 |
Dobra kocham Cię. Myślę o Tobie przed snem i w każdej innej sekundzie mojego życia. Każdy krok wykonuje z myślą o Tobie. Herbatę też robię dla dwóch osób. Chyba popadłam w obsesje.
|
|
 |
Ten popierdolony moment w moim życiu. Czemu musiał nadejść właśnie teraz? Chyba czas na melanż.
|
|
 |
Wspomnienia wróciły. Każdy dzień spędzony razem, żarty, jego śmiech i prośby, które były dla mnie, jak drogowskazy. Nagle kilka niepotrzebnych słów wszystko zmieniło. Kolejna szansa by być szczęśliwą przeszła mi koło nosa. Muszę się z tym pogodzić. To standard w moim życiu.
|
|
 |
proszę przytul mnie, przecież wiesz jak bardzo tego potrzebuje..
|
|
 |
pójdę do szkoły, ładnie się ubiorę, pomaluję. ale jak zobacze tego skurwysyna na korytarzu to chyba nie wytrzymam i znowu wszystko się zepsuje.
|
|
 |
włączę sobie moją ukochaną piosenkę i sobie popłaczę, może ktoś wreszcie zrozumie że nie jestem głupią szmatą, która nie ma uczuć.
|
|
 |
siedzę na parapecie w szarym dresie, bluzce koszykarskiej, ze zdjęciem w ręce i zastanawiam się nad swoim beznadziejnym życiem. a może w ogóle nie powinnam istnieć ? nie byłoby wtedy ze mną żadnych problemów.. nikt wtedy nie miałby do mnie pretensji po prostu o to, że żyję.
|
|
 |
mam dosyć, totalne załamanie psychiczne.
|
|
 |
nie będę zaprzeczać, że brakuje mi Ciebie. do tego stopnia że zaraz oszaleję.
|
|
 |
wiesz czego chciałabym tak naprawdę ? żebyś po prostu przy mnie był.
|
|
 |
Miałam cudowny sen.. śniłam że znowu jesteśmy razem, że jest tak jak powinno być między nami.. bez kłótni, bez krzyków i wyzwisk, po prostu się kochaliśmy i w tym momencie leżeliśmy razem na łóżku wokół świec, tak mocno do siebie przytuleni.. trzymałeś mnie za rękę i szeptałeś jak bardzo mnie kochasz, a ja byłam w siódmym niebie, czując jak mocno mnie trzymasz, jakbyś nigdy nie chciał puścić.. czułam Twój ciepły oddech, Twoje perfumy. wszystko było takie realne, szkoda tylko że było tylko snem, po którym obudziłam się z płaczem..
|
|
|
|