 |
ssiesz wiecej niż mójodkurzacz
|
|
 |
Chciałabym zostać zimną suką w czerwonych szpilkach i zwiewnej sukience, szepczącą każdemu frajerowi `mam wyjebane` do ucha. / lovexlovex
|
|
 |
Ulice były mokre od deszczu spadającego z nieba, a ona siedziała w trampkach i jego za dużej bluzie na krawężniku. Topiła się w zapachu jego perfum które tak kochała. A łzy spływały jej z oczu ja deszcz z purpurowego nieba, to był bezwarunkowy odruch na jego nagłą obojętność nieuzasadnioną żadnymi zjawiskami atmosferycznymi, ani duchowymi. / lovexlovex
|
|
 |
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał./ ?
|
|
 |
o nie reklama Tp, tu Serce nie słucha rozumu.
|
|
 |
- nie chcesz to nie nara .
- papa ; *
( po 5 minutach .)
- wróciłem .
- hahha . wiedziałam , że beze mnie nie wytrzymasz .
- tak ...
- jestem twoim tlenem . < 33 / rozmowa z kolegą
|
|
 |
Dziś już nie rozmawiamy. Nasze nocne rozmowy na gg poszły w zapomnienie. Dziś tylko solo mogę śpiewać biesiadne piosenki na dachu mojego domu. Dziś wszystko jest inne, łzy kryje w mojej poduszce, a nie w twoich ramionach, dziś moje problemy rozwiązuje wyliczanką, a nie długimi rozmowami z tobą. Dziś jesteśmy dla siebie obce, ale mimo wszystko kocham cię za przeszłość. / lovexlovex
|
|
 |
jestes krzyżówką chuja z taboretem .
|
|
 |
Przyszłam do niego w środku nocy z butelką szampana, łzy spływały z moich oczu jak wtedy gdy miałam 5 lat i stłukłam kolano. Stanął przede mną w samych bokserkach, z roztrzepaną fryzurką i zaspanymi oczami. Wyglądał jak niewinny anioł. Słodki, kochany.. był taki jak kiedyś. Drżącym głosem wyszeptałam `wypierdalaj z mojego życia`. Kosztowało mnie to tyle bólu, wysiłku. Udawanej obojętności. Tak cholernie bolały mnie te słowa, lecz wiedziałam, ze nie mogłam kolejny raz przegrać tej walki na miłość. / lovexlovex
|
|
 |
Moje czerwone paznokcie błądziły gdzieś po jego ciele, a on spoglądał na mnie tymi swoimi niebieskimi oczami z taką czułością i ciepłem jakiego nigdy wcześniej nie zaznałam. Mimo, ze znałam go krótko z każdą chwilą stawał się dla mnie najważniejszą osobą w moim zyciu. / lovexlovex
|
|
 |
- eeej .proszę pana .?
- co .?
- gówno .!!!
- matko , ta młodzież nie wychowana w tych czasach , kiedyś to były inne czasy...
- chuj mnie obchodzą pana czasy , moje są zajebste !!!
- wy wandale jedne nie wychowane .!!!
- dzidaa !!!!!!! / koledzy moi . ; DD < 333
|
|
 |
Czekałam na niego całe życie. Setki razy wyobrażałam sobie jak przychodzi do mnie i wyznaje mi miłość, to było moje jedyne marzenie. A kiedy się spełniło zrozumiałam, że to uczucie które żywiłam do niego przez te wszystkie lata wygasło, niczym bańka mydlana przebita przez wiatr./ lovexlovex
|
|
|
|