![Zatęskniłam dziś za Tobą. Tak bardzo że przeszedł mnie dreszcz. Bo nie było Cię ze mną już od dawna. Jadąc samochodem i patrząc na jedną z par pomyślałam że chciałabym żebyśmy to byli my. Żebyś tak na mnie patrzył. Żebym mogła zabierać spojrzenia i je dawać. Zabierać miłość i ją dawać. A potem zdałam sobie sprawę z naszego nigdy. Już tak nie pójdziemy. Już mnie nie dotkniesz. Już nie powiesz że mnie kochasz i chcesz ze mną umrzeć. Umarłeś wcześniej. Zniszczyłeś mnie w sobie. I siebie we mnie. Zapłakałam dziś za Tobą.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Zatęskniłam dziś za Tobą. Tak bardzo, że przeszedł mnie dreszcz. Bo nie było Cię ze mną już od dawna. Jadąc samochodem i patrząc na jedną z par, pomyślałam, że chciałabym, żebyśmy to byli my. Żebyś tak na mnie patrzył. Żebym mogła zabierać spojrzenia i je dawać. Zabierać miłość i ją dawać. A potem zdałam sobie sprawę z naszego nigdy. Już tak nie pójdziemy. Już mnie nie dotkniesz. Już nie powiesz, że mnie kochasz i chcesz ze mną umrzeć. Umarłeś wcześniej. Zniszczyłeś mnie w sobie. I siebie we mnie. Zapłakałam dziś za Tobą.
|
|
![Byliśmy popękani połamani zepsuci. Ale lśniło w nas światło jasne jak tysiące gwiazd. Miało się wilka. I delikatność motyla. A ja nie mogłam uwierzyć że coś tak pięknego i prawdziwego mogłoby być jednocześnie złe.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Byliśmy popękani, połamani, zepsuci. Ale lśniło w nas światło jasne jak tysiące gwiazd. Miało się wilka. I delikatność motyla. A ja nie mogłam uwierzyć, że coś tak pięknego i prawdziwego mogłoby być jednocześnie złe.
|
|
![W toksycznej relacji cały czas odczuwamy wewnętrzny niepokój związany z tym że nie wiemy co się wydarzy. Czy ktoś dziś wstanie lewą nogą czy przestanie się do nas odzywać i zjawi ponownie po tygodniu czy też powie nam że jesteśmy beznadziejni. Albo napomknie że powinniśmy się rozstać żebyśmy się cały czas bali że tak się stanie i starali jeszcze bardziej.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
W toksycznej relacji cały czas odczuwamy wewnętrzny niepokój związany z tym, że nie wiemy co się wydarzy. Czy ktoś dziś wstanie lewą nogą, czy przestanie się do nas odzywać i zjawi ponownie po tygodniu czy też powie nam, że jesteśmy beznadziejni. Albo napomknie, że powinniśmy się rozstać, żebyśmy się cały czas bali, że tak się stanie i starali jeszcze bardziej.
|
|
![Cisza jest ostatnią rzeczą jaką kobieta robi przed opuszczeniem życia faceta ostatnim. Zanim osiągnie ten punkt robi wszystko wszystko. Płacze krzyczy wariuje przejdzie przez kilka problemów aby pozostać i spróbować ponownie ale jeśli widzisz ciszę to koniec przegrałeś.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Cisza jest ostatnią rzeczą jaką kobieta robi przed opuszczeniem życia faceta, ostatnim. Zanim osiągnie ten punkt robi wszystko, wszystko. Płacze, krzyczy, wariuje, przejdzie przez kilka problemów, aby pozostać i spróbować ponownie, ale jeśli widzisz ciszę, to koniec, przegrałeś.
|
|
![Ktoś zrezygnował ze mnie gdy zaczęłam kochać. Ktoś pogoasił światła gdy były już jasne. W którą stronę serce trzeźwo chce podążać. Ktoś przysypał śniegiem niezapominajki. Poobrywał listki polnym koniczynom. Ktoś obrócił w popiół najgorętsze słowa. Ktoś zaprzestał wierzyć. Ktoś obrzucił winą. Dzieją się teraz noce pełne cudów. Ktoś kogoś właśnie pokochał od nowa. Gdzieś pachnie ciastem i kwiatowym winem. A u mnie noc listopadowa...](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Ktoś zrezygnował ze mnie, gdy zaczęłam kochać. Ktoś pogoasił światła, gdy były już jasne. W którą stronę serce trzeźwo chce podążać. Ktoś przysypał śniegiem niezapominajki. Poobrywał listki polnym koniczynom. Ktoś obrócił w popiół najgorętsze słowa. Ktoś zaprzestał wierzyć. Ktoś obrzucił winą. Dzieją się teraz noce pełne cudów. Ktoś kogoś właśnie pokochał od nowa. Gdzieś pachnie ciastem i kwiatowym winem. A u mnie noc listopadowa...
|
|
![Wszystko czego dotykasz zcala się w całość i tak właśnie zrobiłeś ze mną. Na początku. Bo poczatki zawsze bywają piękne. Wślizgujesz się ludziom do umysłu i zostajesz tam na długo o ile nie na zawsze. A wszystko miało być na odwrót. To ja miałam zapaść w Twojej pamięci a tymczasem bez najmniejszego oporu żegnasz się bo masz dosyć i jedyne czego chcesz to spokojnego życia. Też tego chcę przecież każdy chcę spokoju. Ale naprawdę nie zasłużyłam na to by zostać z tym bałaganem sama.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Wszystko czego dotykasz zcala się w całość i tak właśnie zrobiłeś ze mną. Na początku. Bo poczatki zawsze bywają piękne. Wślizgujesz się ludziom do umysłu i zostajesz tam na długo, o ile nie na zawsze. A wszystko miało być na odwrót. To ja miałam zapaść w Twojej pamięci, a tymczasem bez najmniejszego oporu żegnasz się, bo masz dosyć i jedyne czego chcesz to spokojnego życia. Też tego chcę, przecież każdy chcę spokoju. Ale naprawdę nie zasłużyłam na to by zostać z tym bałaganem sama.
|
|
![Serce chce tego czego chce nie ma tu logiki spotykasz kogoś i zakochujecie się w sobie.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Serce chce tego, czego chce, nie ma tu logiki, spotykasz kogoś i zakochujecie się w sobie.
|
|
![A gdy przed snem zaczniesz analizować swoje życie miej w pamięci że żadna ilość pretensji i żalu nie zmieni przeszłości. Nie torturuj się.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
A gdy przed snem zaczniesz analizować swoje życie, miej w pamięci, że żadna ilość pretensji i żalu nie zmieni przeszłości. Nie torturuj się.
|
|
![Zakochiwanie się w nim było jak stanie na krawędzi klifu i wpatrywanie się we wzburzone morze ze świadomością że wystarczy zaledwie jeden krok by szalejący żywioł pochłonął cię bezpowrotnie — nie jesteś w stanie się odsunąć chociaż rozsądek krzyczy byś zawróciła. Zakochiwanie się w niej było jak letnie wieczory kiedy po upalnym dniu przychodzi moment wytchnienia. Cenne minuty zaraz po zachodzie słońca gdy niebo przybiera pastelowe kolory. I chociaż wiesz że wraz z nastaniem nocy z cieni znów wyłonią się twoje demony przez krótką chwilę czujesz w sercu niewytłumaczalny spokój.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Zakochiwanie się w nim było jak stanie na krawędzi klifu i wpatrywanie się we wzburzone morze ze świadomością, że wystarczy zaledwie jeden krok, by szalejący żywioł pochłonął cię bezpowrotnie — nie jesteś w stanie się odsunąć, chociaż rozsądek krzyczy, byś zawróciła.
Zakochiwanie się w niej było jak letnie wieczory, kiedy po upalnym dniu przychodzi moment wytchnienia. Cenne minuty, zaraz po zachodzie słońca, gdy niebo przybiera pastelowe kolory. I chociaż wiesz, że wraz z nastaniem nocy z cieni znów wyłonią się twoje demony, przez krótką chwilę czujesz w sercu niewytłumaczalny spokój.
|
|
![Nadejdzie wieczór w którym nie będzie już Twej miłości nie będzie srebra ani zieleni ani ciemności. I noc nadejdzie w której zapłacze trawa zziębnięta przejrzystą rosą co ciała nasze jeszcze pamięta. Nadejdzie wieczór w którym nie będzie Ciebie pod lasem co wtedy zrobię ze swą tęsknotą i swoim czasem. Nadejdzie wieczór w którym nie spotkam Ciebie na szosie. Czy łzy me spłyną po twardym lodzie czy wiotkim wrzosie.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Nadejdzie wieczór, w którym nie będzie już Twej miłości, nie będzie srebra ani zieleni ani ciemności. I noc nadejdzie, w której zapłacze trawa zziębnięta przejrzystą rosą co ciała nasze jeszcze pamięta. Nadejdzie wieczór, w którym nie będzie Ciebie pod lasem, co wtedy zrobię ze swą tęsknotą i swoim czasem. Nadejdzie wieczór, w którym nie spotkam Ciebie na szosie. Czy łzy me spłyną po twardym lodzie czy wiotkim wrzosie.
|
|
![Może przypomnę Ci się w momencie kiedy tej jednej nocy spojrzysz na nią inaczej niż zwykle. I przypatrz się dokładnie kiedy jej włosy zdadzą Ci się być za krótkie by pleść z nich tamte warkocze. A kolor jej oczu nie przypomni Ci już nieba na które teraz pozostało nam tylko razem spoglądać z dwóch osobnych krańców miasta. Kiedy jej usta posmakują inaczej niż te których kosztowałeś przez ostatnie miesiące. A mój zapach na poszewce od poduszki leżącej po Twojej prawej ostatni raz da o sobie znać. I zapamiętaj ile czasu minie od waszego pierwszego 'Kocham Cię' do ostatniego 'przepraszam'. Może gdzieś pomiędzy tym przestanę się łudzić że czasami jeszcze widzisz w niej cząstkę mnie.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Może przypomnę Ci się w momencie kiedy tej jednej nocy spojrzysz na nią, inaczej niż zwykle. I przypatrz się dokładnie kiedy jej włosy zdadzą Ci się być za krótkie, by pleść z nich tamte warkocze. A kolor jej oczu nie przypomni Ci już nieba, na które teraz pozostało nam tylko razem spoglądać z dwóch osobnych krańców miasta. Kiedy jej usta posmakują inaczej, niż te, których kosztowałeś przez ostatnie miesiące. A mój zapach na poszewce od poduszki leżącej po Twojej prawej, ostatni raz da o sobie znać. I zapamiętaj ile czasu minie od waszego pierwszego 'Kocham Cię' do ostatniego 'przepraszam'. Może gdzieś pomiędzy tym, przestanę się łudzić, że czasami jeszcze widzisz w niej cząstkę mnie.
|
|
![Cierpiałam. Cierpiałam cholernie mocno ale pożegnania zawsze są trudne a ja żegnałam się z człowiekiem który pokazał mi życie w każdym tego słowa znaczeniu. Nie tylko piękne i kolorowe. Pokazał mi brudną rzeczywistość pełną bólu i cierpienia. Ale pokazał również jasność większą od blasku i słońca i za to byłam mu najbardziej wdzięczna. Wiedziałam że już zawsze będzie miał kawałek mojej duszy który sama mu oddałam.](http://files.moblo.pl/0/4/30/av65_43035_79477549.jpg) |
Cierpiałam. Cierpiałam cholernie mocno, ale pożegnania zawsze są trudne, a ja żegnałam się z człowiekiem, który pokazał mi życie w każdym tego słowa znaczeniu. Nie tylko piękne i kolorowe. Pokazał mi brudną rzeczywistość pełną bólu i cierpienia. Ale pokazał również jasność większą od blasku i słońca i za to byłam mu najbardziej wdzięczna. Wiedziałam, że już zawsze będzie miał kawałek mojej duszy, który sama mu oddałam.
|
|
|
|