 |
nie czuję nienawiści, złości. nie jestem przygnębiona. szybko zasypiam, nie dręczą mnie koszmary, nie popadam w depresję. zachowuję się całkiem normalnie. przecież nie mogę wiecznie zastanawiać się nad tym czy wrócisz czy nie. przecież nie będę czekać. układam sobie życie, całkiem powoli, nie spieszę się. kontroluje każdy mój ruch, żeby tylko znów się nie sparzyć. jestem ostrożniejsza. zwracam uwagę na szczegóły, zwłaszcza, jeśli chodzi o uczucia. / notte.
|
|
 |
Cześć! Mam na imię Depresja. Polubiłam Cię, dlatego wracam.
|
|
 |
zobaczysz, będzie gorzej i ciężej. to właśnie wtedy będziesz mogła naprawdę stwierdzić, że nie masz siły aby wstać. kiedy już dosięgniesz dna, będziesz starała się tam zadomowić, mimo bólu w klatce i rozdzierającego się na milion kawałeczków serca. nie, nie przyzwyczaisz się do bólu. w pewnym momencie, stanie się on tak silny, że nie będziesz w stanie zrobić niczego. on powoli i całkiem delikatnie będzie niszczył w tobie wszystko. zabrudzi ci głowę dziwacznymi pomysłami, a ty zrobisz wszystko co ci powie. uzależnisz się od niego, będzie jak twój przyjaciel, jak miłość bez której nie możesz żyć, nie możesz oddychać. spodoba ci się to. z biegiem czasu przestanie boleć, ale kiedy on zorientuje się, że chcesz się uwolnić, że chcesz uciec, uderzy w ciebie z potrójną siłą i nie wstaniesz. resztkami sił staniesz na nogi by za chwilę znów upaść. wpadłaś w sidła. nie, to nie są sidła niespełnionej miłości. to ból, który ta rzekomo szczęśliwa miłość przyniosła ze sobą. / notte.
|
|
 |
patrzysz na mnie i w twoich oczach nie widzę siebie - widzę pustkę, obojętność. czy to mogło się wypalić? przecież zapewniałeś, obiecywałeś, pamiętasz? pamiętasz chwile w których zapierało nam dech w piersiach? proszę, powiedz, że kochasz, że to tylko chwilowe, nie, nie odchodź, rozpadam się, ty odwracasz głowę i znikasz, popsułeś wszystko. / notte.
|
|
 |
|
boli mnie każdy oddech,boli mnie każdy organ,boli mnie życie,boli mnie codzienność.
|
|
 |
|
Mieliśmy kilka naprawdę fajnych złudzeń. Mieliśmy kilka naprawdę miłych momentów. Przez chwilę naprawdę tworzyliśmy pozornie szczęśliwy związek. Teraz? Teraz dziękuję Ci, że odszedłeś i dałeś mi szansę być z kimś, kto te miłe chwile zatrzyma na zawsze i będzie to trwało dłużej niż Twoje żałosne kilka miesięcy./esperer
|
|
 |
|
- A ładna ona chociaż?
- Śliczna.
- A dobra w łóżku?
- Nie wiem, ale cudownie wygląda, gdy śpi.
|
|
 |
|
Przez Ciebie tak cholernie boli mnie serce. ~ bezznakumiloscii ~.
|
|
 |
|
Leżeliśmy na wznak wpatrzeni w sufit i zastanawialiśmy się, co też Bóg najlepszego zrobił, sprawiając, że życie jest takie smutne.
|
|
 |
Ładną mam pamiątkę po Tobie.. szkoda, że na ręce.
|
|
|
|