyobrażalnie i niepowtarzalnie wyjątkowe. Pokazmy ze mamy serca a nie pierdolone głazy!
Nie bojmy się kochać. Nie wstydzmy się pokazywać uczuc.
|
|
 |
Życie potrafi być totalnie nieprzewidywalne i poprane zarazem. Budzimy się rano i nic zupełnie nie jest w stu procentach oczywiste. Monotonnie przezywamy kolejne godziny,kolejny dzień. Wszystko jest jak zwykle,ale jednak jakby inne.
Zakładamy nieszczery uśmiech tylko po to by ludzie nie pytali,by nie litowali się. Bezsensowne pierdolenie innych jest jak najbardziej zbędne.
Chwilami odczuwam wstręt do ludzi,i nienawiść. Odzwyczailam się od rozmów. Polubilam samotne wieczory,wypełnione pustka.
Sama jestem dla siebie, lubie tą cholerna ciszę.
Chwilami mam dość. Chce coś zmienić. Wpuścić do swojego życia kogoś kto będzie obok. Kogoś kto nie będzie mówił a po prostu był i wspierał.
Jak szybko tego chce tak szybko z tego rezygnuje. Juz zdecydowanie nie potrafie zaufac.
Pokochałam samotność nieodwracalnie.
|
|
 |
Nocą wszystko jest zupełnie inne, nie ukrywamy wtedy uczuć nie boimy się mówić wprost co nas boli.. Jesteśmy soba,nie udajemy ze nas to nie boli. Jeśli mamy ochotę placzemy. Jeśli chcemy milczeć to milczymy.
Wtedy wszystko jest oczywiste i pozbawione fałszu. Okazujemy słabości i nie boimy sie odrzucenia.
Sciagamy maski i jesteśmy szczerzy aż do bolu.
|
|
 |
Jestem odporny na kłamstwa, mamy nosa do złych ludzi
|
|
 |
"Wyjedź gdzieś, najlepiej daleko, choćby na weekend. Dystans geograficzny pozwala nabrać dystansu psychicznego."
|
|
 |
Kiedy znajdziesz kogoś, kto rozśmieszy Cię w chwili, w której twoje serce chce płakać- trzymaj sie go. Będzie tym, który zmieni twoje życie na lepsze.
|
|
 |
I dużo dla mnie znaczysz, dużo, ale mnie psujesz
|
|
|
|