 |
Chyba więcej szczęścia mają nie co ci się rodzą, a ci co umierają.
|
|
 |
Powoli, nie trzeba się spieszyć, będzie dobrze, tylko trzeba w to uwierzyć.
|
|
 |
Bo kiedyś ponoć miałem wszystko, gdzieś tu obok
|
|
 |
Mój obraz w Twoich oczach powoli bleknie
|
|
 |
wykasuj mój telefon, to proste jest, widzisz? wczoraj mnie kochałeś, dziś mnie znienawidzisz.
|
|
 |
Chcę tego co każdy, tylko sto razy mocniej.
|
|
 |
Chce wrócić do czasów, gdy było beztrosko. Czemu kurwa tak szybko chciałam dorosnąć?
|
|
 |
Najgorzej jest właśnie teraz, kiedy nie wiem co u Ciebie, kiedy liczę ile to już minęło odkąd ze sobą nie rozmawiamy, kiedy nie śpię w nocy bo myślę o Tobie, kiedy budzę się rano i pierwszą myślą jesteś Ty. Kiedy widzę Cię na gadu i wiem, że nie będziemy rozmawiać, ale nie usunę Twojego numeru. Chcę chociaż tyle. Wpatrywać się w głupie żółte słoneczko na liście i wiedzieć, że Ty po prostu jesteś. To w sumie marne znaki życia, jakby promień słońca na pustej ulicy, który daje znać, że świat trwa uporządkowany, że jest noc i dzień. Ale jeszcze trochę czasu i znowu dam o sobie znać. Bo widzisz, Ja wiem, że świat się nie kończy teraz, że on ma w dupie moje problemy i Ty też.
|
|
 |
Zaczynam od nowa. Bez chłopaka, bez przeszłości, bez pierdolenia się z sentymentami i próbą uszczęśliwiania każdego. I chuj, będę przeginać z alkoholem, palić fajki i flirtować z facetami. Dokładnie tak jak wtedy, gdy jeszcze nikt ni złamał mi serca.
|
|
 |
Wciąż uczę się żyć bez obecności ciebie w moim życiu . Lecz ty pojawiasz się na moment i wszystko psujesz . | dzyndzel
|
|
 |
Teraz szukam wolności. To wszystko czego pragnę, wszystko, co mam nadzieję osiągnąć. Wolność. Nie tylko od narkotyków, ale od cyklu kochania i straty, ryzykowania i porażki, powrotu do tego, do czego za każdym razem nie ciepie wracać. Chcę wolności, po prostu wolności. / ekstaaza
|
|
 |
chce pamiętać o tym czego dziś tak bardzo brak mi
i choć nie wiem czy to prawda czy to wymysł wyobraźni..."
|
|
|
|