 |
Kiedy jest w pobliżu, serce chce mi wyskoczyć z klatki piersiowej. Pragnę jego zapachu, jego spojrzenia, dotyku, pragnę każdej jego cząstki. Kocham go.
|
|
 |
Kolejny raz minęłam Cię na schodach i chociaż obiecałam sobie być z całych sił obojętna na twój urok musnąłeś mnie delikatnie ręką a nasze oczy spotkały się w tajemniczym uśmiechu i całą zawziętość szlag trafił!
|
|
 |
Odpadam z twojej gry jak kolejny zbity pionek. Nie chcę nigdy więcej wracać na tę plansze...zbyt wiele ran po tej zabawie.
|
|
 |
Czyny ranią bardziej niż słowa, słowa ranią bardziej niż wspomnienia, wspomnienia ranią bardziej niż zapomnienie, lecz nic tak nie potrafi zranić jak pustka po Tobie.
|
|
 |
I gdy już będę się odwracać żeby odejść, złap mnie za rękę, przyciśnij do siebie i spójrz głęboko w oczy, żebym mogła poczuć, że twój oddech bez mojego nie ma sensu...
|
|
 |
Gdy jesteś blisko to zaczynam od nowa wierzyć w siłę miłości, której tak bardzo potrzebuje by przetrwać.
|
|
 |
Obiecaj mi, że się w Tobie nie zakocham, że nie będę wstawała o godzinę szybciej by idealnie wyszykować się do szkoły, że nie będę szukała Cię wzrokiem na każdej przerwie, że nie będę odliczała każdej minutki na tych długich lekcjach, że nie będę się topić w twoim spojrzeniu za każdym razem, że przez twój głos nie będą miękły mi kolana, że twój widok nie będzie powodował szybszego bicia serca, a dotyk nierównego oddechu. Obiecaj mi, proszę!
|
|
 |
Ilekroć próbowałam zniszczyć wszystkie wspomnienia z Tobą związane, tylekroć powracałeś na nowo z większa silą I tęsknotą.
Tak bardzo chcę posmakować twoich ust jeszcze raz.
Chce poczuć smak twojego papierosa i smak malej czarnej o poranku.
Tak bardzo chce poczuć dotyk twoich spragnionych dłoni.
Otwieram oczy…znów słońce świeci, dlaczego?
Przecież ciebie już nie ma.
Wróć, proszę…choć na chwile.
|
|
 |
Patrząc w przeszłość serce ściska mi się do wielkości orzeszka.
|
|
 |
...przepraszam za każdy jego błąd byle tylko wrócił do mych ramion. To nie uzależnienie to ta miłość. Kiedy nie ma go obok, gdy nie czuje ciepła jego rąk i zapachu jego perfum czuje się źle, a w środku aż mnie skręca łzy przychodzą same. Ale kiedy staje przede mną serce wali jakby miało wyskoczyć i wtedy chcę być w jego ramionach jak najdłużej. Obojętność do jego osoby jest nie możliwa...
|
|
 |
Zgubiłam Cię...
ale poczekaj chwilę i Cię znajdę.
I znowu będę przepraszać jak zawsze.
Płakać wtulona w Twoje ramiona...
i przepraszać za Twoje błędy, tylko po to byś był
i mnie kochał.
|
|
 |
Pragnij, kochaj,smakuj...Poczuj jak szybko bije
stęsknione serce gdy zbliżasz się.
Jakby się chciało wyrwać z krągłych,
przyspieszonych falami oddechu piersi
i rzucić w Twoje ramiona...
potokiem szczęścia, całując twarz
tak na zapas, na dzień dobry i...dobranoc.
I zauroczone Twoim widokiem,
patrzy...błękitem zakochanych oczu.
Błyszczy, zachwyca się...
namiętnie obejmując dłońmi
przemawia przez moje spragnione usta.
Niby tak zwyczajnie...kocham...pragnę.
Kochaj i umaluj mnie czerwienią swych ust,
a potem pozostając w bezruchu
z pragnieniem na twarzy smakuj.
Wokół skrzydlate serca unoszą się
w podnieceniu wraz
z przyspieszonym oddechem naszych pragnień
i podszeptują...kochaj... kochaj... kochaj...
|
|
|
|