 |
Bo wole żebyś nie istniał niż żył obok mnie. I kiedyś to zrobię, więc przygotuj się na dłonie we krwi. I próbując złapać oddech powiem kocham cię ostatni raz już Tobie, lecz i tak Ci powiem przepraszam,bo nie chciałam mówić tego głosno. I spróbuję się ogarnąć. To rozwiąże problem, sie o jutro już nie boję. Nazajutrz znowu mi się przyśni taki moment jak ten. Wiem to jest nietaktem tak mówić, i uśmiercać to co kochałeś najbardziej. Ale ja wciąż żyję Twoją miłością, tak udowodnij jeszcze raz swoją wyższość . Jakbym kurwa nie wiedziała w co grasz. Gdyby nie to, że nasze plany utonęły to myślałam, że moglismy dać sobie radę, być przykładem dla innych. A ty co ?! Inne ? Kolejna i jeszcze jedna? I chciałam żebyś żył szczęsliwy, ale ze mną. Żebys dzielił tą codzienność. Najgorsze jest to , że ta historia jest prawdziwa. A ta sytuacja może mnie zabije kiedyś. A może nie ?! Muszę wytrwać, więc znikaj proszę.
|
|
 |
Twoje oczy to już nie moje okno na świat
|
|
 |
Czułam efekty ciśnienia krwi,
które podwyższyłeś mi.
Dzisiaj Cię nie ma wtedy byłeś i teraz znaczenia nie ma
kurwa, nie ma dziś.
Musimy iść, musimy umrzeć,
nie możemy żyć i nie ma nic
i nie ma uciec dokąd.
Gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłam Ci tu nigdy.
Wzięłabym nóż i sprawdziła jak szybko się goją blizny
na Twojej skórze, u mnie pod skórą już dość długo.
|
|
 |
najpierw dobijemy się spojrzeniami, wymienionymi przelotnie w drzwiach. następnie słowami, wypowiemy je tak żeby dotknęły jeszcze bardziej. potem nocami, spędzonymi zupełnie w innych ramionach, zatraceniu się w nie tych ustach, dzieleniu kołdry nie z tą osobą co się powinno. później w ruch pójdą chusteczki, które z biegiem czasu pokryją drewnianą podłogę, paczki po pustych opakowaniach fajek przysłonią kuchenny blat, przy kolejnej flaszce zwrócimy sobie, już nie bijące serca. / slaglove
|
|
 |
na już falowane włosy nałożyłam kaptur kurtki, rozplątałam słuchawki, z których wydobywał się dźwięk piosenki, słowa docierały do mnie bardziej, z każdym krokiem, mijanym kałużę. szara pogoda, szare bloki, szare myśli. deszcz zmywający mi cały tusz, brudził policzki, a może to były łzy, tylko już przyzwyczaiłam się do ich smaku. nie wiem którą doliną wspomnień szłam, ale bolały jak nigdy wcześniej./slaglove
|
|
 |
Patrzyła z nadzieją, że powie choć zwykłe cześć. Gdy już straciła nadzieje i smutna szła przez szkolny korytarz podszedł do niej przytulił ją i zaśmiał się mówiąc co już myślałaś, że się nie odezwę ?. Kocham Cię więc nie mógłbym się do Ciebie nie odzywać .
|
|
 |
patrząc na nią, z każdym kolejnym krokiem wpatrujesz sie w niją z coraz większą irytacja. widzisz jak opuszkami palców z twarzy odgarnia grzywkę, uśmiechając się przy tym tak idealnie, lecz zawsze tylko po to byś nie odkrył ze ona pamięta, kocha i ze jej zależy., wpatrujesz swe zielone galki w każdy ruch jej ciała i warg.powoli zaczynasz uświadamiać sobie, że to właśnie ta dziewczyna była przy Tobie za każdym razem, to ją uwodziłeś każdej nocy swoimi obietnicami., kończąc w namietnych pocałunkach, to jej wmawiałeś swą miłość, za każdym razem przysięgając, że jest jedyną i najważniejszą. Udajac obojetnego każdego dnia to tej dziewczynie łamałeś serce, kawałek po kawałku z coraz większą siłą, to Ty byłeś powodem każdej łzy i tuszu na jej nadgarstku, zawsze Ty..
|
|
 |
Przez całe życie obrywamy przez emocje wywoływane uczuciem .
|
|
 |
Wyjebane po całości. Idę przed siebie z głową do góry, zaciśniętą pięścią i Tobą tam gdzieś w sercu.
|
|
 |
Wolała bym już cierpieć bólem fizycznym niż tak jak teraz bólem psychicznym .
|
|
 |
Zło jest wynikiem opętania duszy przez namiętność
|
|
 |
Załamany? Słuchawki w uszy, głośność na full, ignoruj świat. !!
|
|
|
|