 |
|
szkolna dyskoteka. nie bawiła się, zbyt dobrze. była samotna, od dwóch, jakże długich miesięcy. na widok chichoczących koleżanek, zaabsorbowanych rozmową z chłopakami, wyszła. przywykła do samotności, nikt nie rozumiał jej tak jak on. odpaliła papierosa, nie zwracając uwagi na wchodzących nauczycieli, rozpłakała się, niszcząc przy tym misterny makijaż. pobiegła przed siebie, słyszała równomierne bicie serca współgrające z stukotem obcasów. nie wróciła, już nigdy.
|
|
 |
|
Za każdym razem gdy robię coś wbrew sobie, nienawidzę siebie coraz bardziej.
|
|
 |
|
wystarczył jeden krótki telefon, żebym przeklinała się za to, że jestem od Niej tak daleko. Jej płacz sprawił, że moje serce pękło z bezradności. czemu nie mogę być obok? czemu muszę pozwolić na to, żeby cierpiała? jest mi bliższa od wielu osób, które znam od lat. gdybym tylko mogła, wsiadłabym w pociąg i pojechała prosto do Niej. do istoty, którą kocham ponad własne życie.
|
|
 |
|
Teraz jesteś mi potrzebny do przetrwania jak tlen"
|
|
 |
|
kocham cię milionem oddechów i tysiącem uderzeń serca. reflektujesz?
|
|
 |
|
chcę piątą porę roku 8 dni w tygodniu 27 godz na dobę . tylko żeby spędzać z tobą więcej czasu;**
|
|
 |
|
przepraszam za każdą łzę, wiedz, że więcej nie zapłaczę.
|
|
 |
|
dzisiaj ? dzisiaj bez problemu mogę skasować każdego smsa od Ciebie, każdą rozmowę w archiwum, każde połączenie , wymazać każde wspomnienie związane z Tobą. i dziękuję za to - dziękuję , że mogę być niezależna.
|
|
 |
|
`. Ej zmieniłaś się. - Czemu tak sądzisz ?. - Jestes taka ... taka obojętna. - Wiesz życie skopało mi dupę kilka razy wiec się uodporniłam.
|
|
 |
|
Gdy rzucają w ciebie kamieniami... bądź nowoczesny - odrzuć cegłą!
|
|
 |
|
był prawdziwym mężczyzną. opowiadał seksistowskie dowcipy, był silny, potrafił nieść mnie przed kilometr bez zadyszki, miał w sobie za mało delikatności zewnętrznej, jak i wewnętrznej. nie był ideałem z mych dziecięcych snów, ale kochałam go, wielbiłam całym sercem, jak najdroższy skarb świata.
|
|
|
|