 |
Założyłeś mi kaptur, całując mnie przy tym czule.. Pomimo tego iż wracałam te kilka km w deszcz , weszłam do domu rzuciłam się na łóżku i czułam ,że cała pachnę Tobą. Twój zapach wprowadzał mnie w stan euforii.. Potem jeszcze oczywiście sms od Ciebie pisałeś mi jak się cieszysz ,ze dzisiaj się spotkaliśmy ,ze było świetnie.. to było wszystko takie piękne.. Wiesz co jest najgorsze w tym pożegnaniu, że to było ostatnie takie nasze pożegnanie.. Teraz nie witamy się ani nie żegnamy w ten sposób. Rzucamy do siebie tylko cześć z uśmiechem. /lokoko cz.3
|
|
 |
A Ty zacząłeś domagać się pocałunków całując moje czoło, potem nos i w końcu upragnione usta. Nie mogliśmy się od siebie oderwać. Wznosiłam się ponad granicę szczęścia , trzymając Cię za rękę i namiętnie Cię całując . Cudowne było to ,ze mogłam czuć Twój zapach i nim przesiąkać. Byliśmy tak zajęci sobą i naszym pożegnaniem trwającym już godzinę ,że nie zauważyłam kiedy zrobiło się ciemno.. Już założyłam kurtkę , już szłam w stronę roweru ale złapałeś mnie za rękę zawróciłeś do siebie ./lokoko cz.2
|
|
 |
Kiedyś , jak się żegnaliśmy mogliśmy stać w nieskończoność tak . Zachłannie całowałeś moje usta. Nie mogliśmy się od siebie oderwać, moje ręce obejmowały Ciebie mocno ściskając Twoje plecy. Twój uścisk dodawał mi wiary ,że mam obok Ciebie ,że dam radę . Zapewniałeś mi bezgraniczne bezpieczeństwo.. Pamiętam te ostatnie z "tych naszych pożegnań ". Robiło się już ciemno. Koleżanka chciała już wracać do domu , a nam i tak było jeszcze mało z tego spotkania. Cały ten dzień padał deszcz. Mogłoby się wydawać, że gdy zaczęliśmy nasze słynne pożegnanie krople deszczu jeszcze głośniej zaczęły uderzać o blachę przykrywająca przystanek. Byłeś smutny że już jadę . Ja w sumie też byłam, ale poprawiliśmy sobie humor nawzajem.. Przytuliliśmy się najmocniej jak to było możliwe. Położyłam głowę na Twoim ramieniu i czułam się cholernie szczęśliwa. /lokoko cz.1
|
|
 |
Wiesz kiedy będzie wszystko skończone ? Kiedy będę mogła powiedzieć z ręką na sercu z czystym sumieniem , tak to koniec nas już nie ma. Już nie istniejemy razem . Mogłoby się wydawać ,że już powinnam to zrobić przecież teoretycznie już nie jesteśmy parą od roku. Ale nie . Powiem to ,że między nami koniec dopiero , gdy Ty powiesz mi w twarz ,że już nie istniejemy jako jedna całość. Powiesz mi ,że między nami koniec , zerwijmy .. Wiesz dopiero uświadomię to sobie jeżeli powiesz mi to stojąc przede mną wyjaśnisz mi to wszystko , a nie tylko przez sms-a .. A teraz udajemy ,że jest między nami pięknie . Pisząc czasami , rozmawiając , uśmiechając się do siebie , kłócąc się na żarty. Czekam na ten moment kiedy mi to wszystko powiesz .. Ciekawe, że przez cały rok nie zdobyłeś się na to bo teoretycznie masz już przecież inną dziewczynę.Jestem ciekawa jeszcze czy kiedykolwiek usłyszę słowa wyjaśnień od Ciebie Słowa, które być może zabolą , ale które nie będą oznaką tchórzostwa tak jak sms/lokoko
|
|
 |
Serce mi się kroiło gdy pojechaliśmy dziś na cmentarz , całą naszą paczką .. Ustaliśmy nad grobem tego chłopczyka. Tak tego małego chłopaka , który zawsze miał w sobie tyle energii .. Z którym tyle razy graliśmy razem w piłkę .. Wiem była różnica wieku ale to co zawsze był z nami .. ten kilkunastoleni chłopiec , od kilku miesięcy jest już tam na górze.. Wiesz cholernie ciężko było mi iść na jego grób.. Ustaliśmy wszyscy w milczeniu tam ..Zapaliliśmy znicz . Serce rozpadało mi się na kolejne tysiące kawałeczków .. To było okropne uczucie .. Potem kolejny cmentarz.. Kolega ukląkł przed grobem dziewczyny, która zginęła w wypadku podeszliśmy tam z łzami w oczach .. Nie mogłam na to patrzeć.. To jest takie okrutne . Jeszcze wieczór. Czeka mnie kolejny cmentarz . Dzisiaj wszystko tak okrutnie uświadamia ,że życie jest takie kruche .. /lokoko
|
|
 |
Boże .. Ja nie wytrzymam siedząc tutaj i nic nie móc zrobić .. Rozumiesz .. Siedzę tu cholernie się martwię o niego , jak on się czuję , czy się trzyma .. Czy stracił najbliższą mu osobę czy być może jeszcze żyje . Cholernie boję się ,że on się załamię po tym wszystkim .. Nie wiem czy mam napisać czy nie odzywać się . Za pewne jest przy nim teraz ona jego dziewczyna .. Ale wiesz dowiedziałam się o tym rano , a nie mogłam oddychać , nie mogłam skupić się na niczym myślami cały czas byłam przy nim i przy człowieku , którego tracił .. Wiesz na pierwszej lepszej przerwie popłakałam się.. Cholernie trudne było to dla mnie , a nie chcę nawet sobie wyobrażac jakie cięzkie musiało być to dla niego ,ze po kilku lekcjach dowiaduję się ,że musi jechać do szpitala bo umiera człowiek , który był la niego ważny.../lokoko
|
|
 |
"Nie mogę znieść myśli o.. tym,że staję się historią z przeszłości.. Ja go wciąż kocham."
|
|
 |
"Zaczęłam się martwić, że być może istnieją mężczyźni, od których nigdy nie da się odejść..."
|
|
 |
"Posłuchaj, co ci mówi doświadczona przyjaciółka. Faceci chcą przyjaźnić się ze swoimi byłymi dziewczynami z jednego powodu. Wiesz jakiego? Żeby mieć kogo przelecieć podczas martwego sezonu."
|
|
 |
"Nie chcę, nie będę i nie mam ochoty tracić złudzeń związanych ze swoim życiem uczuciowym"
|
|
 |
"Chyba nie powinnam tak się przejmować jego sercem. Nawet nie wiem czy je ma."
|
|
|
|