 |
|
Jeśli zaakceptujesz najbliższą propozycję, czeka Cię wielkie szczęście.
|
|
 |
|
Każdy ma inny charakter - niemożliwe jest, żeby zawsze się ze wszystkimi dogadywać.
|
|
 |
|
co się stało z tymi którzy byli przy moim boku,co się stało z nimi? dla nich łza w oku.
|
|
 |
|
myślałem, że lubisz moje emocje, ale teraz wiem że nie wiesz nic o mnie na pewno.
|
|
 |
|
"Bo wiesz, nieważne czy to prawdziwa miłość, szalone zakochanie, totalne złudzenie, czy moglibyście być razem do końca życia, czy tylko przez dziesięć minut- boli tak samo, kiedy ktoś ci to odbiera. Bo tak samo umiera nadzieja. A nadzieja jest zawsze prawdziwa."
|
|
 |
|
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie
|
|
 |
|
-To Twój tata,prawda?-spytałam podchodząc bliżej.-Tak..skąd wiesz?Nigdy Ci o nim nie mówiłem.-odparł zaskoczony moim widokiem.-nie musiałeś- odparłam nachylając się,by zobaczyć datę śmierci na nagrobku.-Gdzie Twoja dziewczyna?-spytałam znienacka.-Ona nic nie wie..-jak to?-Tobie też nic nigdy o nim nie mówiłem..a jednak wiesz..Skąd?-po raz pierwszy od ponad pół roku spojrzał mi tak głęboko w oczy.-Nie wiem..domyśliłam się..-odparłam zauroczona jego spojrzeniem.Staliśmy tak wpatrzeni kilka minut.Milczeliśmy.-Muszę juz iść-przerwałam ciszę.Nic nie odpowiedział a wzrok wpatrzony miał w znicz stojący na grobie..Chciałam by cos powiedział. Cokolwiek. Jednak on stał i milczał.-Nic tu po mnie-pomyślałam i odeszłam kawałek.-dziękuje-usłyszałam po chwili automatycznie się zatrzymując.Odwróciłam się.Stał tuż przy mnie.-i przepraszam.Za wszystko.Nie zasłużyłaś na to-pocałował mnie w czoło i odszedł.Zostawił mnie po raz kolejny z zatkanym nosem i strumieniem łez..On nigdy niczego nie zrozumie..
|
|
 |
|
Najlepszy sposób, żeby zaintrygować faceta, to zniknąć.
|
|
 |
|
chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytulił mnie, nie mówił jaka jestem, nie krytykował, nie krzyczał, żebyś chociaż raz uświadomił sobie że ja jestem ci potrzebna
|
|
 |
|
Pozostanę tu przy tobie, dopóki przychodzić będziesz na brzeg tej rzeki. A gdy pójdziesz spać, ułożę się do snu u drzwi twojego pokoju. A kiedy odjedziesz, podążę twoim śladem. Aż powiesz mi: Zostaw mnie!, a wtedy odejdę. Ale do końca moich dni nie przestanę Cię kochać.
|
|
 |
|
niewątpliwie było w tej kobiecie coś, czego ona nigdy nie mogła mieć. pomimo całej jej idealności, wręcz przesadnej, miała w sobie także pokłady serdeczności. czuła to ciepło, które biło z jej wnętrza. była dobrą rywalką. zbyt dobrą, a ona się poddała. oddała jej go; podała na srebrnej tacy z wygrawerowanym imieniem i nazwiskiem. z instrukcją obsługi, w której wypisała zalety i wady. z każdą ważną data w jego życiu. z ulubionymi potrawami i żartami, które doprowadzały go do łez. oddała jej najlepsze co miała. za bezcen. człowieka, którego kochała, nienawidząc równocześnie. człowieka, który zajmując jej serce, opatrzył je tabliczką "teren prywatny". człowieka, którego kochała nawet za porozrzucane skarpetki.
|
|
|
|