 |
|
Nie jesteśmy razem, ale mimo to jestem gotowa roznieść każdą laskę, która ma z Tobą jakąkolwiek styczność. Tak, to chorobliwa zazdrość
|
|
|
|
wcale nie jest tak dobrze jak Ci się wydaje , wcale nie przestałam Cię kochać tak jak wszystkim opowiadam , a uśmiech na mojej twarzy wcale nie oznacza , że jest dobrze , bo wcale nie jest .
|
|
|
|
nie zapomnę Cię. nie zapomnę osoby, która nauczyła mnie kochać.
|
|
|
|
potrafił uśmiechem rozpierdolić wszystkie moje kłopoty
|
|
|
|
zbyt wielu emocji użyliśmy w tym wszystkim .
|
|
|
|
jeśli dzwonisz, piszesz codziennie, patrzysz się na mnie, przyjeżdżasz, opowiadasz o sobie i interesujesz się moim życiem, dajesz mi swoją bluzę, a później ją nosisz parę dni to wiedz, że robisz mi nadzieję. a jeśli masz w to wyjebane i nic to dla Ciebie nie znaczy to wiedz, że będę pewnie płakać
|
|
|
|
w udawaniu, że jestem dla Ciebie najważniejsza , jesteś mistrzem
|
|
|
|
Nie pierdol mi tu o uczuciach, bo to nie Ty płakałeś w poduszkę, nie Twoje serce rozrywało się na milion kawałków, nie Ty umierałeś z tęsknoty. Dla Ciebie liczy się tylko dobra zabawa, nic więcej, jebany idioto.
|
|
|
 |
Co się stało z tymi ulotnymi chwilami? Przecież piliśmy piwo z jednej butelki. Potrafiliśmy cieszyć się tak małymi rzeczami, takimi drobnostkami. Tak naprawdę teraz zdałem sobie sprawę, że już nie będzie czasu na ukradkowe spojrzenia. Nie będziemy trwać wtuleni w siebie. Nie dotknę Twojego policzka dłonią. Nie pobiegnę jak Cię zobaczę, ani nie rzucisz mi się na szyję, jak zawsze na przywitanie. Jesteśmy tylko znajomymi. Przykre jest to, że czasami nie odpowiesz mi nawet głupiego, zwykłego 'cześć' i nie popatrzysz na mnie. Przykre, że nawet nie będę miał Ci tego za złe. Przykre, że Tobie to odpowiada. Nie zniosę ani jednego, cholernego dnia dłużej w układzie, w którym teraz żyję. W układzie, w którym nie ma Ciebie. /podobnopopierdolony
|
|
|
|
albo się decydujesz, albo wypierdalaj z mojego życia i nie niszcz mi go !
|
|
|
|
Dodaj komentarz
