|
To jedna z najlepszych stron życia: być z kimś i czerpać z tego radość graniczącą ze szczęściem.
|
|
|
bo ja tak naprawdę nigdy nie chciałam kogoś innego, niż Ciebie. byłeś, będziesz i jesteś dla mnie najważniejszy..
|
|
|
Był całym moim życiem. Tak po prostu odszedł bez pożegnania. Cierpiałam długie miesiące. W końcu pozbierałam moje złamane serce i postanowiłam już nigdy nie zaufać żadnemu mężczyźnie. Gdy Go widziałam z jego nową dziewczyną, czułam się jak najgorsza wersja samej siebie, obwiniałam się o nasze rozstanie. Z drugiej strony czułam nienawiść do niej, że ma coś, co nie pozwoliło mi Go przy sobie zatrzymać.
|
|
|
Czasami mam takie dni, w których zastanawiam się, co takiego zrobiłam, że szczęście omija mnie szerokim łukiem.
|
|
|
Zawsze byłam duszą towarzystwa. W szkole głośna, poza nią szalona, z przyjaciółkami nie do opanowania, nieograniczona. Piję często, zazwyczaj jak mam zły dzień, ale też ze szczęścia. Często się śmieję, lecz częściej udaje szczęście. Udaję twardą, niezależną, nieczułą. Ale przy Tobie zmieniam się, jestem cicha, spokojna. Potrzebuję żebyś okazał mi uczucia, za którymi tęsknię codziennie. Chcę czuć Twoją bliskość.
|
|
|
Zastanawiam się, co taki przystojny, mądry, towarzyski mężczyzna widzi w kimś takim jak ja. Określiłabym siebie jako przeciętną, niezbyt ładna, niezbyt szczupła, niezbyt rozmowna, normalna.
|
|
|
Wiem, że lubisz alkohol, papierosy, marihuanę, imprezy. Koleżanki mówią mi, że jesteś zaprzeczeniem ideału. Jednak, gdy jestem z Tobą wydajesz się bezkonkurencyjny do tych wszystkich innych mężczyzn .Bez Ciebie usycham, potrzebuję Cie jak tlenu, jak Twoje płuca papierosowego dymu.
|
|
|
Nie lubię się angażować choć często to robię.
|
|
|
Poznaliśmy się w dziwnych okolicznościach. Alkohol, zabawa i stało się. Nawet nie znałam Twojego imienia. Wszyscy mówili mi, że nie ma Ciebie szukać, ale ja czułam, że to nie przypadek nas do siebie zbliżył. Znalazłeś mnie, napisałeś. To było jak sen, jak bajka. Stałeś się kimś, kto budzi mnie rano sms-em i kto mnie nim usypia. Spotkaliśmy się. Na drugim spotkaniu pocałowałeś mnie. Na kolejnych także. Cudownie spędzało mi się z Tobą czas. Jednak nic nas nie łączy, to taka przyjaźń bez zobowiązań. Jestem zazdrosna, kiedy widzę Cię z kimś, ale nie potrafię Ci tego powiedzieć. Boję się, że z Twojej strony to tylko znajomość...
|
|
|
I najgorsze jest to nic-niewiedzenie. Nie wiem gdzie jesteś, co robisz, z kim i po co; nie wiem dlaczego nie dzwonisz, nie piszesz, nie szukasz kontaktu.. Nie wiem tak wielu rzeczy na Twój temat, że ostatnio zastanawiam się, czy w ogóle Cię znam, czy tylko wydawało mi się, przez te kilka chwil, które udało mi się uzbierać. Zamartwiam się, zadręczam myślami, torturuje pytaniami i czekam. Poczekam, pewnie, jak zwykle. Bo wciąż wierzę, że warto. Czy czekać to to samo co tęsknić? Nienawidzę tej bezsiły, swojej niewiedzy, słabości, nienawidzę się płaszczyć i błagać o łaskę Ale nie, nie założę Ci w życiu żadnej obroży. Jesteś wolnym Kotem by nieznajomaxdd
|
|
|
Myślisz, że sobie radzisz i nagle ktoś napierdala Ci przeszłością po plecach.
|
|
|
|