 |
"Podziwiała go i była strasznie o niego zazdrosna. Chciała go mieć tylko dla siebie. Chciała, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. Czuła, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie."
|
|
 |
Doprowadziłeś ją do kompletnej rozsypki, wstawała, myła się, czasem zjadła coś na śniadanie, wychodzila do szkoły, wracała, uczyła się. jadła i chodziła spać jak najwcześniej, aby nie mieć czasu na myślenie o Tobie. Zawsze jednak myślała. W przerwach między kolejnymi zajęciami, w autobusie słuchając Twoich piosenek, przed snem, nawet, gdy obiecywała sobie, że ostatni raz jej poduszka jest mokra od łez. Budziła się w środku nocy, bo jej się śniełeś. Albo ją kochałeś, albo zostawiałeś. Zawsze bała się, że zbudzi się za szybko albo zbyt późno. Tyle jej po Tobie zostało. Minus osiem kilo i nieprzespane noce.
|
|
 |
Opcja wymazania wspomnień byłaby najlepszym rozwiązaniem, bo w większości to one zabijają nas od środka...
|
|
 |
odszedłeś tylko po to żeby wrócić, prawda...?
|
|
 |
- Teraz wycofuje się z Twojego życia - powiedział cicho - poukładaj sobie to wszystko.
Czuła tylko łzy, nie wiedziała co może mu odpowiedzieć, przecież i tak już postanowił. Próbowała wyszarpać się z uścisku, ale on uparcie ją przytulał.
- Ja po prostu wierze kochanie, że jak mamy ze sobą być, to prędzej czy później tak będzie. Ja wiem, że bedzie...
|
|
 |
Może była głupia, może też czasem była naiwna, ale wiedziała jedno. 'Coś' musiało między nimi być. I chociaż on dalej brnął w kłamstwa, ona był niemalże pewna, że ludzie po prostu się rozstają, gdy nic ich nie łączy. Oni nie potrafili. Wracali do wspomnień i pojawiali się w najmniej oczekiwanym momencie. Żadne nie chaiło, aby o sobie zapomnieli. Nie mogli ze sobą być, ale sami tak właściwie nie wiedzieli czemu, bo co, bo bali się spróbować? Nie... Ten układ był wygodny, ona mogła mieć swoje życie, on też. Traktowali sie jak przyjaciół, ale jak można nazwać przyjaźnią coś, co jest tylko na moment, a potem znowu znika? Ciągłe niedopowiedzenia i złudzenia. Nadzieje. Bo może coś, bo może kiedyś, bo może jednak...
|
|
 |
a jak życie jest do dupy to gdzie się składa reklamacje?
|
|
 |
“jeśli ma się dla kogo wstawać, kocha się nawet poniedziałki. jeśli się ma...”
|
|
 |
musisz zamknąć oczy i skupić się, a usłyszysz, jak gwiazdy oddychają.
|
|
 |
W szkolnym tłumie nowej szkoły nie mogła się w ogóle odnaleźć. Szukała planu. Jest! W końcu. Podchodzi i szuka klasy języka angielskiego. Tak niby przy okazji zerka, gdzie masz lekcje. Poczuła na plecach czyjś oddech. Odwróciła się gwałtownie. Nie przewidziała, że będą stali ustami w usta. Z ogromnymi rumieńcami próbowała go ominąć. Chwycił jej dłoń, nachylił się do ucha mówiąc, że uwielbia, kiedy się czerwieni.
|
|
 |
Powiem ci jedno mądre dla mnie zdanie : nie wierzę w tą bajke . nie obchodzi mnie to wcale .
|
|
 |
przypływ niekontrolowanej radości, spowodowany wiadomością od Ciebie. - to chore, wiem.
|
|
|
|