 |
Wiesz kiedy zrozumiałam, że jestem nikim? W dniu, kiedy to zaplanowałam sobie, a właściwie to obiecałam sobie, że nie skosztuje kanapki, którą zabrałam ze sobą do szkoły. Przecież kiedyś udawało mi się to czemu teraz miałoby się nie udać? I bam! Zawód po całości. Od dziś jestem dla siebie nikim.
|
|
 |
Nie żebym miała coś przeciwko, ale jeśli znów tak postąpisz to wiedz, że między nami koniec.
|
|
 |
Mechanizm ludzki to czysta nauka. To taki jeden wielki znak zapytania, który rozwiązujemy do końca życia. Nigdy nie mamy stuprocentowej pewności, że w danym momencie zadziałamy tak a nie inaczej. Ludzki umysł jest nie do ogarnięcia. Codziennie stajemy przed lustrem i twarzą w twarz z samym sobą zadajemy mnóstwo pytań osobie przed nami. Zasypujemy ją pytaniami tak, jakby była jakimś bóstwem czy hugo wie czym. Stoimy i gapimy się tak przez dłuższy czas aż w końcu rezygnujemy, bo nasz rozmówca przed nami nic nie mówi. W końcu dociera do nas, że to tylko nasze odbicie.
|
|
 |
Obelgi i wyzwiska to Ty sobie rzucaj w kogoś innego, ale nie we mnie. Wiesz o czym świadczy Twoje rzucanie wyzwiskami, obelgami i mięsem w innych? Tym, że jesteś dzieckiem a problemy, które nosisz w sobie są tak błahe i psute jak Ty. Lepiej zastanów się nad czymś kilka razy a dopiero potem powiedz to. A może lepiej w ogóle nie mów?
|
|
 |
Nie ma co pieprzyć o miłości, której nigdy się nie zaznało. Nie ma co opowiadać o pięknych historiach skoro powstają one tylko i wyłącznie w naszych głowach. Co nam po tym, że wytężymy swą wyobraźnię i trochę pomarzymy, jak i tak nie możemy mieć tego naprawdę. Czasami lepiej jest stanąć z boku, popatrzeć na innych, uświadomić sobie, że my tak nigdy nie będziemy mieć i odejść niż marzyć o czymś, co nigdy nie będzie nasze.
|
|
 |
Dzwonisz i pytasz: "Co słychać?". W Twoim głosie słychać szczęście, radość, zabawę. Jesteś rozbawiona po całości. Hormony szczęścia buzują w Tobie jakbyś nałykała się jakichś dragów. Mechanicznie odpowiadam: "W porządku, a u Ciebie?". Lecz w moim głosie nie słychać zainteresowania Twoją osobą. Jestem wręcz obojętna na to co mówisz do mnie oraz na to, o co mnie pytasz. Mechanicznie odpowiadam na każde Twoje pytanie. Nie dostrzegasz w moim głosie smutku, przerażenia, bólu. Jesteś tak zafascynowana obecną chwilą, że mnie masz, brzydko mówiąc, w dupie. Odkładam słuchawkę, wcześniej na pożegnanie mówiąc zwykłe suche: "Pa.". Po chwili przychodzi SMS o treści: "A Tobie co?" Odpisuję: "Nic." Pytasz: "Słyszałam przecież." A ja na to: "Byłaś tak zafascynowana sobą, że nie chciałam Ci przeszkadzać. Idę uporządkować sobie życie. Żegnaj.". I tak oto zakończyła się naszą znajomość.
|
|
 |
„Świat bez liczenia kalorii jest co najmniej dziwny i nader skomplikowany. Gubię się w pustym chaosie.” - Karolina Otwinowska.
|
|
 |
„Wielu znajomych przerasta moja choroba. Myślę, że mogłaby przerosnąć nawet Ciebie.” - Karolina Otwinowska.
|
|
 |
„Ból i wspomnienia wystarczały, żeby infekować na wieki.” - Karolina Otwinowska.
|
|
 |
„Smród "złego człowieka" pozostawał bowiem na długo. Mimo terapeutycznego przeczyszczenia, wciąż czułam się gorsza.” - Karolina Otwinowska.
|
|
 |
„Walczę więc dalej o drobny romantyzm i wciąż mam nadzieję na przyszłe szczęście niczym z Titanica.” - Karolina Otwinowska.
|
|
 |
„Mam wrażenie, że coraz więcej w życiu tracę. Panicznie już boję się samotności, bo to właśnie "pustka" najbardziej przyciąga chorobę.” - Karolina Otwinowska.
|
|
|
|