głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika shokolada

mogłaś go nieudolnie wabić kręcąc przed nim swoim różowym tyłkiem  ale wybacz   to ja zostawiałam codziennie ślad czerwonej szminki na jego bladym karku.

irresolute dodano: 28 grudnia 2010

mogłaś go nieudolnie wabić kręcąc przed nim swoim różowym tyłkiem, ale wybacz - to ja zostawiałam codziennie ślad czerwonej szminki na jego bladym karku.

tylko z nim czułam letnie ciepło w środku mroźnego grudnia. wystarczyło  że przypadkowo musnął palcami moją dłoń.

irresolute dodano: 28 grudnia 2010

tylko z nim czułam letnie ciepło w środku mroźnego grudnia. wystarczyło, że przypadkowo musnął palcami moją dłoń.

mimo  że mieszka ode mnie kilkadziesiąt kilometrów drogi  zawsze kiedy wyjdę przed dom  mój wzrok z przytłaczającą  szaleńczą tęsknotą szuka jego osoby. zawsze łudzę się  że może przypadkiem siedzi na chodniku z papierosem w dłoni i ze swoim łobuzerskim uśmiechem na twarzy powie mi  że na mnie czekał.

irresolute dodano: 27 grudnia 2010

mimo, że mieszka ode mnie kilkadziesiąt kilometrów drogi, zawsze kiedy wyjdę przed dom, mój wzrok z przytłaczającą, szaleńczą tęsknotą szuka jego osoby. zawsze łudzę się, że może przypadkiem siedzi na chodniku z papierosem w dłoni i ze swoim łobuzerskim uśmiechem na twarzy powie mi, że na mnie czekał.

dzień dobry panu. muszę przyznać  jest pan niesamowity. żeby tak zawrócić tej pani w głowie? to prawdziwa sztuka. bo wie pan  ta pani nigdy w swoim życiu tak mocno nie kochała. to wspaniałe  nie sądzi pan? ale proszę pana  niech pan tego nigdy nie zrujnuje. złamałby pan tej pani serce. nie chciałby pan tego  prawda? niech pan powie  że tak. niech chociaż pan stanowi wyjątek wśród pozostałych nieczułych panów  bardzo pana proszę.

irresolute dodano: 27 grudnia 2010

dzień dobry panu. muszę przyznać, jest pan niesamowity. żeby tak zawrócić tej pani w głowie? to prawdziwa sztuka. bo wie pan, ta pani nigdy w swoim życiu tak mocno nie kochała. to wspaniałe, nie sądzi pan? ale proszę pana, niech pan tego nigdy nie zrujnuje. złamałby pan tej pani serce. nie chciałby pan tego, prawda? niech pan powie, że tak. niech chociaż pan stanowi wyjątek wśród pozostałych nieczułych panów, bardzo pana proszę.

wyszła w najbardziej intensywny deszcz na spacer  nie zabierając parasola. miała nadzieję  że wraz z zimnymi kroplami odpłyną od niej wszystkie uczucia związane jego osobą. jak się okazało  skutecznie zmywały jedynie tusz z rzęs i skręcały kosmyki rudawych  długich włosów. kiedyś uda jej się zapomnieć. przecież musi powrócić do normalnego życia.

irresolute dodano: 27 grudnia 2010

wyszła w najbardziej intensywny deszcz na spacer, nie zabierając parasola. miała nadzieję, że wraz z zimnymi kroplami odpłyną od niej wszystkie uczucia związane jego osobą. jak się okazało, skutecznie zmywały jedynie tusz z rzęs i skręcały kosmyki rudawych, długich włosów. kiedyś uda jej się zapomnieć. przecież musi powrócić do normalnego życia.

a może ja nie mam prawdziwego serca? może ktoś wszczepił mi pieprzoną  wadliwą atrapę? przecież musi istnieć jakiś powód mojej zbyt dużej uczuciowości. nieodpowiednio ulokowana miłość przynosi mordercze cierpienia. usiłujesz uświadomić mężczyźnie swojego życia  jak wiele dla Ciebie znaczy  a on swoją obojętnością ściera wszelką nadzieję jak kurz z półki. wszystko pryska jak bańka mydlana  rozganiając złudzenia. nie liczy się nic  powstaje całkowita rezygnacja z życia. mijają dni  które przeradzają się w długie lata  a uczucie  jak na złość  nie ulega zmianie. jak długo jeszcze? przynieś mi ulgę   wymarz się z pamięci.

irresolute dodano: 27 grudnia 2010

a może ja nie mam prawdziwego serca? może ktoś wszczepił mi pieprzoną, wadliwą atrapę? przecież musi istnieć jakiś powód mojej zbyt dużej uczuciowości. nieodpowiednio ulokowana miłość przynosi mordercze cierpienia. usiłujesz uświadomić mężczyźnie swojego życia, jak wiele dla Ciebie znaczy, a on swoją obojętnością ściera wszelką nadzieję jak kurz z półki. wszystko pryska jak bańka mydlana, rozganiając złudzenia. nie liczy się nic, powstaje całkowita rezygnacja z życia. mijają dni, które przeradzają się w długie lata, a uczucie, jak na złość, nie ulega zmianie. jak długo jeszcze? przynieś mi ulgę - wymarz się z pamięci.

otwierając kolejną tabliczkę ulubionej czekolady obiecałam sobie  że ograniczę słodycze. o nim także uda mi się zapomnieć  prawda?

irresolute dodano: 27 grudnia 2010

otwierając kolejną tabliczkę ulubionej czekolady obiecałam sobie, że ograniczę słodycze. o nim także uda mi się zapomnieć, prawda?

PEWNIE JUŻ TU NIE ZAJRZĘ DO ŚWIĄT  WIĘC ŻYCZĘ WAM  ŻEBYŚCIE SPĘDZIŁY TEN CZAS NAJCUDOWNIEJ JAK TYLKO MOŻNA  W CIEPLE I MIŁOŚCI. DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO  ZA TEN ROK  JESTEŚCIE CUDOWNE!   3

irresolute dodano: 22 grudnia 2010

PEWNIE JUŻ TU NIE ZAJRZĘ DO ŚWIĄT, WIĘC ŻYCZĘ WAM, ŻEBYŚCIE SPĘDZIŁY TEN CZAS NAJCUDOWNIEJ JAK TYLKO MOŻNA, W CIEPLE I MIŁOŚCI. DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO, ZA TEN ROK, JESTEŚCIE CUDOWNE! < 3

nie mam pojęcia  kto wymyślił miłość  ale jestem pewna  że ta osoba cierpiała na nieuleczalną chorobę psychiczną albo miała dostęp do mocnych narkotyków.

irresolute dodano: 21 grudnia 2010

nie mam pojęcia, kto wymyślił miłość, ale jestem pewna, że ta osoba cierpiała na nieuleczalną chorobę psychiczną albo miała dostęp do mocnych narkotyków.

jeszcze nikt nie doprowadził mnie do tak głębokiego stanu marazmu  jak on. wraz ze swoim odejściem sprawił  że nic nie miało znaczenia  nie chciało mi się nawet oddychać. to nonsens  że osoba  dzięki której przeżywałam najpiękniejsze chwile  z upływem czasu rani tak bardzo  że niemalże pozbawiam się życia.

irresolute dodano: 18 grudnia 2010

jeszcze nikt nie doprowadził mnie do tak głębokiego stanu marazmu, jak on. wraz ze swoim odejściem sprawił, że nic nie miało znaczenia, nie chciało mi się nawet oddychać. to nonsens, że osoba, dzięki której przeżywałam najpiękniejsze chwile, z upływem czasu rani tak bardzo, że niemalże pozbawiam się życia.

lekarz przepisał mi leki na podwyższone ciśnienie. chyba nie zdał sobie sprawy  że po prostu się zakochałam.

irresolute dodano: 18 grudnia 2010

lekarz przepisał mi leki na podwyższone ciśnienie. chyba nie zdał sobie sprawy, że po prostu się zakochałam.

kiedy patrzyłam w jego oczy  mój świat wywracał się do góry nogami. wszystko wydawało się szalone i cholernie nierzeczywiste. biała czekolada potrafiła zmieniać się w ciemnobrązową  w środku nocy na niebie ot tak pojawiało się słońce  miałam nieodpartą chęć na rozwiązywanie zadań z matematyki. łudziłam się nawet  że jestem szczęśliwa. czysta abstrakcja.

irresolute dodano: 18 grudnia 2010

kiedy patrzyłam w jego oczy, mój świat wywracał się do góry nogami. wszystko wydawało się szalone i cholernie nierzeczywiste. biała czekolada potrafiła zmieniać się w ciemnobrązową, w środku nocy na niebie ot tak pojawiało się słońce, miałam nieodpartą chęć na rozwiązywanie zadań z matematyki. łudziłam się nawet, że jestem szczęśliwa. czysta abstrakcja.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć