 |
Śniło mi się, że dobre dni już się skończyły.
|
|
 |
Przez ostatni rok wyczerpałam już limit łez, zazdrości i swoich wkurwów, więc nie psuj tego.
|
|
 |
Wybacz mi proszę, że nie zależało mi na Tobie wcześniej. Wolę się obudzić, gdy jest za późno, przynajmniej wiem, ile jesteś wart, dokładniej to nic.
|
|
 |
Nie chcę żadnych powrotów, przeprosin, spotkań. Po prostu zniknij z oczu raz na zawsze i nigdy nie wracaj.
|
|
 |
już dawno powinniśmy ze sobą skończyć. męczyliśmy się tylko w tej znajomości. każde z nas się w tym dusiło. nie było między nami żadnej swobody. wieczne kontrole, sprawdzanie drugiej osoby. kłótnie i kolejne kryzysy, gdy tylko wdarło się, jakieś małe kłamstwo bądź chęć uwolnienia się od tego. brak poczucia świadomości, że jesteśmy wolni. uzależnienie od siebie, trwanie w toksycznym związku... naprawdę nie widziałeś, jak bardzo nas to niszczy? przecież to prowadziło nas do wyniszczenia nie fizycznego, lecz psychicznego. popadanie w coraz to większy dołek, nowe urojenia, toksyczne myśli, które powodowały, że następowały długotrwałe przesłuchania. czy to, aby na pewno było dla nas dobre, czy my chcieliśmy stworzyć związek, który był więzieniem?/remember
|
|
 |
Rzygać mi się chcę od tego tasiemca kłamstw.
|
|
 |
Coś mija, mnie omija i źle mi z tym.
|
|
 |
Jest mi przykro, chce mi się przeklinać, krzyczeć najgłośniej jak to możliwe i nawet płakać.
|
|
 |
|
On Cię zrani, On Cię okłamuję, On nie jest Ciebie wart - pierdoleni znawcy tematu./esperer
|
|
 |
Mam wrażenie, że coś mnie omija i nie potrafię do tego jakoś dojść. Czuję też, jakbym coś traciła i nie potrafiła tego zatrzymać. Zimo, skończ się i przestań mi mieszać w głowie.
|
|
 |
Nadal nie mogę przejść obok obojętnie, wciąż sprawia mi to problemy.
|
|
 |
|
Śmiałam się kiedy mówili mi, że zawsze trzeba się starać./esperer
|
|
|
|