głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika siebieeeeogaaaarnij

Czy to był najgorszy tydzień w moim życiu? Zdecydowanie tak. Wiecie  nie pomyślałabym  że nadejdzie taki moment w życiu  że to ja będę siedziała i przytulała babcię  powtarzając jej  że będzie dobrze. Nie przypuszczałabym  że zobaczę tatę w takim stanie załamania  kompletnie niewiedzącego co ma robić. Nie myślałam  że będę modliła się  krzycząc do Boga  żeby pomógł  a chwile później nadal będę udawała  że wszystko jest w porządku  żeby nie przestraszyć brata. Godziny oczekiwań  hektolitry łez  miliony telefonów  ciągła obawa.A jeśli przetrwamy  to może kiedyś w końcu będziemy silni. Trzymajcie za to kciuki  moblowicze.  shhhhh

shhhhh dodano: 23 maja 2013

Czy to był najgorszy tydzień w moim życiu? Zdecydowanie tak. Wiecie, nie pomyślałabym, że nadejdzie taki moment w życiu, że to ja będę siedziała i przytulała babcię, powtarzając jej, że będzie dobrze. Nie przypuszczałabym, że zobaczę tatę w takim stanie załamania, kompletnie niewiedzącego co ma robić. Nie myślałam, że będę modliła się, krzycząc do Boga, żeby pomógł, a chwile później nadal będę udawała, że wszystko jest w porządku, żeby nie przestraszyć brata. Godziny oczekiwań, hektolitry łez, miliony telefonów, ciągła obawa.A jeśli przetrwamy, to może kiedyś w końcu będziemy silni. Trzymajcie za to kciuki, moblowicze. /shhhhh

I nie wychodźmy za szybko z łóżka  otwórzmy tylko to okno i wystawmy twarze do słońca  mocno wciągając do płuc nikotynę.

definicjamiloscii dodano: 23 maja 2013

I nie wychodźmy za szybko z łóżka, otwórzmy tylko to okno i wystawmy twarze do słońca, mocno wciągając do płuc nikotynę.

Zapominasz sobie o problemach i cieszysz się. Zwyczajnie jesteś szczęśliwy  siedzisz sobie  pijesz colę  śmiejesz się. Ale problemom to się nie podoba. Muszą przypomnieć o swojej obecności  tym samym już nie pozwalając  by kiedykolwiek uśmiech zagościł na twojej twarzy.  shhhhh

shhhhh dodano: 11 maja 2013

Zapominasz sobie o problemach i cieszysz się. Zwyczajnie jesteś szczęśliwy, siedzisz sobie, pijesz colę, śmiejesz się. Ale problemom to się nie podoba. Muszą przypomnieć o swojej obecności, tym samym już nie pozwalając, by kiedykolwiek uśmiech zagościł na twojej twarzy. /shhhhh

BEZ GÓRNOLOTNYCH MYŚLI  ROZDZIAŁ X: http:  bezgornolotnychmysli.blogspot.com 2013 05 x pary z ust chemia zmieszana z potem.html

definicjamiloscii dodano: 9 maja 2013

I nie zakładaj  że ten facet jest nic nie warty  zranił szereg dziewczyn  związki chuj dla Niego znaczyły i nie warto niczego z Nim próbować  nie można Mu zaufać. Bo nawet ten facet  ten drań znajduje w życiu swoją Księżniczkę  kobietę swojego życia przy której żałuje swojej przeszłości  a jednocześnie ma świadomość  że może gdyby nie ona   nie spotkałby tego Skarbu. Narkotyki  alkohol schodzą na drugi plan  chce Jej  właśnie Jej poświęca swoje wolne chwile  a każdy dzień z tych przepełnionych melanżami czy jointami na szybko nagle jest najlepszy  gdy przesypia Go z Nią w ramionach. Ten skreślony skurwiel też potrafi kochać.

definicjamiloscii dodano: 8 maja 2013

I nie zakładaj, że ten facet jest nic nie warty, zranił szereg dziewczyn, związki chuj dla Niego znaczyły i nie warto niczego z Nim próbować, nie można Mu zaufać. Bo nawet ten facet, ten drań znajduje w życiu swoją Księżniczkę, kobietę swojego życia przy której żałuje swojej przeszłości, a jednocześnie ma świadomość, że może gdyby nie ona - nie spotkałby tego Skarbu. Narkotyki, alkohol schodzą na drugi plan, chce Jej, właśnie Jej poświęca swoje wolne chwile, a każdy dzień z tych przepełnionych melanżami czy jointami na szybko nagle jest najlepszy, gdy przesypia Go z Nią w ramionach. Ten skreślony skurwiel też potrafi kochać.

To jest najkruchsze   życie. Dzisiejszy oddech nie daje Ci żadnej gwarancji na to  że jutro też się pojawi. W jednej chwili po prostu możesz zgasnąć. Ty czy ktoś dla Ciebie bosko ważny  dlatego bezwzględne przywiązanie do drugiego człowieka to najgłupsze z możliwych posunięć. Teraz jesteś  oddychasz tą osobą  nazajutrz wierzchem dłoni dotykasz jej lodowatego policzka i cicho się żegnasz i idź naprzód. Rusz  rusz bez serca.

definicjamiloscii dodano: 8 maja 2013

To jest najkruchsze - życie. Dzisiejszy oddech nie daje Ci żadnej gwarancji na to, że jutro też się pojawi. W jednej chwili po prostu możesz zgasnąć. Ty czy ktoś dla Ciebie bosko ważny, dlatego bezwzględne przywiązanie do drugiego człowieka to najgłupsze z możliwych posunięć. Teraz jesteś, oddychasz tą osobą, nazajutrz wierzchem dłoni dotykasz jej lodowatego policzka i cicho się żegnasz i idź naprzód. Rusz, rusz bez serca.

W założeniach to nawet nie wiem  czy powinno mnie to poruszać  interesować  wzbudzać podziw czy żal lub jeszcze jakąś inną reakcję. Od niechcenia odczytuję te wiadomości  odpisując cokolwiek z ulgą  że bliższa relacja z tą osobą mnie już nie dotyczy. Zero imponowania. Duma po jednej odmowie wyjścia na piwo  by potem się zjarać jointem? Zioło  alkohol  fajki na porządku dziennym bez jakiejkolwiek umiejętności wymówienia słowa  wystarczy . Do maksimum i ponad granice  z używkami uznanymi za największy priorytet  odsuwając na bok przyjaciół  dziewczynę i inne  jak sądziłam  ważniejsze sprawy. Bezmyślność  pochopność  tak jakby świat mógł poczekać  jakby to co jest tu i teraz nie miało żadnego wpływu na jutro. Puste obietnice w słowach:  zmienię się  mam dla kogo   by nie robić nic  czekać  aż wszystko zmieni się samoistnie.

definicjamiloscii dodano: 7 maja 2013

W założeniach to nawet nie wiem, czy powinno mnie to poruszać, interesować, wzbudzać podziw czy żal lub jeszcze jakąś inną reakcję. Od niechcenia odczytuję te wiadomości, odpisując cokolwiek z ulgą, że bliższa relacja z tą osobą mnie już nie dotyczy. Zero imponowania. Duma po jednej odmowie wyjścia na piwo, by potem się zjarać jointem? Zioło, alkohol, fajki na porządku dziennym bez jakiejkolwiek umiejętności wymówienia słowa "wystarczy". Do maksimum i ponad granice, z używkami uznanymi za największy priorytet, odsuwając na bok przyjaciół, dziewczynę i inne, jak sądziłam, ważniejsze sprawy. Bezmyślność, pochopność, tak jakby świat mógł poczekać, jakby to co jest tu i teraz nie miało żadnego wpływu na jutro. Puste obietnice w słowach: "zmienię się, mam dla kogo", by nie robić nic, czekać, aż wszystko zmieni się samoistnie.

Strach paraliżuje tak bardzo  że nie jesteś w stanie funkcjonować. Zatracasz swoje zmysły  emocje  myśli. Twoje żebra drżą  rozcinają skórę  przebijają się przez nią  wychodzą na wierzch. Krew wylewa Ci się z ust. Gałki oczne krwawią. Nie możesz oddychać  oślepłeś. Słyszysz krzyk. Boisz się jeszcze bardziej. Nie możesz się ruszyć  nic nie widzisz  jesteś bezradny. Twoje uszy odpadają. Jesteś w nicości  wszystko zniknęło. Nie widzisz  nie słyszysz  nie czujesz. Boisz się  strach jest ogromny  zabija Cię.  shhhhh

shhhhh dodano: 7 maja 2013

Strach paraliżuje tak bardzo, że nie jesteś w stanie funkcjonować. Zatracasz swoje zmysły, emocje, myśli. Twoje żebra drżą, rozcinają skórę, przebijają się przez nią, wychodzą na wierzch. Krew wylewa Ci się z ust. Gałki oczne krwawią. Nie możesz oddychać, oślepłeś. Słyszysz krzyk. Boisz się jeszcze bardziej. Nie możesz się ruszyć, nic nie widzisz, jesteś bezradny. Twoje uszy odpadają. Jesteś w nicości, wszystko zniknęło. Nie widzisz, nie słyszysz, nie czujesz. Boisz się, strach jest ogromny, zabija Cię. /shhhhh

Pytają mnie dlaczego tak się zachowuję  czemu jestem chamem  dla człowieka  z którym jeszcze kilka miesięcy temu dzieliłam każdą myśl. Przecież trzeba mieć twardą skórę  dlatego gdy ktoś kopie mnie w dupę  podnoszę się i oddaje mocniej. Nie pokażę  że zabolało  nie powiem  że upadłam  nie dam tej satysfakcji. Przegrałam przyjaciela  a teraz będę dążyć do tego  by to on poczuł się przegrany.  shhhhh

shhhhh dodano: 7 maja 2013

Pytają mnie dlaczego tak się zachowuję, czemu jestem chamem, dla człowieka, z którym jeszcze kilka miesięcy temu dzieliłam każdą myśl. Przecież trzeba mieć twardą skórę, dlatego gdy ktoś kopie mnie w dupę- podnoszę się i oddaje mocniej. Nie pokażę, że zabolało, nie powiem, że upadłam, nie dam tej satysfakcji. Przegrałam przyjaciela, a teraz będę dążyć do tego, by to on poczuł się przegrany. /shhhhh

Za mało Cię mam. Wyczuwalny niedobór Twojej obecności  który zdaje się być nie do wyeliminowania. Nawet kiedy już będziemy mieli to mieszkanie  irracjonalnie z tą wanną w sypialni i będziemy my o poranku z kawą zagrzebani w kołdrze  udający rozleniwionych  a w rzeczywistości nie mogących rozstać się ze swoim wzajemnym ciepłem  będą te wspólne wieczory  noce   i nawet wtedy przywykniemy i znów  znów będzie Cię za mało tutaj dla mnie  jak narkotyku  który nigdy nie poznał granic.

definicjamiloscii dodano: 6 maja 2013

Za mało Cię mam. Wyczuwalny niedobór Twojej obecności, który zdaje się być nie do wyeliminowania. Nawet kiedy już będziemy mieli to mieszkanie, irracjonalnie z tą wanną w sypialni i będziemy my o poranku z kawą zagrzebani w kołdrze, udający rozleniwionych, a w rzeczywistości nie mogących rozstać się ze swoim wzajemnym ciepłem, będą te wspólne wieczory, noce - i nawet wtedy przywykniemy i znów, znów będzie Cię za mało tutaj dla mnie, jak narkotyku, który nigdy nie poznał granic.

Nadal mistrz  to się nie zmienia! teksty definicjamiloscii dodał komentarz: Nadal mistrz, to się nie zmienia! do wpisu 6 maja 2013
Wykręca mi ręce  a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach  by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus  po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną  mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch  nogi  wątrobę  a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię  że Go kocham  a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia  że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie  pytając jak jest  a On pochyla się i szepcze mi do ucha  kocham Cię mocniej .

definicjamiloscii dodano: 6 maja 2013

Wykręca mi ręce, a przy pierwszym skrzywieniu na twarzy daje mi buziaka. Mocno ściska mi kostki w dłoniach, by chwilę potem najczulej zamknąć ją w swojej. Łapie mnie za ramiona i próbuje wrzucić pod autobus, po czym zamyka mnie w objęciach i całuje w czoło. Drażni się ze mną, mówiąc jaki obrzydliwy mam brzuch, nogi, wątrobę, a potem delikatnie każdej dostępnej części ciała dotyka z czułością. Mówię, że Go kocham, a On posyła mi nikły uśmiech i oznajmia, że nie jest już tak jak na początku. Kładę Mu dłonie na torsie, pytając jak jest, a On pochyla się i szepcze mi do ucha "kocham Cię mocniej".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć