 |
|
pamiętam, jak dobrze było móc wpaść w Jego bezpieczne ramiona i mieć świadomość, że mogę zostać w nich do końca życia. jak doskonale łączyły się Nasze dłonie, tworząc niepowtarzalną jedność. w jaką perfekcyjną całość formowały się Nasze złączone usta, te na powitanie, jak i na pożegnanie. pamiętam, jak wspaniale było milczeć, zarazem wypełniając się masą niewypowiedzianych słów. jak cudowne były Nasze spojrzenia, które zdradzały ile tak naprawdę znaczy dla Nas miłość. pamiętam dzień, kiedy moje serce zaczęło mocniej bić, rozsadzając wnętrze klatki piersiowej. jak dobrze było wiedzieć, że jest na świecie ktoś, kto jest w stanie oddać za mnie życie. tak pięknie żyło się z pewnością, że każdy następny dzień będzie jeszcze bardziej przepełniony nieskazitelnym uczuciem. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Wszystkie moje dzisiejsze paranoje, chore domysły czy ciągłe obawy wynikają z tego, co przeżyłam w przeszłości. Chcę żyć normalnie ufając mu i ciesząc się szczęściem, ale tak do końca nie potrafię. Jakaś część mnie głęboko ugrzęzła w tamtym życiu i nie potrafi odnaleźć się w teraźniejszości. / napisana
|
|
 |
|
Jesteś tym czego chce. / L.Stadt
|
|
 |
|
Kolejna godzina, kolejny dzień, tydzień bez Ciebie. Jeszcze daję radę, wiem że wrócisz. / napisana
|
|
 |
|
Wszyscy wypytują gdzie w tym roku spędzę sylwestra. Oczywiście ja jeszcze o tym nie myślę. Teraz jest to dla mnie bez znaczenia, bo odkąd jest on, to w sylwestra wystarczy mi butelka szampana, ciepły koc, dobry film w tv i on tulący mnie do swojej piersi. / napisana
|
|
 |
|
Tony czekolady też nie pomagają na mają tęsknotę. Tylko Twoje usta załagodziłyby ten ból. / napisana
|
|
 |
|
Nie masz nawet pojęcia jak wiele bym oddała, by częściej widzieć jego uśmiech i móc zasypiać w jego objęciach. Ciężko żyć razem na odległość, ale całkowicie bez siebie byłoby jeszcze trudniej. / napisana
|
|
 |
|
I odkąd wyjechałeś, specjalnie kładę się wcześniej spać, by móc pobyć z Tobą trochę dłużej w snach. / napisana
|
|
 |
|
każde z Nas nie zawsze było do końca szczere. często kłamaliśmy i oszukiwaliśmy się nawzajem. złamywaliśmy obietnice. wyrządzaliśmy sobie krzywdy, które ostatecznie ukazywały się w formie łez. momentami nie do końca sobie ufaliśmy. byliśmy podejrzliwi. często skakaliśmy sobie do gardeł, jakiś czas później odnajdując ukojenie w swoich bezpiecznych ramionach. ale nigdy żadne z Nas nie dotknęło innych ust, nie chwyciło innej dłoni i nie rozpaliło miłości w innym sercu. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Może i nie zawsze przepuszcza mnie w drzwiach, nie przynosi wielkich bukietów róż, nie bombarduje mnie niemożliwie wielką ilością słodkich smsów, ale w sumie to nie istotne. Najważniejsze, że uświadamia mnie jak ważna dla niego jestem, jak bardzo za mną tęskni gdy wyjeżdża w delegacje, jak bardzo mnie pragnie. Tak, to w tym tkwi istota sprawy. / napisana
|
|
 |
|
kiedyś było prościej. była woda zamiast wódki. paluszki zamiast papierosów. były zabawy w rodzinę, w sklep, czy restaurację. każdy mógł zostać lekarzem albo dyrektorem jakiejś firmy. byliśmy perfekcyjnymi piosenkarzami. porozumiewaliśmy się bez komórek i internetu. a berek był jedną z ulubionych zabaw. dawniej świat wydawał się być łatwiejszy. bez bólu pękającego serca, tęsknoty i nadziei na lepsze jutro. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Mam taki swój mały szczęśliwy świat, który zamyka się w Twoich ramionach. / napisana
|
|
|
|