głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rudablue18_

Losie  miałeś się polepszyć  nawet w moich snów to wynika  ale widzę  że specjalnie Ci się nie spieszy.

estate dodano: 4 października 2014

Losie, miałeś się polepszyć, nawet w moich snów to wynika, ale widzę, że specjalnie Ci się nie spieszy.

Sobota wieczór  październik  jesień  klasa maturalna  łóżko  pełno książek i ja z tym uczuciem  którego chciałam uniknąć w tym okresie. Nie udało mi się. Zniknęła nawet nadzieja  że pojawi się ktoś nowy  a co dopiero  że ktoś wróci. Nie mam nic  prócz spokojnych nocy  matury w maju i pustki.

estate dodano: 4 października 2014

Sobota wieczór, październik, jesień, klasa maturalna, łóżko, pełno książek i ja z tym uczuciem, którego chciałam uniknąć w tym okresie. Nie udało mi się. Zniknęła nawet nadzieja, że pojawi się ktoś nowy, a co dopiero, że ktoś wróci. Nie mam nic, prócz spokojnych nocy, matury w maju i pustki.

“  Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia  czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja  czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy  tak widzę syf  którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość  która daje mi masę możliwości  musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować  to jest źle.  ”

whoami dodano: 3 października 2014

“ Jestem strasznym nadwrażliwcem. Bycie nadwrażliwcem to chodzenie po cienkiej linie: jest euforia, czyli nagła radość z drobiazgów albo depresja, czyli załamanie i upadek. Niektóre rzeczy widzę trzy razy mocniej niż inni. Tak jak zauważam różne piękne sprawy, tak widzę syf, którego ludzie nie zauważają. Wrażliwość, która daje mi masę możliwości, musi ze mnie wyjść. Jak zaczynam ją w sobie kumulować, to jest źle. ”
Autor cytatu: niekoffana

Jesteś moim człowiekiem   jesteś przyjacielem  miłością życia  kochankiem  osobą pierwszego kontaktu u lekarza  telefonem w środku nocy  milczeniem  które oznacza wszystko albo nie oznacza nic  problemami  szczęściem  pomocą  zmartwieniem i zamartwianiem się. Jesteś moim człowiekiem   jesteś wszystkim. deliberacja

whoami dodano: 30 września 2014

Jesteś moim człowiekiem - jesteś przyjacielem, miłością życia, kochankiem, osobą pierwszego kontaktu u lekarza, telefonem w środku nocy, milczeniem, które oznacza wszystko albo nie oznacza nic, problemami, szczęściem, pomocą, zmartwieniem i zamartwianiem się. Jesteś moim człowiekiem - jesteś wszystkim./deliberacja

Zakochałam się. Zakochałam się potwornie  absolutnie  bezwzględnie  bezrozumnie  na zawsze. eldoo

whoami dodano: 29 września 2014

Zakochałam się. Zakochałam się potwornie, absolutnie, bezwzględnie, bezrozumnie, na zawsze./eldoo

Tylko Tobie zawsze potrafiłam powiedzieć wszystko nie bojąc się  że mnie wyśmiejesz. Ufam Ci bardziej niż nikomu innemu. Tutaj tkwi mój problem  bo mam wrażenie  że Cię nie obchodzę. Jednak zawsze  gdy rozmawiamy wiem zawsze szczerze mówisz mi co robię źle. To najbardziej w Tobię lubię  bo potrzebuję wiedzieć co muszę w sobie jeszcze zmienić. Lizzie

namalowanaksiezniczka dodano: 28 września 2014

Tylko Tobie zawsze potrafiłam powiedzieć wszystko nie bojąc się, że mnie wyśmiejesz. Ufam Ci bardziej niż nikomu innemu. Tutaj tkwi mój problem, bo mam wrażenie, że Cię nie obchodzę. Jednak zawsze, gdy rozmawiamy wiem zawsze szczerze mówisz mi co robię źle. To najbardziej w Tobię lubię, bo potrzebuję wiedzieć co muszę w sobie jeszcze zmienić./Lizzie

unikanie problemu nie jest rozwiązaniem. można uciekać w nieskończoność  ale prawda jest taka  że wszędzie tam  gdzie się zatrzymasz  dopadnie cię twoje życie. schizzy

whoami dodano: 28 września 2014

unikanie problemu nie jest rozwiązaniem. można uciekać w nieskończoność, ale prawda jest taka, że wszędzie tam, gdzie się zatrzymasz, dopadnie cię twoje życie./schizzy

boimy sie powaznych decyzji  bo trzeba za nie odpowiedziec. marzymy o zmianie swiata  ale czesto w pozycji horyzontalnej. najbardziej lubimy babrac sie w emocjach  pielegnowac nieszczescia  jakie nam sie przytrafily  caly czas przed czyms uciekajac. schizzy

whoami dodano: 28 września 2014

boimy sie powaznych decyzji, bo trzeba za nie odpowiedziec. marzymy o zmianie swiata, ale czesto w pozycji horyzontalnej. najbardziej lubimy babrac sie w emocjach, pielegnowac nieszczescia, jakie nam sie przytrafily, caly czas przed czyms uciekajac./schizzy

Sprawił  że go kocham. Bezczelny. 59sekund

whoami dodano: 25 września 2014

Sprawił, że go kocham. Bezczelny./59sekund

Kocham go. Od początku do końca. Od rana do wieczora. Od zmierzchu  aż po świt. Przed śniadaniem  po kolacji i na deser. ZAWSZE.  jaraj sie tym

whoami dodano: 24 września 2014

Kocham go. Od początku do końca. Od rana do wieczora. Od zmierzchu, aż po świt. Przed śniadaniem, po kolacji i na deser. ZAWSZE./ jaraj_sie_tym

Na mnie już żaden ból nie robi wrażenia  każdy kończy się tym samym  płaczem.

estate dodano: 21 września 2014

Na mnie już żaden ból nie robi wrażenia, każdy kończy się tym samym, płaczem.

Powiedz mi  jak to jest możliwe. Odpuszczasz  bo nawet Twoje serce dochodzi do wniosku  że nie ma sił wykłócać się z rozumem o kogoś  kogo nie ma od dawna. Z głowy wyrzucasz wszystkie dobre  chwile  próbujesz skupić się na złych  by szybciej go znienawidzić. Piszesz do niego list  który nigdy nie zostanie wysłany  tylko wyrzucony do rzeczki  płynącej obok Twojego domu. Powoli zaczynasz sobie radzić  z dnia na dzień coraz lepiej. Aż któregoś dnia wraca nieproszony. Czujesz jego obecność wszędzie  nawet w swoim domu. Podczas rozmowy z nim powinny wrócić wspomnienia  radość i satysfakcja  że to on się złamał i napisał. Jednak nic z tych rzeczy. Przybyła tylko złość  że wrócił  gdy już praktycznie go nie ma w moim życiu i że już nie potrafię się w nim zakochać  jak kiedyś  choćbym chciała a nie potrafię.

estate dodano: 21 września 2014

Powiedz mi, jak to jest możliwe. Odpuszczasz, bo nawet Twoje serce dochodzi do wniosku, że nie ma sił wykłócać się z rozumem o kogoś, kogo nie ma od dawna. Z głowy wyrzucasz wszystkie dobre chwile, próbujesz skupić się na złych, by szybciej go znienawidzić. Piszesz do niego list, który nigdy nie zostanie wysłany, tylko wyrzucony do rzeczki, płynącej obok Twojego domu. Powoli zaczynasz sobie radzić, z dnia na dzień coraz lepiej. Aż któregoś dnia wraca nieproszony. Czujesz jego obecność wszędzie, nawet w swoim domu. Podczas rozmowy z nim powinny wrócić wspomnienia, radość i satysfakcja, że to on się złamał i napisał. Jednak nic z tych rzeczy. Przybyła tylko złość, że wrócił, gdy już praktycznie go nie ma w moim życiu i że już nie potrafię się w nim zakochać, jak kiedyś, choćbym chciała a nie potrafię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć