|
Najsprawiedliwiej będzie, jak poczujesz ten ból, tak będzie dobrze, będziesz wystawiony na próbę, zastawiony ciężarami, uczucia przestaną być niezauważalne, zaboli, w ten sam sposób, jak boli mnie, żeby było po równo, z taką samą mocą, i wiesz, to nie dlatego, chcę żebyś to pamiętał, to nie dlatego, żebyś cierpiał, to dlatego, żebyś zrozumiał, nie można siłować się z uczuciami, przerzucać w miejsca, w których byłoby najwygodniej, nie można kobiety ciągać z punktu w punkt, nie w ten sposób, nie po takim czasie, nie w momencie, gdy zaangażowanie przerosło normę. / nieracjonalnie
|
|
|
Nic o Tobie nie wiem, o nim zresztą też, ale jestem pewna, że kochałaś go do utarty tchu. Jestem przekonana, że był dla Ciebie całym światem, że nie wyobrażałaś sobie bez niego życia, że mogłaś poświęcić dla niego wszystko, bo był jedyny, niepowtarzalny. Był taki o jakim zawsze marzyłaś. Wiem też, że teraz gdy go nie ma tak okropnie cierpisz. Przecież znam to. Wiem, że nocami płaczesz, że tęsknisz i czekasz na jakikolwiek znak od niego. Wiem, że każdego wieczora rozpadasz się na kawałki i umierasz z miłości. Wiem, że nie potrafisz wyobrazić sobie, że Twoje życie może tak wyglądać, że on już nigdy nie wróci i ciągle będziesz sama. Ale wiem też, że to minie, że przyzwyczaisz się do bólu, a tęsknota z czasem zelżeje. I chociaż nigdy o nim nie zapomnisz, to w końcu zaczniesz życie od nowa. Zaczniesz się uśmiechać, a później poczujesz się całkowicie wolna. Tak właśnie będzie, jestem przekonana. / napisana
|
|
|
nie dostałam od niego życzeń, nie dostałam żadnej wiadomości, nie było żadnego połączenia, żadnego znaku, nic, jak gdyby żadne z nas nie istniało, a może bardziej nie istniało dla siebie, nie było nigdy nas, nigdy nie dotykaliśmy swoich dłoni, jak gdyby nigdy nie zasmakował moich ust, pustka, cisza tak bardzo dająca do myślenia, a zarazem całkowicie nie do opowiedzenia, nic nie znacząca, święta, nie rozumiem, nie pojmuję, nie ma ciebie, nie ma dla mnie grudnia. / nieracjonalnie
|
|
|
Bo my mamy zbyt mało odwagi. Nie potrafimy wprost przyznać się, że potrzebujemy właśnie siebie, bo to o sobie śnimy i czekamy aż kiedyś dziwnym zbiegiem okoliczności wpadniemy na siebie gdzieś na mieście. Nie mamy odwagi, by zrobić ten pierwszy krok i polegamy na przypadku, który już kiedyś popchnął nas ku sobie. Lubimy ze sobą rozmawiać i tęsknimy do siebie, a gdzieś między wierszami naszych rozmów można wyczytać to błagalne 'zostań jeszcze, potrzebuję przecież Ciebie'. To wszystko jest szalone, bo jesteśmy tak daleko od siebie i powinniśmy przestać robić sobie złudne nadzieje, powinniśmy zapomnieć o sobie i o tym co było, by każde z nas mogło zacząć nowe życie, ale boimy się tej pustki i samotności, tego momentu kiedy nie zostanie już nic. Jesteśmy dla siebie stworzeni, ale duma nie pozwala nam tego przyznać i powiedzieć, że to czas aby wreszcie wszystko naprawić. Popatrz w jak beznadziejny sposób marnujemy swoje życie. / napisana
|
|
|
Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy! no właśnie to już dziś. Ze swojej strony chciałabym wszystkim życzyć spokojnych, rodzinnych, pełnych ciepła i miłości świąt. Aby radość, wiara i nadzieja zagościła do Waszych zranionych serduszek, a także aby za rok ci, których dziś będzie brak, a za którymi tęsknicie, zrozumieli swój błąd i byli przy Was. Pamiętajcie w życiu wszystko jest możliwe. Postarajmy się jednak dzisiaj cieszyć i świętować z tymi, którzy są obok- zawsze blisko nas. A jeśli tęsknicie za pewnymi osobami, bez względu czy one żyją czy nie ma ich już wśród nas -nie zapominajcie, że gdziekolwiek są dla nas wszystkich wciąż niebo jest takie samo. Właśnie ono wszystkich nas łączy, bez względu na odległość i czasoprzestrzeń. Dużo uśmiechu na dziś i na najbliższy 2014 rok, aby był lepszy od poprzedniego. Pamiętajcie- zasługujecie na to co najlepsze! :) / he.is.my.hope - nic dodaj nic ująć! podpisuję się pod tymi życzeniami ;)
|
|
|
Pamiętasz jak kiedyś każdej nocy płakałaś, a każdego następnego ranka wychodziłaś z domu i tak świetnie udawałaś, że wszystko jest w porządku? Pamiętasz jak zamykałaś się sama w swoim pokoju i nie chciałaś rozmawiać z kimkolwiek? Pamiętasz jak bardzo bolało Cię to, że nie mogłaś go zobaczyć czy z nim porozmawiać? Pamiętasz jak szukałaś winy w sobie, bo byłaś pewna, że to Ty zrobiłaś coś źle, że nie chciał dalej z Tobą być? Dziś już jest inaczej, prawda? Dziś nauczyłaś się żyć ze złamanym sercem, nauczyłaś się odnajdywać w świecie, w którym jego od tak dawna już nie ma. I chociaż ciągle nie jest tak dobrze jak dawniej to czujesz się lżej i wiesz, że w pewnym sensie stałaś się wolna. Potrafisz się uśmiechać i korzystać z życia. Nie jesteś już tamtą zamknięta dziewczyną, poznajesz nowych ludzi, myślisz o swojej przyszłości. Masz poczucie, że wreszcie powoli ruszasz do przodu. Problem tylko tkwi w tym, że jeszcze czasem zbyt mocno zatęsknisz za swoją przeszłością. / napisana
|
|
|
Myślisz, że jeszcze kiedyś się spotkamy? Że nasze spojrzenia skrzyżują się ze sobą w ten sam magiczny sposób jak za pierwszym razem? Myślisz, że będziemy mieli szanse usiąść i w spokoju porozmawiać, wyjaśnić sobie wszystkie niedokończone sprawy? Chciałbyś tego? Chciałbyś się dowiedzieć jak bardzo się zmieniłam i czy wciąż w moich oczach możesz ujrzeć siebie? Masz na tyle odwagi aby zmierzyć się z prawdą i uświadomić sobie, że faktycznie zniszczyłeś mnie swoim odejściem? Chciałbyś zobaczyć, że ja naprawdę ciągle Cię kocham, tęsknie i czekam aż wszystko się zmieni? No odpowiedz, proszę. / napisana
|
|
|
" Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwycięzcami.. "
|
|
|
Posłuchaj. Tak naprawdę wcale nie sądzę, że znajdę kogoś takiego jak Ty i że to mogłaby być lepsza bajka niż nasza. Nie potrafię sobie wyobrazić kogoś innego przy moim boku. Ty ciągle jesteś częścią mnie nawet pomimo tego, że odszedłeś. Miłość nie znika razem z odejściem ukochanej osoby, przecież wiesz. Ja nie jestem w stanie powiedzieć sobie, że muszę wymazać Cię z pamięci, a co dopiero w to uwierzyć i jeszcze to zrobić. Nie wiem ile trwa proces przyzwyczajania się do tego, że taką niechcianą miłość trzeba upchać gdzieś głęboko w sobie i zrobić miejsce innej, być może piękniejszej. W sumie to ja nie jestem przekonana czy tego chcę. Przyzwyczaiłam się do sytuacji, że w pewnym sensie ciągle przy mnie jesteś, przyzwyczaiłam się do tej miłości i nawet pomimo tego, że ona wciąż rani, ja już po prostu nie wyobrażam sobie bez niej życia. Ja trwam dla niej, dla Ciebie i dla tej nadziei, że pewnego dnia wrócisz i będziesz gotowy aby wziąć moją miłość i dać mi swoją. Rozumiesz mnie? / napisana
|
|
|
Jestem potworem pożerającym ludzkie umysły. Nie potrafię opanować gniewu, który wypala moje ciało i gromadzi złość w oczach. Po kolei zabijam istoty, stojące mi na drodze. Łamię zasady, przeskakuję przeszkody. Gonię niewinne, młode dusze i zjadam je zaczynając od serca. Staję się niepokonaną barierą, której nikt nie zniszczy. Patrząc w głębię tęczówek powoduję ich pieczenie i czerwone ogniwa. Nie zatrzymam się, jestem tym czym mnie nazwałeś. Mordercą uczuć, ludzi, stworzeń nadludzkich. Czeka mnie piekło, które chłonie większość świata. Nie usłyszysz mnie, nie poczujesz, nie zwątpisz w moją siłę. Jestem bogiem nad bogami. Czujesz tą pustkę? Ona dała mi moc, nauczyła gniewać się na życie.
|
|
|
|