 |
Moja obojętność nie oznacza braku zainteresowania.
To tylko próba zmniejszenia bólu, który tak często mi zadajesz.
|
|
 |
Szukam drogi do Twojego serca, lecz nie mogę jej dostrzec.
To mój słaby wzrok czy może Twoja obojętność?
|
|
 |
Czasami wolałabym nie wiedzieć.
Prawda często jest zbyt gorzka dla mnie.
Wolę żyć mając nadzieję niż żyć i każdego dnia uświadamiać sobie, że to inna dostała coś tak cennego. Dostała szczęście, którym jesteś Ty.
Chciałabym, żebyśmy byli razem nie tylko w moich snach.
Niestety chcieć to zbyt mało.
|
|
 |
Boję się, że mówiąc Ci o swoich uczuciach znikniesz bezpowrotnie.
A wtedy ja stanę się wiatrem. Cichym, bezbarwnym, wywołującym dreszcze swoim zimnem.
|
|
 |
Spychasz, popychasz, ranisz, a potem zwyczajnie się uśmiechasz.
A ja?
Daję sobą pomiatać, by na końcu zobaczyć ten uśmiech.
|
|
 |
Odeszłam ukradkiem ścierając pojedynczą łzę, która spływała po moim policzku. Cierpiałam. Chciałam, by ten ból zniknął na zawsze, ale stchórzyłam.
Teraz wiem, że nie byłeś wart moich łez i poświęcenia.
Jestem wolna. Potrafię latać, choć nie mam skrzydeł. Uwolniłam się od tej bolesnej miłości. Jestem wolna.
|
|
 |
Patrzę na Ciebie mając nadzieję, że zobaczysz w moich oczach smutek, zapytasz o powód, a na moją odpowiedź usłyszę 'Ja Ciebie też'.
|
|
 |
Nie jestem idealna, lubię palić, przeklinać, chodzić zakazanymi drogami, za dużo wypić i kochać idiotów .
|
|
 |
I nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie ' Nie pozwolę Cię nikomu skrzywdzić ' .
|
|
 |
Wiesz, że zawsze podobały mi się Twoje usta .
|
|
 |
Masz fajkę? Mam proszę, chociaż nie palę, doroślej mi z papierosem .
|
|
 |
Chciałam o Tobie zapomnieć, ale gdzieś tam na dnie serca leży okruszek miłości, kropelka nadziei, milimetr szansy, deczko wiary, grosik wspomnień, sekunda tęsknoty.
|
|
|
|