głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika serduszkowata_ta

Pęka mi serce  gdy tak patrze w przeszłość.  bez schizy

mr.filip dodano: 22 stycznia 2012

Pęka mi serce, gdy tak patrze w przeszłość. [bez_schizy]
Autor cytatu: bez_schizy

Potrzebny mi Twój tlen  który wydychany z Twoich płuc był moim najlepszym powietrzem.  mr.filip

mr.filip dodano: 22 stycznia 2012

Potrzebny mi Twój tlen, który wydychany z Twoich płuc był moim najlepszym powietrzem. \mr.filip

'Elizka  kurde  ile można się malować?' zapytałem stojąc za drzwiami łazienki  w której siedziałaś już od pół godziny. 'Filip przestań  proszę Cię' usłyszałem Twój przyciszony głos. 'Jak coś to jestem na dole' rzuciłem będąc już na schodach. W domu nie było nikogo. Wszedłem do kuchni. Wziąłem z szafki szklankę i nalałem soku włączając radio. Usłyszałem pierwsze takty Twojej ulubionej piosenki. Pamiętasz? 3 Doors Down   'Here Without You'. 'Zamknij oczy' usłyszałem Twój szept i posłusznie zasłoniłem je rękoma. 'Mam nadzieję  że Ci się spodoba' powiedziałaś samodzielnie zabierając moje dłonie z oczu. Nie potrafiłem wydusić z siebie żadnego słowa w duchu przeklinając się za to  że byłem zły. Jasno niebieska sukienka podkreślała Twoją talie. Czarne szpilki idealnie komponowały uwydatniając nogi. Loki lekko opadające na ramiona niedokładnie je zakrywały. Podszedłem do Ciebie obejmując Cię i kołysać się w rytm piosenki. 'Jesteś piękna' zdołałem wyszeptać.  mr.filip

mr.filip dodano: 22 stycznia 2012

'Elizka, kurde, ile można się malować?' zapytałem stojąc za drzwiami łazienki, w której siedziałaś już od pół godziny. 'Filip przestań, proszę Cię' usłyszałem Twój przyciszony głos. 'Jak coś to jestem na dole' rzuciłem będąc już na schodach. W domu nie było nikogo. Wszedłem do kuchni. Wziąłem z szafki szklankę i nalałem soku włączając radio. Usłyszałem pierwsze takty Twojej ulubionej piosenki. Pamiętasz? 3 Doors Down - 'Here Without You'. 'Zamknij oczy' usłyszałem Twój szept i posłusznie zasłoniłem je rękoma. 'Mam nadzieję, że Ci się spodoba' powiedziałaś samodzielnie zabierając moje dłonie z oczu. Nie potrafiłem wydusić z siebie żadnego słowa w duchu przeklinając się za to, że byłem zły. Jasno niebieska sukienka podkreślała Twoją talie. Czarne szpilki idealnie komponowały uwydatniając nogi. Loki lekko opadające na ramiona niedokładnie je zakrywały. Podszedłem do Ciebie obejmując Cię i kołysać się w rytm piosenki. 'Jesteś piękna' zdołałem wyszeptać. \mr.filip

Dusimy się własnym oddechem ze świadomością  że trzymamy się za ręce ostatni raz.   dontforgot

mr.filip dodano: 21 stycznia 2012

Dusimy się własnym oddechem ze świadomością, że trzymamy się za ręce ostatni raz. / dontforgot
Autor cytatu: dontforgot

Może tak miało być...  teksty retrospekcyjna dodał komentarz: Może tak miało być...; do wpisu 21 stycznia 2012
Pamiętam czas gdy szpital stał się naszym domem  gdy pielęgniarki traktowały nas jak tubylców. Twoje ciemnie oczy z każdym dniem coraz bardziej pogłębiały się w swej rozpaczy. Nigdy nie wiedziałam co zrobić byś poczuła się odrobinę lepiej po tej okropnej chemii którą Cię faszerowano. Każdy Twój pocałunek smakował inaczej niż kiedyś  zawarte w nim były wszystkie słowa które chciałaś mi powiedzieć  choć nie miałaś siły.  ' kocham Cię' zastąpiłaś ciepłym uśmiechem  a imię Filip  machnięciem dłonią gdy czegoś potrzebowałaś. Byłaś taka mała  bezbronna w tym wielkim szpitalnym łóżku  wśród aparatury która podtrzymywała Cię przy życiu. Czasem siedząc z Tobą miałem wrażenie  że w pewnym sensie jesteś już pogodzona ze swoim losem  gotowa na śmierć  co bolało mnie najbardziej bo mój zapas nadziei wyczerpał się dopiero w dniu  gdy lekarz wychodząc z sali szpitalnej wyszeptał 'przykro mi' a moje policzki pokrył się strumieniami łez mr.filip

mr.filip dodano: 21 stycznia 2012

Pamiętam czas gdy szpital stał się naszym domem, gdy pielęgniarki traktowały nas jak tubylców. Twoje ciemnie oczy z każdym dniem coraz bardziej pogłębiały się w swej rozpaczy. Nigdy nie wiedziałam co zrobić byś poczuła się odrobinę lepiej po tej okropnej chemii którą Cię faszerowano. Każdy Twój pocałunek smakował inaczej niż kiedyś, zawarte w nim były wszystkie słowa które chciałaś mi powiedzieć, choć nie miałaś siły. ' kocham Cię' zastąpiłaś ciepłym uśmiechem, a imię Filip, machnięciem dłonią gdy czegoś potrzebowałaś. Byłaś taka mała, bezbronna w tym wielkim szpitalnym łóżku, wśród aparatury która podtrzymywała Cię przy życiu. Czasem siedząc z Tobą miałem wrażenie, że w pewnym sensie jesteś już pogodzona ze swoim losem, gotowa na śmierć, co bolało mnie najbardziej bo mój zapas nadziei wyczerpał się dopiero w dniu, gdy lekarz wychodząc z sali szpitalnej wyszeptał 'przykro mi' a moje policzki pokrył się strumieniami łez\mr.filip

Wiesz co widzę gdy zamykam oczy? Nas.  Podczas zwykłych dni  które przepełnione Twym uśmiechem stawały się magiczne. Słowa ' brakuje mi Ciebie' wydają mi się już banalne  bo to mało powiedziane. Chciałbym jeszcze kiedyś iść z Tobą przez nasz Kraków  dzieląc z Tobą słuchawki od ipoda  i słuchając Twojej ulubionej piosenki  której kiedyś nie znosiłem i co krok przyłapywać się na tym  że znam ją na pamięć.  Chciałbym jeszcze kiedyś wracać do domu  pachnąc Twoją malinową mgiełką. To prawda  jestem silny bo mimo braku powietrza  żyję. Wiesz co mi daje energię ? Świadomość  że cały czas jesteś  mimo braku obecności fizycznej. Przecież musisz być gdzieś tu  w pobliżu skoro moje serce napędzane zawsze jedynie Twoim zapachem wciąż bije.  mr.filip

mr.filip dodano: 21 stycznia 2012

Wiesz co widzę gdy zamykam oczy? Nas. Podczas zwykłych dni, które przepełnione Twym uśmiechem stawały się magiczne. Słowa ' brakuje mi Ciebie' wydają mi się już banalne, bo to mało powiedziane. Chciałbym jeszcze kiedyś iść z Tobą przez nasz Kraków, dzieląc z Tobą słuchawki od ipoda, i słuchając Twojej ulubionej piosenki, której kiedyś nie znosiłem i co krok przyłapywać się na tym, że znam ją na pamięć. Chciałbym jeszcze kiedyś wracać do domu, pachnąc Twoją malinową mgiełką. To prawda, jestem silny bo mimo braku powietrza, żyję. Wiesz co mi daje energię ? Świadomość, że cały czas jesteś, mimo braku obecności fizycznej. Przecież musisz być gdzieś tu, w pobliżu skoro moje serce napędzane zawsze jedynie Twoim zapachem wciąż bije. \mr.filip

Odpalam kolejną fajkę z nadzieją  że choć na chwilę zapomnę o tym  jak bardzo w moich płucach brakuje powietrza  które przepełnione Twoim zapachem dawało poczucie całkowitego szczęścia. Zaciągam się czując jak dym przesiąka moje wnętrze z każdym buchem doszczętnie niszcząc stęsknione za Tobą płuca. Za oknem pada i wieje wiatr. We wspomnieniach widzę jak wtulasz się w moją  za dużą na Ciebie bluzę z kubkiem ciepłego kakao w ręku siadając na łóżku. Mówisz do mnie  ale myśli zagłuszają Twój  i tak już cichy  szept. Uśmiecham się na to wyobrażenie. Patrzę jak żar powoli zjada bibułkę z papierosa. Przystawiam go do ust  ale w ostatniej chwili rezygnuję. Wyrzucam go lekko przydeptując butem. Podnoszę wzrok. Uśmiechasz się do mnie z nagrobkowego zdjęcia. Jesteś. Czuję to.  mr.filip

mr.filip dodano: 21 stycznia 2012

Odpalam kolejną fajkę z nadzieją, że choć na chwilę zapomnę o tym, jak bardzo w moich płucach brakuje powietrza, które przepełnione Twoim zapachem dawało poczucie całkowitego szczęścia. Zaciągam się czując jak dym przesiąka moje wnętrze z każdym buchem doszczętnie niszcząc stęsknione za Tobą płuca. Za oknem pada i wieje wiatr. We wspomnieniach widzę jak wtulasz się w moją, za dużą na Ciebie bluzę z kubkiem ciepłego kakao w ręku siadając na łóżku. Mówisz do mnie, ale myśli zagłuszają Twój, i tak już cichy, szept. Uśmiecham się na to wyobrażenie. Patrzę jak żar powoli zjada bibułkę z papierosa. Przystawiam go do ust, ale w ostatniej chwili rezygnuję. Wyrzucam go lekko przydeptując butem. Podnoszę wzrok. Uśmiechasz się do mnie z nagrobkowego zdjęcia. Jesteś. Czuję to. \mr.filip

W nocy ulice w Krakowie są najbardziej romantyczne  tak mi kiedyś powiedziałaś. Byłem wczoraj  a właściwie to dzisiaj  się przejść. Przypomniały mi się Twoje słowa  chyba chciałem to sprawdzić. I wiesz? Miałaś rację. Mimo tak późnej pory widziałem tam kilkadziesiąt par  a moje serce oszalało na ten widok. Oczy wypełniły się łzami a ja nawet nie próbowałem tego zatrzymać  bo wiedziałem  że nie dam rady. Ruszyłem w stronę cmentarza coraz mocniej zaciskając w pięści herbacianą różę  Twoją ulubioną. Przywitała mnie kolorowa poświata bijąca od zapalonych zniczy. Patrząc na to wszystko zrozumiałem po raz kolejny jak bardzo tęsknię. Wiesz? Jeszcze nigdy nie brakowało mi Cię tak bardzo jak wtedy  kiedy idąc tymi romantycznymi ulicami w Krakowie Ty mnie trzymałaś mnie za rękę.  mr.filip

mr.filip dodano: 20 stycznia 2012

W nocy ulice w Krakowie są najbardziej romantyczne, tak mi kiedyś powiedziałaś. Byłem wczoraj, a właściwie to dzisiaj, się przejść. Przypomniały mi się Twoje słowa, chyba chciałem to sprawdzić. I wiesz? Miałaś rację. Mimo tak późnej pory widziałem tam kilkadziesiąt par, a moje serce oszalało na ten widok. Oczy wypełniły się łzami a ja nawet nie próbowałem tego zatrzymać, bo wiedziałem, że nie dam rady. Ruszyłem w stronę cmentarza coraz mocniej zaciskając w pięści herbacianą różę, Twoją ulubioną. Przywitała mnie kolorowa poświata bijąca od zapalonych zniczy. Patrząc na to wszystko zrozumiałem po raz kolejny jak bardzo tęsknię. Wiesz? Jeszcze nigdy nie brakowało mi Cię tak bardzo jak wtedy, kiedy idąc tymi romantycznymi ulicami w Krakowie Ty mnie trzymałaś mnie za rękę. \mr.filip

nie    teksty mr.filip dodał komentarz: nie ;) do wpisu 19 stycznia 2012
Nie powinno mnie tu być. Powinienem być przy Tobie  przecież obiecałem. Gdziekolwiek jesteś  powinienem być z Tobą  tak przecież kiedyś powiedziałem. Więc zawiodłem  tak? Zawiodłem  bo nie dotrzymałem obietnicy. Zawiodłem  bo nie było mnie przy Tobie zawsze kiedy tego potrzebowałaś. Zawiodłem  bo nie mogłem ochronić Cię przed całym złem tego świata. Zawiodłem  wiem. Ale wiem też  że nie mogłem trafić lepiej. Mimo tylu potyczek  błędów i niedociągnięć byłaś obok mnie cały czas. Nie odeszłaś  nie zraziło Cię to  że mam tysiąc wad i nie jestem idealny. Nie mogłem trafić lepiej. Dzieli nas teraz miliony cząstek powietrza  wiele geosfer  warstwa ozonowa i każde kolejne zjawisko atmosferyczne. Jesteś wysoko  wiem to. Jesteś obok  czuję. Każdej nocy  każdego dnia. Dziś  przed Twoim grobem znów z Tobą rozmawiałem  a Ty gładziłaś moje policzki lekkimi powiewami wiatru. Dziękuję.  mr.filip

mr.filip dodano: 19 stycznia 2012

Nie powinno mnie tu być. Powinienem być przy Tobie, przecież obiecałem. Gdziekolwiek jesteś, powinienem być z Tobą, tak przecież kiedyś powiedziałem. Więc zawiodłem, tak? Zawiodłem, bo nie dotrzymałem obietnicy. Zawiodłem, bo nie było mnie przy Tobie zawsze kiedy tego potrzebowałaś. Zawiodłem, bo nie mogłem ochronić Cię przed całym złem tego świata. Zawiodłem, wiem. Ale wiem też, że nie mogłem trafić lepiej. Mimo tylu potyczek, błędów i niedociągnięć byłaś obok mnie cały czas. Nie odeszłaś, nie zraziło Cię to, że mam tysiąc wad i nie jestem idealny. Nie mogłem trafić lepiej. Dzieli nas teraz miliony cząstek powietrza, wiele geosfer, warstwa ozonowa i każde kolejne zjawisko atmosferyczne. Jesteś wysoko, wiem to. Jesteś obok, czuję. Każdej nocy, każdego dnia. Dziś, przed Twoim grobem znów z Tobą rozmawiałem, a Ty gładziłaś moje policzki lekkimi powiewami wiatru. Dziękuję. \mr.filip

zatańcz ze mną . ten ostatni raz

retrospekcyjna dodano: 19 stycznia 2012

zatańcz ze mną . ten ostatni raz ,

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć