 |
Boli, ale tego bólu Apapem nie zaleczysz.
|
|
 |
Przytul mocno i nie wypuszczaj już nigdy.
Pocałuj mnie jak gdybyś robił to ostatni raz
i zostań przy mnie bo tylko Ciebie potrzebuję.
|
|
 |
Potrzebuję kogoś kto z czułością złapie mnie za rękę, tym samym sprawiając, że na chwilę zapomnę o wszystkim co złe. Potrzebuję kogoś, dla kogo będzie warto zmierzyć się z tym wszystkim.
|
|
 |
Chciałam być szczęśliwa...ale znów pojawiłeś się Ty.
|
|
 |
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak za Tobą tęsknię. Wciąż nie jestem w stanie uwierzyć, że zostawiłeś mnie tak bez żadnego “żegnam” albo chociaż wytłumaczenia. Po prostu przestałam dla Ciebie istnieć… Teraz ja chcę przestać istnieć.
|
|
 |
Muszę Cię zapomnieć. Nie mogę o Tobie myśleć. Przenikasz moje myśli, moje serce i usta. Nie kochałeś mnie. Pojawiłeś się w moim życiu, narobiłeś zamieszania i odszedłeś... Żegnaj. Ja zmieniam bieg.
|
|
 |
Stoję tu, nie znam Cię, nawet Cię jeszcze nie widziałam, patrzę w nocne, zachmurzone niebo i wiem że oddam cały świat za Twój dotyk, całe powietrze za Twój zapach, całą duszę za Twój pocałunek.
|
|
 |
Czemu nie potrafię przyjąć od Ciebie tego najcenniejszego uczucia?
Ponieważ bronię się przed porażką, której sama bywam przyczyną.
Czy jestem masochistką?
Tak, ponieważ kocham Ciebie...
|
|
 |
I z każdym dniem kochałam Cię coraz bardziej, a moja miłość była coraz większym rozczarowaniem. Jej ogrom zaczął mnie przerażać, ale kochałam nadal. Twoje słowo stało się cenniejsze niż promienie słońca i to Twój śmiech budował mój dzień. ♥
|
|
 |
Miłość jest nielogiczna...niezależnie od tego jak bardzo mnie skrzywdziłeś ja i tak będę chroniła Ciebie w pierwszej kolejności. Wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi...
|
|
 |
I proszę Cię tylko o akceptacje mnie w całości. Z każdą wadą i zaletą, z każdą blizną bądź jej brakiem. Po prostu mnie...z każdą spółgłoską i niewypowiedzianą samogłoską. Mnie w tym w czym stoję, w tym co zdążyłam zdjąć. Mnie, nic nadto, nic mniej...
|
|
 |
[2]Każdego wieczora zbliżałam swą twarz do Gwiazd i mówiłam do Ciebie tak, abyś choć usłyszał mój szept, że one wciąż dla mnie świecą. Ale czy słyszałeś? Czasami też pisałam do Ciebie listy i wyrzucałam je jak najmocniej w stronę słońca z nadzieją, że je dostaniesz - ale one wciąż wracały.
Teraz już nie muszę do Ciebie pisać. Nie muszę patrzeć ślepo w Gwiazdy i posyłać im słowa do Ciebie. Za jakiś czas prawdopodobnie powiem Ci wszystko widząc Cię przed sobą, na nowo kochając Twoje oczy i siedząc obok Ciebie - choć jeszcze nie tak blisko. A przecież to taki niedaleki czas...
|
|
|
|