 |
"Szczęście jest wtedy gdy wstajesz rano i nawet to,że za oknem pada nie psuje ci humoru"
|
|
 |
Jeżeli zwykłe cześć może przerodzić się w rozmowę,rozmowa w pocałunek,pocałunek w dotyk,a dotyk w seks.To czy moge powiedzieć ci Cześć?
|
|
 |
Mówią,że sztuką jest wybaczać.Moim zdaniem sztuką jest ponownie zaufać
|
|
 |
-dlaczego nie zadzwoniłeś?
-nie mogłem.
-ale dlaczego?
-na sam dźwięk twojego głosu zmieniłbym zdanie
|
|
 |
- co u Ciebie?
- czuje puls w żyłach, uśmiecham się mechanicznie, więc myślę że dobrze.
|
|
 |
Fajnie jest gadać z młodym nauczycielem który umie wytłumaczyc jak masz sie ciąć żeby ci wyszło.:P
|
|
 |
Pamiętam wszystko dokładnie Twój pokój był jasny z plakatami raperów i dużym łóżkiem, przegadaliśmy na nim wiele nocy zasłuchani w piha. taras z wiklinowymi fotelami i huśtawką, wyglądał jak z amerykańskiego filmu i zdarzyło się tam wiele scen niczym z komedii romantycznej Kiedy przechodzę twoja ulicą i zauważam ten dom przed oczyma stajesz mi ty, uśmiechnięty, z pomięta koszulką, krótkimi spodenkami i w dużej bluzie... Właśnie takiego Cię najbardziej lubię. //Pralinkaa
|
|
 |
Kocham te Twoje oczy, kiedy mówiłam ty patrzyłeś na mnie uśmiechnięty. A w odpowiedzi czarowałeś mnie zniewalającym, niskim głosem. Twój zapach był specyficzny, silnych perfum zmieszany z wodą po goleniu i dymem papierosowym. Nawet sposób chodzenia i obejmowania mnie był inny niż wszystkich których poznałam. Nigdy z nikim nie mogła bym tego pomylić, byłeś i jesteś niepowtarzalny i inny od reszty. //Pralinkaa
|
|
 |
[CZ2]Nie Kamil to nie tak, ja byłam pijana, nie pamiętam tego dokładnie ale z tego co wiem były niezłe akcje... A ja tego naprawdę nie chciałam, nie kocham Cię, nie możemy być razem.. Ale jak to?- zapytał zmieszany Po prostu nie możemy i koniec Przepraszam nie chciałam żebyś robił sobie nadzieje, chciałam to jak najszybciej wyjaśnić...- po tych słowach wybiegła, nie chciała słuchać jego obietnic, przekleństw i innych niepotrzebnych słów. //Pralinkaa
|
|
 |
[CZ1] Droga dłużyła się niemiłosiernie... Jechała jak na ścięcie. Nie ja tego nie powiem-myślała. Za niewielkim laskiem zobaczyła ten dom. No trudno jeśli już tu dojechałam to trzeba to dokończyć. Zapukała, po chwili w drzwiach zobaczyła go. Cześć- zaczął uśmiechnięty. Cześć, mogę wejść? Tak jasne, rozgość się, przyniosę coś do picia, na co masz ochotę? Nie Kamil nie przyjechałam tu po to, po prostu nie wiem jak zacząć... Hmmm... najlepiej od początku. Tak by było by najlepiej, więc przepraszam za wczorajszy wieczór. Czemu przepraszasz przecież tak świetnie się bawiliśmy. // Pralinkaa
|
|
 |
Historia stała się bajką w której księżniczka poznała pięknego księcia. On rozkochał ją w sobie i zniknął przed północą.
|
|
 |
-Co to nadzieja?
-Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy.
-Ale w piaskownicy nie ma bursztynów.
-No właśnie. Ale mimo wszystko wciąż uparcie szukasz, choć wiesz, że szansa aby jakikolwiek znaleźć jest minimalna. To jest nadzieja.'
|
|
|
|