 |
Nasze grzeszne, nagie ciała ogrzewały pojedyncze promienie słońca, a ja czułam jak nasze dłonie splecione ze sobą tworzyły jedność. Uwielbiałam ten stan, kiedy miłość łączyła nas w jeden organizm tak ściśle, że nie byłam w stanie powiedzieć gdzie zaczynasz się Ty, a gdzie kończę się ja.
|
|
 |
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
 |
wiesz, tak przy okazji , kurwa , dziś zostawisz mnie po raz ostatni ! [BONSON]
|
|
 |
bo chyba brakuje mi kogoś, przy kim mogłabym kończyć i zaczynać dzień, kogoś kto robiłby mi poranną kawę, kiedy nie potrafię podnieść się z łóżka, brakuje mi szczerych pocałunków, szerokich ramion, prowokującego spojrzenia i cudownego uśmiechu, brakuje mi wspólnych wagarów i leżenia wieczorami pod moją kołdrą. brakuje mi kogoś do kogo mogłabym zadzwonić, napisać czy powiedzieć 'kocham' po południu.brakuje mi czułości, ale mimo tego nie potrafię być z nikim w chwili obecnej, chyba boje się znów zaangażować. / samowystarczalna
|
|
 |
za trzy godziny minie 14 pierdolonych tygodni od naszego rozstania. przez te 98 dni, potrafiliśmy dwa razy urwać ze sobą kontakty, znów o sobie przypominać i zapominać, potrafiliśmy zachowywać się jak para, albo udawaliśmy, że mamy na siebie wyjebane. wiesz? jest mi łatwiej, nie myślę już o Tobie tak często, choć tak naprawdę wciąż interesuje mnie co robisz i czy dalej mnie kochasz, zastanawiam się czy myślisz o mnie i czy chciałbyś to wszystko naprawić, bo wiesz? ja już nie. / samowystarczalna
|
|
 |
Bo są takie chwile za które człowiek oddałby całe swoje życie.
|
|
 |
nie można zdobyć tego co się chce, bez utraty tego co się kocha.
|
|
 |
najważniejsze, to nie dać się złamać tym, którzy byli dla Ciebie podporą.
|
|
 |
a jeśli kiedykolwiek pomyślisz, że już mi nie zależy, pierdolnij się w głowę, debilu.
|
|
 |
gdyby kiedyś brakło Ci jego oczu, przypomnij sobie, co Cię tak cholernie boli. pamiętasz już? po prostu przypomnij sobie, że jemu Twoich oczu nie brakuje.
|
|
 |
w życiu nie ma żadnych zasad. dzisiaj mogę powiedzieć Ci, że jesteś dla mnie wszystkim, być z Tobą bliżej niż blisko, a jutro zwyczajnie udawać, że zapomniałam, wybuchając przy tym moim uroczym śmiechem.
|
|
|
|