 |
|
powiedz mi, kurwa, powiedz mi co ja mam zrobić byś znowu na nowo mnie pokochał? żebym znów była w twojej głowie w każdej minucie i sekundzie? zebyś znowu chodził po mieście szukając mnie wzrokiem? żebyś pisał i dzwonił? żebyś był tak cholernie o mnie zazdrosny o zwykłego smsa? żebyś pytał o mnie wszystkich naszych "wspolnych" znajomych? zebyś znów mnie przytulał i całował? żebyś znów mi składał obietnice których i tak nie dotrzymasz? żebym znów była twoją "blondi"? żebyśmy znowu siedzieli przy piwie i fajce i opowiadali wszystkie swoje przeżycia?
|
|
|
|
leże w łóżku. w głowie mam tylko ciebie. przypomina mi się każda chwila z tobą. nawet jakaś nieistotna, nic nieznacząca.. to boli.. nagle w radiu leci jedna z 'naszych' piosenek.. chce mi się płakać, ale nie mogę.. patrze w sufit i nie czuje nic.. mam przed oczami tylko nas, szczęśliwych, objętych, smiejących się.. uśmiecham się.. zaraz po tym przypomina mi się jedna z najpiękniejszych chwil z tobą zwiazana, momentalnie czuje ogromny ścisk w gardle, chce plakac, ale nie moge, chyba kazda z lez juz wylalam..
|
|
|
|
gdy tamtej nocy wychodziłam od Ciebie, nie sądziłam, że robie to po raz ostatni..
|
|
|
|
ile to już czasu minęło od lutego.. ile to już razem przeżyliśmy, ile razy od tego czasu zdążyliśmy się pokłócić, potem godzić, ile razy zerwaliśmy, ile razy przepraszaliśmy się nawzajem.. ile razy cię zawiodłam, a ile razy ty zawiodłeś mnie.. lecz teraz.. choćbyś i ty chciał i ja to już nie powróci,za dużo słów, za dużo łez, za dużo złych rzeczy, za bardzo się pojebało ..
|
|
|
|
i znowu to samo, kurwa.. znowu mnie zostawiłeś, zostawiłeś w tej jebanej niepewności.. z każdym kolejnym dniem moja tęsknota coraz bardziej się nasila, coraz bardziej moje myśli są głupsze, nie wiem co mam ze sobą zrobic, szukam ratunku, ale wiem, że tylko TY byłbyś w stanie wyciągać mnie z tego wszystkiego..
|
|
|
|
gdybym miała więcej odwagi, juz napewno by było na tym świecie o jedną osobę mniej..
|
|
|
|
uzależnienie i głupie nawyki? mam ich sporo, ale gdybyś tylko się pojawił, potrafiłabym zmienić wszystko, CAŁE SWOJE ŻYCIE. mogłabym schudnąć albo przytyć, mogłabym zmienić kolor włosów, mogłabym je ściać albo przedłużyć, mogłabym się mocniej malować albo w ogóle, mogłabym stać się bardziej INNA OSOBĄ, taką jaką byś mnie chcial, taką jaką bym ci odpowiadała. możesz mnie ranić, możesz mnie zdradzać, robić ze mnie idiotkę przy swoich znajomych, możesz mi jechać dupe na prawo i lewo, możesz mnie poniżać, mam to w dupie. chce tylko żebyś był. widzisz na jakie dno spadłam? najważniejsze jesteś dla mnie TY, nic innego się NIE LICZY
|
|
|
|
ona, osoba którą znałam od lat, która zawsze dawała mi oparcie odeszła, on, który nadał mojemu życiu sens odszedł. i co, nadal uważasz, że mam się uśmiechać?
|
|
|
|
i już mam dosyć, naprawdę. mam dość chodzenia w miejsca, gdzie przypadkiem mogłabym cię spotkać. mam dość czekania na jeden głupi telefon od ciebie, mam dość siedzenia w domu, bo może byś do mnie przyszedł, mam dość modlitw do Boga, mam dość, mam dość, mam dość, rozumiesz? wiem, że to już jest nierealne, już nie mam ani grama nadzieji w sobie. i to jest najokropniejsze.. gorsze od tej tęsknoty. nie mogę funkcjonować, nikt nie potrafi mi pomóc, wszystko straciło sens. nic mnie nie cieszy, wszystko mnie jebie..
|
|
|
|
i nikt kurwa teraz nie potrafi mnie zrozumieć. nikt. nikt nie zapyta dlaczego aż tak za Tobą tęsknie, nikt nie zapyta co najbardziej w Tobie lubiłam, nikt nie potrafi kurwa wysłuchać mnie do końca. każdy tylko mówi "będzie dobrze", i próbuje mnie pocieszyć. nikt nie rozumie, że potrzebuje go jak tlenu, nikt nie rozumie, że bez niego nie istnieje, nikt nie rozumie mojej miłości do Ciebie, to jest okropne.
|
|
|
|
Bóg jedyny wie jak ja kocham Cię..
|
|
|
|
Dodaj komentarz
