 |
|
to było jakby słońce przestało świecić. wszystko było szare, bez wyrazu, smutne. nic nie miało sensu. działałam jak robot- robiłam wszystko z przyzwyczajenia. bo musiałam. w sumie nic mnie nie obchodziło. nie miałam ochoty na nic. myślałam tylko o Tobie, ciągle analizowałam wszystko. dlaczego tak? dlaczego mnie musiało się to przytrafić? i mimo tego, że już coraz częściej się uśmiecham, to nadal jesteś w każdej sekundzie mojego życia.
|
|
 |
|
tylko On we mnie wierzył, codziennie powtarzając mi 'dasz radę'. tylko On nadawał kolor szarym barwom mojego życia. tylko On dbał o każdy mój uśmiech. tylko On trwał przy mnie z każdym dniem coraz bardziej. tylko On wiedział co czuję, patrząc mi w oczy. tylko On rozumiał moje trzy kropki w smsie. tylko On wiedział o mnie wszystko. tylko przy Nim poznałam najpiękniejszą formę przyjaźni. tylko On to wszystko zjebał, przeobrażając to w jakąś dziwną formę uczuć. / veriolla
|
|
 |
|
Nie trzeba być idealnym, żeby idealnie do kogoś pasować./?
|
|
 |
|
Zawsze byłeś obok, nieważne w jak wielkie bagno wpadłam lub jak wielu wrogów sobie narobiłam. Wiedziałeś, że wystarczy być obok nie mówiąc nic, ciszą okazywać zrozumienie. Potrafiłeś wywołać na mojej twarzy uśmiech nawet wtedy gdy z oczu płynęły mi łzy. Nigdy nie zapomnę tego jak bardzo chciałeś żebym była szczęśliwa, nawet jeśli szczęście miałoby być daleko od ciebie. Zawsze powtarzałeś, że nawet jeśli zniknę z myśli nadal będę w twoim sercu gdzie zawsze jest dla mnie miejsce. Dziś gdy nie ma cie tu obok, choć bardzo potrzebuję twojej obecności, dziękuję ci za wszystko. Nie umiem wyrazić słowami tego kim dla mnie jesteś. Jedyne słowo, które dziś do ciebie kieruję to: Dziękuje . | choohe .
|
|
 |
|
przyznaj kochanie , przestało ci zależeć . | choohe
|
|
 |
|
samemu - źle . z kimś - źle . i weź tu sobie dogódź . | choohe .
|
|
 |
|
no cóż zawsze na początku zależy , ale gdy już zdobędziesz to czego tak bardzo pragnąłeś nagle odpuszczasz . ze mną zrobiłeś tak samo . odpuściłeś sobie . | choohe .
|
|
 |
|
Tyle razy zachowałam się jak skończona idiotka. Rzadko przepraszam, bo powtarzam błędy. Ale Ty jesteś osobą dla mnie najważniejszą. Każda kłótnia z Tobą cholernie mnie rani. i mimo iż wiem, że się pogodzimy i tak, to za każdym razem boli mnie to bardziej. nienawidzę tego. Mamy siebie i tak coraz mniej, a zamiast wykorzystywać ten czas do maximum to zamykamy się. Ty w swoim, ja w swoim świecie...
|
|
 |
|
Nigdy nie byłam przesądna, ale wczorajszy piątek trzynastego, spierdolił mi życie,
|
|
 |
|
Wszystkie poświęcenia straciły od wtedy jakikolwiek sens.
|
|
 |
|
Za dużo tego wszystkiego, za dużo bólu, zbyt częsty płacz na ławkach w parku, zbyt dużo pustych butelek, puszek, lufek, opakowań po papierosach schowanych za łóżkiem, zbyt mało nocy spędzonych w domu, o wiele za dużo kompletnych idiotów, zbyt mało spełnionych marzeń i nocy bez płaczu i za mało Ciebie.
|
|
|
|