 |
Wciąż samotna mimo tylu ludzi obok. / i.need.you
|
|
 |
Ile razy chciałaś zabić dosłownie wszystko i wszystkich? A ile razy chciałaś umrzeć? / i.need.you
|
|
 |
Zakochałam się w twoich oczach, nie chcę pozwolić ci odejść / i.need.you
|
|
 |
Tęskniła za tym, by się znów zakochać. Myślała, że będzie jej z tym lepiej / i.need.you
|
|
 |
Nic po mnie nie zostało. Ślady moich słów na Twoich ścianach. Na nadgarstkach, na dłoniach, na sercu. Zakurzone, zapomniane,zupełnie niechciane. Niekochane już więcej. / i.need.you
|
|
 |
daj spokój z bólem i tak zbyt wiele czuję.
|
|
 |
nie zauważyliśmy czego jest brak / i.need.you
|
|
 |
_siadam na łóżku, opieram plecy o zimną ścianę, nogi przysuwam do klatki piersiowej i przygryzam wargi. dłonie zaciskają się w pięść, której uścisk jest tak mocny, że paznokcie wbijają się w ciało do krwi. to nie boli - ani trochę. jedyne co boli to strach i ta pierdolona bezradność, która z dnia na dzień mnie wykańcza.
|
|
 |
chciałabym do Ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że mi Ciebie brakuje. nie wiem, czy to coś znaczy, nigdy nie chciałam niczego Ci niszczyć, chciałam Ci tylko powiedzieć, że tęsknię. że kurwa tak cholernie tęsknię.
|
|
 |
_nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś. zmieniłam się. Zmieniłeś się Ty. nie wiem czy na lepsze. niektórych ta zmiana pewnie nie zadowoli, szczerze? Mam to gdzieś. otwieram archiwum. zaczynam czytać nasze rozmowy. z każdą rozmową wracają wszystkie wspomnienia. coraz więcej wspomnień. łzy napłynęły mi do oczu, dlaczego? Po prostu wiem - tak już nie będzie. Wiesz nadal żyje przeszłością, żyje Tobą. Teraz dochodzi do mnie, że straciłam cząstkę siebie. straciłam zaufanie. zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi. wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie.
|
|
 |
2. czasem chyba chciałabym tylko tego, żebyś tu był i mnie po prostu przytulił.czasami, a raczej bardzo często, każdej nocy dręczą mnie pytania, na które nie znam odpowiedzi. jednym z nich jest to, czym w ogóle jest życie? co będzie jeśli umrę? gdy o tym myślę od razu mam dreszcze, nie wyobrażam sobie tego, że kiedyś nie będę mieć dostępu do życia, po prostu mnie nie będzie. z jednej strony pragnę żyć jak najdłużej, z drugiej tak bardzo boję sie cierpienia. takie noce są najgorsze, po takich nocach jestem wykończona, zwłaszcza, gdy trapią inne wydarzenia już nie związane bezpośrednio z moim myśleniem. zwykle wtedy prawie sie nie odzywam. Wiedź że brakuje mi Cie, i że nie poradzę sobie bez Ciebie.
|
|
 |
1. jaka prawda w tym wszystkim to nie wiem. ostatnio parę spraw mnie przytłacza i choć o tym wolę nie mówić to coraz ciężej mi z tym. człowiek tylko igra z losem, igra ze sobą, walczy. ja sama już nie wiem co robię, bądź czego chce. faktem jest, że chce się wyrwać, ale nie potrafię. chcę być kimś, ale nie mogę. chcę się uwolnić, ale to nie takie proste. czemu jestem fałszywa? bo nigdy nie mówię jak się czuje w oczy? mogę opowiedzieć wydarzenia, co jest na bieżąco, co ma wpływ na mnie, ale nigdy o tym co mnie nęka. jak bardzo nienawidzę tego istnienia, jak bardzo chciałabym pozbyć się niektórych ludzi, jak często płaczę po nocach, bo nie wiem co mam zrobić, bo nie wiem jak dalej z tym żyć. choć nie chcę nikogo martwić, bo ludzie na których mi zależy sami mają swoje problemy, to faktycznie gram na ile mogę, że teraz jestem silna, że sobie jakoś gorzej, lepiej, ale radzę. nie jestem też gotowa na dorosłe życie w pełni.
|
|
|
|