 |
rozpierdala mnie od środka, dosłownie ...
|
|
 |
cisza , rozdziela bardziej niż przestrzeń . cisza nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli .
|
|
 |
Rzucając we mnie kłamstwem - przegrałeś. bo ja rzuciłam w Ciebie prawdą , której niestety nie udźwignąłeś
|
|
 |
Wszystko trafił huj jak w najgorszej bajce . ! . ! . !
Nie potrafiłam cię docenić ty
byłeś blisko łączyło nas tak mało
a dzieliło wszystko
męczące kłótnie ciągłe kłamstwa
awantury co dzień dzieliły
nas coraz większe mury ...
|
|
 |
I tak pomyślała w tamtej chwili biło mu serce jak szalone. Przecież nie może mieć serca z głazu nie może nim operować. Ale jednak pozwolił jej odejść. Powiedział że mu nie zależy.Może to była jej wina.
Ale on przecież napewno coś czuje!- myślała sobie, chciała to sobie wbić do głowy !
Zrozumiała że popełniła największy błąd. Straciła osobę która była dla niej jak tlen, myślała że nie jest jej potrzebny, bo był obok. Kiedy go straciła pobierała go od przyjaciół to oni dawali jej uśmiech. Ale w ten sam dzień uświadomiła sobie ŻE NIKT NIE JEST TAKI JAK ON !!!
|
|
 |
.kurwa, nie mogę o tobie zapomnieć.mimo ,że od tamtego czasu, zdarzyło się tak dużo i nie miałam z Tobą kontaktu, jesteś. Jesteś w mojej głowie,w moim sercu. Ciągle o Tobie myślę,chociaż wiem że to głupie. -,x
|
|
 |
Odzywał sie? - Nie. - Widziałaś go ? - Nie. - Jesteś smutna ? - Nie. - Jasne. -Do czego dążysz ? - Bo widzisz, nienawidzę tego, jak dusisz te uczucia w sobie. złap go wreszcie za szmaty, zaciągnij w kąt i wykrzycz mu w twarz co czujesz. - Nic nie czuje. - Oj już przestań. Gdybyś nic nieczuła, to nie sprawdzałabyś po kryjomu co 5min czy czasem nie napisal i nie krzyczała już na wejściu do szkoły że masz wyjebane i nic cie nie rusza.
|
|
 |
Dlaczego cały czas mam nadzieję, że napiszesz, że tak cholernie ci zależy, że tęsknisz . ?
|
|
 |
i okazuje się, że nikt nas nie okłamał, tylko my zbyt dużo sobie wyobrażaliśmy.
|
|
 |
Wiedziałam że sie mną bawi . ale tak jakoś nie mogłam go sobie odpuścić .
|
|
 |
Nie staraj się ratować czegoś, co Cię niszczy. !
|
|
 |
-Powiedz chociaż jedno słowo. Proszę . Chcę usłyszeć twój głos. Powiedz coś!.
- Nie możemy być razem.
- Jak to nie możemy być razem?
- wyjeżdżam.
- Gdzie?
- daleko
- no powiedz, pojadę z Tobą
- Nie możesz
- Dlaczego?
- Bo to jest daleko. Nie możesz pójść tam ze mną. Za bardzo Cię kocham. Pamiętaj o tym.
- co ty mówisz? Jak to daleko . Chcę być z Tobą.
Nagle sygnał się urwał...
On już wyjechał. I już tu nie wróci...
A ona razem z nim.
|
|
|
|