 |
|
Obiecywał mi niebo, ale nie słuchał gdy mówiłam, że mam lęk wysokości.
|
|
 |
|
z poziomu 'przyjaciele' spadliście na poziom pt. 'fałszywe szmaty i chuje'.
|
|
 |
|
Stałam, oparta o ścianę z papierosem w dłoni. Obok mnie przyjaciółka, dwie koleżanki i kolega. Nie zauważyłam obecności jednej osoby. To był On. Rozkminiałam co mam zrobić, jak się zachować. Zaskoczył mnie tym, iż sam zmienił miejsce. Był na przeciwko mnie! Jego brązowe tęczówki przeszywały mnie na w skoś. 'Wiem, że mieliśmy się dziś spotkać, ale nie spałem całą noc, więc nic nie obiecuję, dobrze? Mam nadzieję, że się nie obrazisz.. Odbijemy to. :)' Kiwałam głową, w rytm muzyki płynącej obok. Brakło mi słów. Uśmiechał się promiennie, patrzył przez dłuższą chwilę, aż nabrałam ochoty przytulić go najmocniej jak potrafię. Nie zrobiłam tego. Żałuję.
|
|
 |
|
moje motyle, które miałam w brzuchu, już dawno są martwe. za to zalęgły się ćmy. łaskoczą mnie od środka co noc. kiedy myślę o nim, serce staje się dla nich światłem, do którego chcą jak najszybciej dotrzeć.
|
|
 |
|
co wieczór tak jak dym papierosowy, wciągałam jego zapach do płuc.
|
|
 |
|
lubię mój metr osiemdziesiąt pięć, mam tak blisko do jego ust.
|
|
 |
|
Depresja - gdy potrafisz oddychać, ale nie potrafisz żyć.
|
|
 |
|
dzięki tobie wiem jak pachnie szczęście .
|
|
 |
|
'kocham Cię' - puste słowa, które rozsiewają szczęście.
|
|
 |
|
zawsze przed pójściem spać starannie malowała swoje wargi bladoróżową szminką. miała nadzieję w sercu, że kiedy zaśnie, on po cichu wejdzie do jej pokoju i czule ją pocałuje. przecież tak uwielbiał jej pomalowane usta...
|
|
 |
|
ludzie lubią się niszczyć, skazywać na śmierć. przecież tak często się zakochują.
|
|
 |
|
cudownie było rozmawiać leżąc w łóżkach w maksymalnie ciemnym pokoju do trzeciej w nocy, a później zamilknąć na kilkanaście minut. i kiedy nawzajem myślałyśmy, że usnęłyśmy, jedna z nich na cały głos powiedziała 'Bin Laden tu jest!', wywołując niekontrolowane krzyki. tak, kocham moje siostry.
|
|
|
|