 |
godzina 19. siedzę cała w książkach - jutro ważny spr z biologii. nagle ktoś zaczyna rzucać mi gałkami sniegu w okno. wstaję i widzę Ciebie z sankami. otwieram balkon: - co Ty tu robisz?! -Kotek, koniec nauki. ubieraj się ciepło i chodź szybko do mnie. roześmiałam się i szybko pobiegłam się ubrać. po 15 minutach już zjeżdżaliśmy jak małe dzieci z górki. wracalismy. cała mokra trzęsłam się z zimna. szliśmy przez park. zatrzymaliśmy się i usiedliśmy na naszej ławce. pobiegłeś szybko do bankomatu, kupiłes mi gorącą czekoladę i mocno przytułeś. bałeś się, żebym się nie rozchorowała. a dziś jak to jest? kupujesz czekoladę tej blondi. a ja? chodzę opatulona szalikiem, który teraz zamiast Ciebie dostarcza mi ciepła. i wiesz co?! chyba nie tęsknię, chyba sama siebie oszukuję.
|
|
 |
poddaje się, nie mam siły już o ciebie walczyć. zresztą nawet jakbym stanęła na głowie czy zrobiła coś równie szalonego, ty i tak byś tego nie docenił, to nie ma sensu.
|
|
 |
'Pokazałeś mi co to miłość. Bawiliśmy się w to codziennie, z dnia na dzień podobało nam się to coraz bardziej. Po paru miesiącach powiedziałeś, że mam się bawić sama i odszedłeś.
|
|
 |
Siedzę, na jednej z kuchennych półek, z kubkiem gorącej herbaty. Jej aromat roznosi się po całym pomieszczeniu, a jej ciepło po moim organizmie. Siedzę i patrzę przez okno, za którym już dawno zrobiło się ciemno. Mocno ściskając kubek w swych dłoniach myślę o Tobie. Zastanawiam się co teraz robisz? Czy tak jak ja siedzisz samotnie i rozmyślasz o czymś dla Ciebie ważnym? A może wręcz przeciwnie jesteś z kimś i Twój nastrój diametralnie różni się od mojego?
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek na dłużej zagościłam w Twojej głowie? Tak jak Ty ostatnio w mojej. Myślałam że wyzbyłam się tego już dawno, jednak nie potrafię zapomnieć i wyłączyć Cię z mojego świata. Ostatnio wiele rzeczy przestało się układać. Moje życie to istny bałagan, z którym nie potrafię już sama sobie poradzić. To chyba właśnie to chwilowe załamanie wywołało to, że znów jesteś. Nie radzę sobie i pragnę by ktoś mi pomógł. Był blisko, złapał za rękę i trzymał ją mocno, tak abym czuła jego siłę.
|
|
 |
'ogólnie jakos daje rade bez ciebie. w ciągu dnia, jestem zbyt zajęta żeby myśleć o tym ,ze Cię nie ma. w ciągu dnia mam przyjaciół, szkołę.. tylko gdy przychodzi ten jebany wieczór. gdy kłade się spać a na moim telefonie nie ma ani jednego sms'a od ciebie. dopiero wtedy zaczyna do mnie docierać ,ze cie nie ma i nigdy już chyba nie będzie.
|
|
 |
pokaż mu, że cię nie zniszczył. że popełnił największy błąd swojego życia rozstając się z tobą.
|
|
 |
`- no to mamy godzinę. wychowawczą porozmawiajmy o uczuciach.każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza G .. - dobrze. a wiec.. Moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis " Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie. " Odeszłam zmoknięta.. Czy jest dość romantycznie? Tak? Więc dziękuje. 'i usiadłam' czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział ' przepraszam ' i wyszedł. '/gramofomanka
|
|
 |
`
i choć raz pierdolmy wszystko, weź mnie mocno złap , zatrzymaj świat , popatrz mi głęboko w oczy i powiedz że za chuja mnie nikomu nie oddasz. choć to kurwa nic, mógłbyś sprawić że poczułabym się komuś potrzebna.
|
|
 |
Z pierwszym płatkiem śniegu spłynęła ostatnia łza. Nie zmarnuję na Ciebie kolejnej pory roku.
|
|
 |
`usiadła przy biurku, aby trochę się ' pouczyć ' ..otwierała wszystkie zeszyty po kolei poszukując notatek z lekcji.. nagle zobaczyła napis z przed kilku miesięcy.. poczuła ścisk w sercu. było jej zimno i gorąco.. wszystko na raz.. zobaczyła te kilka cyferek napisanych przez niego..które momentalnie wywoływały łzy w jej oczach a jednocześnie uśmiech na twarzy...
|
|
 |
Bez Ciebie, nawet buźki malowane ketchupem na kanapkach z serem nie wychodzą uśmiechnięte.
|
|
 |
`Już nie włączam dźwięku w telefonie przed snem by słyszeć czy dzwonisz. Nie pochłaniam tabliczki czekolady i nie snuję marzeń o tym jak przepraszasz mnie na kolanach. Choroba zwana Miłością przechodzi.
|
|
|
|