 |
Wiatr, nie tykaj grzywki :]
|
|
 |
nie zdążyłam Ci czegoś powiedzieć. Tyle razy chciałam ci to chociażby napisać, dać ci znak, że muszę Cię o tym powiadomić.... nigdy nie potrafiłam, a dziś, kiedy na 99procent nie przeczytasz tego ja w końcu mam odwagę.
Kocham Cię. Ale jakoś Inaczej niż tych mężczyzn, którym mówiłam że ich kocham. Ciebie kocham ponad i mimo wszystko. Ciebie kocham od zawsze, odkąd się poznaliśmy, a było to 12lat temu. Ty jesteś moim Aniołem Stróżem, sam siebie tak nazywałeś.
Ty mnie wychowałeś.
Ty mnie nauczyłeś przyjaźni
Ty trzymałeś mnie za rękę gdy dookoła nie było nikogo
Ty ocierałeś me łzy, gdy byłam taka cholernie mała i samotna.
Ty byłeś zawsze obok, i zawsze po cichu.
Ty byłeś jak tlen, oddychałam Tobą nie martwiąc się że kiedyś mogło by mi ciebie braknąć
Ty. Ty.
wyjechałeś
|
|
 |
Twojej twarzy nie ma nic co chciała bym zmienić, jesteś doskonały taki jaki jesteś. Jesteś niezwykły, dokładnie taki jaki jesteś...Jest piękny, i mówię mu to każdego dnia. Wiesz, że nigdy nie poproszę byś się zmienił... Więc kiedy zapytasz, czy dobrze wyglądasz, wiesz że powiem, że gdy widzę Twoją twarz to nie w niej nic co chciała bym zmienić, bo jesteś doskonały dokładnie taki jaki jesteś, gdy się uśmiechasz to tak, jakby ktoś zapalił gwiazdy. Jesteś niezwykły..
|
|
 |
dzień dobry mój mężczyzno ulubiony!”
|
|
 |
'skłładm skrawki swoich lat'
|
|
 |
a mowili, że kiedys bedzie lzej, ze jak zapomne o nim to pojawi sie inny, lepszy... pojawil sie, owsze. ale jest jeszcze gorzej
|
|
 |
Za kazdym razem jak budzi sie we mnie wrazliwosc, mam dosc bycia zimna suka, otwieram się na ludzi... dostaje po dupie... jaki z tego wniosek? nie kochaj, nie tesknij, nie martw sie, konsumuj na potege
|
|
 |
wez sie ogarnij... i zapomnij
|
|
|
|