 |
Czy nasz czas już minął? Coraz ciężej sie porozumieć, dogadać, czuć dobrze. Czy przypadkiem nie próbujemy wiarą wskrzesić płomień świeczki, która juz zgasała? Ja nie odchodze pierwsza, bo wtedy prawdopodobieństwo mojego powrotu kiedykolwiek jest znikome - duma. Sama niczego nie naprawie, nie mam takiej siły.
|
|
 |
Nie zgadniesz człowieku ... [ walnieta,realistka ]
|
|
 |
padnięta fizycznie, ledwo sie ruszam...
|
|
 |
Z dnia na dzień co raz bardziej doceniam naszą miłość.
|
|
 |
I znowu wróciłam do miejscia w którym nie chce mi sie nic. To miejsce jest w śród domu rodzinnego, znów jestem w miejscu gdzie sie zaszywam, cztery ściany, muzyka, skype. Tylko te 3 rzeczy mi troszke rekompensują to, że jestem akurat tutaj.
|
|
 |
I znowu wróciłam z raju Twych ramion do szponów rzeczywistości. O wredna tęsknoto i chaosie witaj.
|
|
 |
Chaos w głowie, kołatanie w secu, wku*rw w ciele...
|
|
 |
Doprowadzasz do tego, że mam pustkę w sobie. Zamiast odbudowywać zaufanie, rujnujesz je do końca... Dziękuje.
|
|
 |
I możliwe, że już jutro zatopię się w Twoich ramionach i pocałunkach.
|
|
 |
Jeśli zechcesz będę krok za Tobą by zawsze pociągnąć Cie do tyłu przed niebezpieczeństwem, zawsze będę Cię osłaniała, ale jeśli stwierdzę, że muszę zbadać to co jest przed Tobą - zrobię to. Bez żadnego zawahania nadstawie sie za Ciebie, pierwsza spróbuje czy coś jest dobre, i pierwsza wejdę wszędzie by nie stała Ci się krzywda. Z przodu, czy z tyłu - będę Cie osłaniać. Pamiętaj.
|
|
|
|