 |
|
i robię ten kolejny krok, który tak wiele mnie kosztuje. tamuję łzy i unoszę kąciki ust, czując jak zaciska mi się gardło. nauczyłam się już umierać w sobie, teraz powinnam umieć rodzić się na nowo. dlatego zapominam o godzinach rozmów ze śmiercią w cztery oczy, i próbuję się odbić od dna..
|
|
 |
|
Ostatni raz przekręciła klucz w drzwiach. Odeszła, bez pożegnania.
|
|
 |
|
zostaw mnie, niech ból wyszarpie ze mnie serce..
|
|
 |
|
przeszłość wciąż przeszywa mnie swym lodowatym wzrokiem, a echo jej szyderczego śmiechu, odbija się od ścian lochu mojej duszy.
|
|
 |
|
Serwował mi coraz to nowsze kłamstwa, puste obietnice i nic nie znaczące wyznania. a ja na kolanach, układając serwetkę ułożoną z marzeń, czekałam na kolejne porcje, łudząc się, że nasycą mój brak miłości. / bezimienni
|
|
 |
|
Gdy widzę jak facet piszę na gadu 'hihihi', mam ochotę pierdolnąć głową w ścianę./esperer
|
|
 |
|
Zostaję przy Tobie, nawet gdy muszę zasypiać w łzach. Nie odejdę, ciągle powtarzam ten sam błąd i już nawet nie pamiętam jak to jest nie mieć Ciebie./esperer
|
|
 |
|
-Dziecko,jaki masz burdel w pokoju. -Jak w sercu tak na zewnątrz./esperer
|
|
 |
|
Śmierć ukochanej osoby, zmusza nas do cofania się w czasie. Na nowo uczymy się podstawowych czynności, odkrywamy świat i stawiamy pierwsze kroki bez znajomego oparcia. Przeżywamy wszystko drugi raz, każde wspomnienie odżywa. Tak jakby rodzimy się na nowo, ale już z wielką dziurą w klatce piersiowej i ze świadomością, że już nic nie ma sensu./esperer
|
|
 |
|
Ale uśmiech to ty masz wyjątkowy.
|
|
 |
|
No, ale fajnie. Kontunuuj swój monolog za drzwiami.
|
|
|
|