Najgorzej jest właśnie teraz, kiedy nie wiem co u Ciebie, kiedy liczę ile to już minęło odkąd ze sobą nie rozmawiamy, kiedy nie śpię w nocy bo myślę o Tobie, kiedy budzę się rano i pierwszą myślą jesteś Ty. Kiedy widzę Cię na gadu i wiem, że nie będziemy rozmawiać, ale nie usunę Twojego numeru. Chcę chociaż tyle. Wpatrywać się w głupie żółte słoneczko na liście i wiedzieć, że Ty po prostu jesteś. To w sumie marne znaki życia, jakby promień słońca na pustej ulicy, który daje znać, że świat trwa uporządkowany, że jest noc i dzień. Ale jeszcze trochę czasu i znowu dam o sobie znać. Bo widzisz, Ja wiem, że świat się nie kończy teraz, że on ma w dupie moje problemy i Ty też.
|