 |
i proszę Boga nigdy więcej niech nie pozwoli na to , by ktoś trafił moje serce .
|
|
 |
nie patrz na mnie , kiedy w sercu masz ją . nie uśmiechaj się do mnie jeżeli ona jest Twoim szczęściem. nie dotykaj mnie, kiedy to jej dotyk jest Twoim uzależnieniem./retrospekcyjna
|
|
 |
Byłaś życiem, moim wymarzonym życiem. Ludzkim wcieleniem każdego uczucia, jakim mogłem Cię darzyć. Wszystkim co mogłem mieć w życiu, każdym najlepszym osiągnięciem. Spełnieniem wszystkiego, czego chciałem, pomysłem na każdy kolejny dzień, który dzięki Tobie stawał się lepszy. Każdym kolorem, jakiego chciałem w życiu. I pomyśl teraz jak się czuję, kiedy odchodząc zabrałaś ze sobą to wszystko. \mr.filip
|
|
 |
Przyjdź. Powiedz, że zostaniesz już na zawsze. \mr.filip
|
|
 |
Zadedykowałbym Ci tysiąc miłosnych piosenek. Obejrzałbym z Tobą setki komedii romantycznych. Powiedział, że jesteś wszystkim. Spacerowałbym z Tobą po parku. Oglądałbym jak tańczysz na swoich pokazach. Chodziłbym z Tobą do klubów. Znosiłbym plotkowanie wszystkich Twoich koleżanek, kiedy byłyby razem z nami. Dawałbym Ci bluzę gdy tylko byłoby Ci zimno. Odprowadzałbym Cię do domu. Budziłbym się przy Tobie. Broniłbym Cię. Nosiłbym Cię na rękach. Rozkładałbym Ci parasol kiedy padałby deszcz. Trzymałbym Cię za rękę przy każdej możliwej okazji. Ocierałbym łzy z Twoich policzków kiedy potrzebowałabyś tego. Przytulałbym Cie w kinie. Całowałbym Cię przy każdym uderzeniu Twojego serca. Robiłbym dla Ciebie wszystko, gdybyś tylko była. \mr.filip
|
|
 |
doceń czas, który pozostał ./retrospekcyjna
|
|
 |
Uczę się w nocy jak otulać się brakiem Ciebie. \mr.filip
|
|
 |
[2] 'Głupi jesteś' rzuciłaś krótko, a ja udałem obrażonego 'Chociaż raz w życiu w takie chwili mogłabyś mi powiedzieć, że mnie kochasz!' krzyknąłem, a Ty ze śmiechem i malującym się w Twoich oczach rozbawieniem zakończyłaś dyskusje stwierdzeniem: 'Po co, skoro o tym, ze Cię kocham wiesz i pamiętasz cały czas, a o tym, że jesteś głupi często zapominasz?' Uśmiechnąłem się, bo wiedziałem, że dobrze wiesz, co chcę Ci w tej chwili powiedzieć. \mr.filip
|
|
 |
[1] Czasem robiliśmy pikniki, pamiętasz? Siedziałaś wtedy po turecku na rozłożonym przeze mnie kocu robiąc kanapki. 'Wiesz co?' zapytałaś pewnego słonecznego popołudnia przerywając ciszę. 'Tak sobie myślę, co byśmy robili gdybyś wtedy nie przyszedł do tego klubu.' powiedziałaś otwierając masło. 'No, jak myślisz?' ponagliłaś mnie widząc, że nie odpowiadam. 'Smarowałabyś masłem moje kanapki, a ja leżałbym i na Ciebie patrzył. To samo' odpowiedziałem w końcu. 'Ale Filip! Nie znałbyś mnie' Spojrzałem na Ciebie i zauważyłem, że znów czekasz aż coś powiem. 'No słuchaj. To jest przeznaczenie, tak? Dobra, wiem. Zresztą Tobie też o tym kiedyś mówiłem, że nie wierzę w przeznaczenie. Ale masz mnie, wierzę. Dzięki Tobie uwierzyłem. Więc mówię Ci znowu, że nawet jakby mnie tam nie było wtedy, to teraz i tak byśmy się znali, proste' patrzyłem jak z każdym kolejnym słowem masz na twarzy coraz większy uśmiech.
|
|
 |
Dziwne uczucie kiedy nie kochasz kogoś na tyle mocno żeby z nim być, ale na tyle by być o niego cholernie zazdrosnym.
|
|
 |
Dasz wiarę? Gdybyś żyła wszystko byłoby inaczej. Oboje bylibyśmy szczęśliwi, miłość nadal byłaby naszą nadzieją. \mr.filip
|
|
|
|