głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sempliklewe

już prawie nie pamiętam jak wygląda szczęście  tak długo nie miałam Ciebie obok siebie .

chill.out dodano: 31 stycznia 2012

już prawie nie pamiętam jak wygląda szczęście, tak długo nie miałam Ciebie obok siebie .

teraz wiem    że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości .

chill.out dodano: 31 stycznia 2012

teraz wiem , że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości .

fajne uczucie kiedy siedzi pijany z kumplami   oni próbują go wyciągnąć do domu a ten drąc się na nich   że musi do mnie zadzwonić   dzwoni i bełkocze niewyraźnie jak bardzo mu się podobam i zależy mu na mnie a w tle słychać tylko gwiżdżących kumpli których wyklina od skurwysynów bez uczuć

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

fajne uczucie kiedy siedzi pijany z kumplami , oni próbują go wyciągnąć do domu a ten drąc się na nich , że musi do mnie zadzwonić , dzwoni i bełkocze niewyraźnie jak bardzo mu się podobam i zależy mu na mnie a w tle słychać tylko gwiżdżących kumpli których wyklina od skurwysynów bez uczuć

siedziałam z przyjacielem u siebie  do mojego pokoju weszła 'przyjaciółka'.bez żadnego powitania rzuciła od razu   musisz mi pomóc.   spojrzałam na przyjaciela który leżał na łóżku  pokręcił przecząco głową próbując mi powiedzieć żebym nic nie robiła.   chyba sobie żartujesz.   zaśmiałam się.   słucham?   zapytała robiąc idiotyczną minę.   głucha jesteś? nie będę ci pomagać bo od ciebie na pomoc nigdy nie mogłam liczyć  przyłazisz do mnie z podkulonym ogonem tylko wtedy kiedy masz problemy a wtedy kiedy jest okej nie ma cię bo masz na mnie wyjebane   skończyło się   nie będę cię wyciągać z twoich syfów bo nie czuję takiej potrzeby  dla mnie jesteś nikim i zawsze będziesz.   skończyłam mówić i usiadłam na fotel wracając do przepisywania lekcji.   szmata.   syknęła pod nosem. z łóżka zerwał się przyjaciel i uderzył ją w twarz.   wypierdalaj.   krzyknął otwierając jej drzwi. jeszcze niedawno miałeś szacunek do kobiet. rzuciłam. do kobiet tak do szmat nie.  uśmiechnął się.

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

siedziałam z przyjacielem u siebie, do mojego pokoju weszła 'przyjaciółka'.bez żadnego powitania rzuciła od razu - musisz mi pomóc. - spojrzałam na przyjaciela który leżał na łóżku, pokręcił przecząco głową próbując mi powiedzieć żebym nic nie robiła. - chyba sobie żartujesz. - zaśmiałam się. - słucham? - zapytała robiąc idiotyczną minę. - głucha jesteś? nie będę ci pomagać bo od ciebie na pomoc nigdy nie mogłam liczyć, przyłazisz do mnie z podkulonym ogonem tylko wtedy kiedy masz problemy a wtedy kiedy jest okej nie ma cię bo masz na mnie wyjebane , skończyło się , nie będę cię wyciągać z twoich syfów bo nie czuję takiej potrzeby, dla mnie jesteś nikim i zawsze będziesz. - skończyłam mówić i usiadłam na fotel wracając do przepisywania lekcji. - szmata. - syknęła pod nosem. z łóżka zerwał się przyjaciel i uderzył ją w twarz. - wypierdalaj. - krzyknął otwierając jej drzwi.-jeszcze niedawno miałeś szacunek do kobiet.-rzuciłam.-do kobiet tak,do szmat nie.- uśmiechnął się.

'wyjdź'   napisał mi smsa. narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. stał z kumplem kompletnie pijany.   sorry  że takiego go przywlokłem ale nie dawał mi spokoju.   oznajmił jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek.   kochanie.   wybełkotał.   nieźle się najebałeś.   rzuciłam wkładając ręce do kieszeni.   cicho  co się drzesz? kocham cię wiesz?   podniósł z deka głos.   powiedz mi to jak będziesz trzeźwy.   syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu.   gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a ty masz go w dupie.   wybełkotał.   idę do domu i zrzucę ci z okna warkocz skarbie.   zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa 'wyginaj się tam  ile mam czekać na tego warkocza?' taki idiota a taki kochany.

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

'wyjdź' - napisał mi smsa. narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam przed dom. stał z kumplem kompletnie pijany. - sorry, że takiego go przywlokłem ale nie dawał mi spokoju. - oznajmił jego kolega i żeby nam nie przeszkadzać odszedł spory kawałek. - kochanie. - wybełkotał. - nieźle się najebałeś. - rzuciłam wkładając ręce do kieszeni. - cicho, co się drzesz? kocham cię wiesz? - podniósł z deka głos. - powiedz mi to jak będziesz trzeźwy. - syknęłam odwracając się i chcąc wrócić do domu. - gdzie Julio idziesz? Romeo przyszedł a ty masz go w dupie. - wybełkotał. - idę do domu i zrzucę ci z okna warkocz skarbie. - zażartowałam i weszłam do środka. po chwili dostałam smsa 'wyginaj się tam, ile mam czekać na tego warkocza?' taki idiota a taki kochany.

miłość jak czkawka  każdego czasem targa. hg

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

miłość jak czkawka, każdego czasem targa./hg

  jak ja mam iść na to wesele jak nie umiem tańczyć? marudził przyklejony do kanapy.   to wstań łaskawie i cię nauczę.   zaproponowałam.   nie chce mi się.   zaprotestował zmieniając kanał w tv.   to leż dalej.   wydarłam się.   matmę muszę zaliczyć po feriach  nie ogarniam jej.   powiedział.   gdybyś poprosił bym ci wytłumaczyła.   syknęłam.   nie chce mi się.   wyjąkał. przewróciłam oczami.   głodny jestem.   rzucił.   mogłabym ci zrobić ale powiedziałbyś że ci się nie chce.   zadarłam się rzucając w niego książką.   daj buziaka.   zaśmiał się podchodząc do mnie.   nie chce mi się.   wzruszyłam ramionami wychodząc z pokoju.   grozisz mi xd

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

- jak ja mam iść na to wesele jak nie umiem tańczyć? marudził przyklejony do kanapy. - to wstań łaskawie i cię nauczę. - zaproponowałam. - nie chce mi się. - zaprotestował zmieniając kanał w tv. - to leż dalej. - wydarłam się. - matmę muszę zaliczyć po feriach, nie ogarniam jej. - powiedział. - gdybyś poprosił bym ci wytłumaczyła. - syknęłam. - nie chce mi się. - wyjąkał. przewróciłam oczami. - głodny jestem. - rzucił. - mogłabym ci zrobić ale powiedziałbyś że ci się nie chce. - zadarłam się rzucając w niego książką. - daj buziaka. - zaśmiał się podchodząc do mnie. - nie chce mi się. - wzruszyłam ramionami wychodząc z pokoju. / grozisz_mi_xd

może w końcu to ten moment kiedy wszystko się zmieni   życie nabierze sensu a ja codziennego uśmiechu   wstawanie rano i płakanie w poduszkę odejdzie w niepamięć bo on będzie mnie witał dwukropkiem i gwiazdką w smsie . na myśl o nim uśmiech nie będzie schodził z twarzy   zniknie ból i łzy . będzie mnie kochał i dbał najlepiej jak będzie umiał .. tylko ciekawe jak długo .   grozisz mi xd

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

może w końcu to ten moment kiedy wszystko się zmieni , życie nabierze sensu a ja codziennego uśmiechu , wstawanie rano i płakanie w poduszkę odejdzie w niepamięć bo on będzie mnie witał dwukropkiem i gwiazdką w smsie . na myśl o nim uśmiech nie będzie schodził z twarzy , zniknie ból i łzy . będzie mnie kochał i dbał najlepiej jak będzie umiał .. tylko ciekawe jak długo . / grozisz_mi_xd

kolejna kłótnia   wykrzyczałam mu prosto w oczy co tak na prawdę czuje  jak mnie wkurza i jak na prawdę to wszystko wygląda . zostawiłam go w środku parku   poszłam własną ścieżką ze łzami w oczach   przed oczami miałam ciągle jego postać która tylko przytakiwała na to co mówiłam . po kilkunastu minutach dostałam od niego sms  gdzie jestem   zaśmiałam się płacząc   syknęłam pod nosem 'gdybyś był taki zajebisty mógłbyś mnie znaleźć'   napisałam mu gdzie jestem. nie minęło 5minut  już był koło mnie .gdyby nigdy nic   objął mnie w pasie . wyszarpałam się   zaczęłam wywrzaskiwać kolejne sto słów na sekundę  spytałam się po co ze mną ogólnie jest   przyciągnął mnie do siebie mówiąc ''bo cię kocham ...bardzo''   wtedy w jego oczach zauważyłam łzy   usłyszałam jak jego głos się łamię . nie pozostało mi nic   jak tylko przytulić swój największy skarb i odwzajemnić to samo . glamour rap.

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

kolejna kłótnia , wykrzyczałam mu prosto w oczy co tak na prawdę czuje ,jak mnie wkurza i jak na prawdę to wszystko wygląda . zostawiłam go w środku parku , poszłam własną ścieżką ze łzami w oczach , przed oczami miałam ciągle jego postać która tylko przytakiwała na to co mówiłam . po kilkunastu minutach dostałam od niego sms ,gdzie jestem , zaśmiałam się płacząc , syknęłam pod nosem 'gdybyś był taki zajebisty mógłbyś mnie znaleźć' , napisałam mu gdzie jestem. nie minęło 5minut ,już był koło mnie .gdyby nigdy nic , objął mnie w pasie . wyszarpałam się , zaczęłam wywrzaskiwać kolejne sto słów na sekundę, spytałam się po co ze mną ogólnie jest , przyciągnął mnie do siebie mówiąc ''bo cię kocham ...bardzo'' , wtedy w jego oczach zauważyłam łzy , usłyszałam jak jego głos się łamię . nie pozostało mi nic , jak tylko przytulić swój największy skarb i odwzajemnić to samo ./glamour_rap.

nie ważne jaki by miał kolor oczu . jego oczy są po prostu punktem w którym tonę   z którym odpływam w inną przestrzeń . miejsce po między jego ramionami jest osobistym rajem   dotyk czymś co doprawia o dreszcze a głos lekiem na wszystko . on   idealnie nie idealny   jest całym światem . bez niego ? ja bym oszalała

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

nie ważne jaki by miał kolor oczu . jego oczy są po prostu punktem w którym tonę , z którym odpływam w inną przestrzeń . miejsce po między jego ramionami jest osobistym rajem , dotyk czymś co doprawia o dreszcze a głos lekiem na wszystko . on , idealnie nie idealny - jest całym światem . bez niego ? ja bym oszalała

najlepsze jest to   że znając wszystkie swoje wady   dalej potrafimy nazwać siebie swoimi ideałami.

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

najlepsze jest to , że znając wszystkie swoje wady - dalej potrafimy nazwać siebie swoimi ideałami.

bo z czasem szczegóły przestają mieć znaczenie i chodzi o całość

ambicja.zepsutych.zabawek dodano: 31 stycznia 2012

bo z czasem szczegóły przestają mieć znaczenie i chodzi o całość

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć