|
mogłabym napisać jak bardzo Go kocham, ale nie mogę. nie mogę, bo nie ma takich słów. miłości nie określa się słowami, tylko czynami.
|
|
|
Uzależniłam się. Uzależniłam się od tych 6 liter. 6 liter Twojego imienia. Uzależniłam się od widoku Twoich zielonych tęczówek, w których widzę, to, co do tej pory nie było widoczne w żadnych innych.Uzależniłam się od Twojego wieczornego szeptania o miłości i o tym, jak jest gdy nie ma mnie w pobliżu. Uzależniłam się się od Twoich ust, których każde muśnięcie jest czymś cholernie wyjątkowym. Uzależniłam się od Twoich dłoni, których nie jestem w stanie wypuścić z uścisku. Uzależniłam się od spacerów, kiedy to wtuleni w siebie, przemierzamy miasto. Tak.Piszę o Tobie. O osobie od której nigdy nie oczekiwałam wiele, a mimo to, daje mi najlepszą cząstkę siebie.
|
|
|
a dzisiaj mam już tylko Jego. tą słodką mordeczkę która jest obok mnie zawsze, Jego ciepłe dłonie i ramiona w które wpadam. mam kogoś kto mimo moich wyborów zawsze jest obok, zawsze powtarza że damy radę. dziękuję Ci Boże za Niego, bo dzisiaj idąc sama już bym sobie nie poradziła..
|
|
|
wspomnienia budują samą mnie. każde jest ważne, nawet te które zrujnowały nam jakiś okres w życiu.. żyjemy nimi, bo przecież pamięta się to co sprawiło uśmiech na naszej twarzy. być może bolą bardziej niż wbijany w serce nóż, ale bez nich nic nie będzie takie same. my będziemy zupełnie kimś innym.
|
|
|
dziękuję - sprawiasz, że się uśmiecham. szczerze uśmiecham, najpiękniejszym z uśmiechów jakie mam. dziękuję, warto było pospinać się przez pół popołudnia, byleby tylko móc zamienić z Tobą milion słów. opłacało się denerwować na Ciebie, byleby tylko móc później wtulić się w Ciebie i po prostu podziękować za to, że jesteś.
|
|
|
nie chcę wracać. nie chcę już krzyku, kłótni i łez.
|
|
|
tak,zawsze byłam pewna Jego miłości.dlaczego?bo gdy płakałam i było mi smutno,ocierał moje łzy i robił wszystko by na mojej twarzy pojawił się uśmiech.gdy miałam dość wszystkiego i wszystkich,i gdy odpychałam od siebie każdego,On zawsze mimo wszystko był obok.gdy leżałam w łóżku przeziębiona,z czerwonym nosem,i podkrążonymi oczami, przychodził do mnie i mówił,że i tak nadal jestem piękna.gdy byłam pijana do nieprzytomności-nie krzyczał,po prostu podnosił mnie z gleby,i niósł do domu.gdy nie miałam siły walczyć o Naszą miłość,dawał mi energię,najcudowniejszym spojrzeniem jakie znam.gdy chciałam odejść,walczył o Nas z całych sił.gdy się przewracałam-mimo tego,że nie mógł powstrzymać się od śmiechu,podawał mi rękę i podnosił mnie.gdy rzucałam w Niego różnymi przedmiotami,nie cofnął się nawet na centymetr.gdy wpadałam w szał, i biłam Go z całej siły po twarzy, znosił ciosy, a ja po chwili i tak lądowałam w Jego ramionach
|
|
|
codziennie uwodził mnie od nowa. codziennie czułam się tak jakby dopiero zaczynał się o mnie starać. każda randka wyglądała tak jak pierwsza. codziennie odkrywałam w Nim coś nowego. każde 'kocham Cię' skierowane w moją stronę było coraz mocniejsze. każdy, nawet najmniejszy upominek od Niego, miał przeogromną wartość. każdy dotyk był jak ten, kiedy pierwszy raz wsunął rękę pod moją bluzkę.
|
|
|
tak, widziałam łzy mężczyzny. lecące jedna po drugiej. widziałam żal i smutek na Jego twarzy. słyszałam jak krzyczał wniebogłosy, że traci ukochaną osobę. cierpiał przeze mnie.. cierpiał, a ja nie mogłam nic zrobić, nic poradzić.. nie czułam już tego samego.
|
|
|
kocham Go prze najbardziej na świecie, i nie oddam nigdy, nikomu!
|
|
|
Nie wyobrażam Sobie, aby miało go teraz zabraknąć. Mimo kilku godzin zwątpień, mimo kilku sprzeczek nadal jesteśmy razem, nadal budujemy to na czym obojgu nam zależy, na naszej miłości do Siebie. Na naszym związku, który mimo potknięć stoi na najlepszym fundamencie, na wzajemnym zaufaniu do Siebie. Nie chcę myśleć o tym, że któregoś dnia któreś z Nas mogłoby zrezygnować z tego aby dbać o to co jest między Nami. Wiem, że mamy w Sobie siłę na najgorsze chwile, najtrudniejsze dni. A dlaczego? bo jesteśmy w tym wszystkim razem, razem przez to przejdziemy, dzięki temu co Nas łączy, wiem że nie poddamy się nigdy. Nasza wzajemna miłość daje Nam siłę, aby przetrwać wszystko co złe, bo to z biegiem czasu pójdzie w zapomnienie, i zostanie Nam nasza miłość, nasze szczęśliwe zakończenie, i same piękne chwile przy swoim boku.
|
|
|
Coraz częściej zastanawiam się co się z Nami stało. jak bardzo przez tak króki okres czasu zmieniło się każde z Nas. kiedyś tak wiele Nas łączyło. byliśmy w stanie zrobić dla siebie wszystko. a dziś? zero porozumienia. miliony raniących słów. krzyk i łzy - a gdzieś pomiędzy tym wszystkim Nasza mała miłość, która oddala się z każdym dniem coraz bardziej. nigdy nie myślałam, że nadejdzie ten dzień, kiedy powiem, że nie chcę budzić się już obok Ciebie. to przecież było takie piękne. to przecież trwało tak długo - ale wszystko się kiedyś kończy. to chyba jedyne sensowne wytłumaczenie...
|
|
|
|