|
"potrzebujesz kogoś, ale nie mnie".. Masz rację, potrzebuję Kogoś, ale nie Ciebie. Kogoś, kto nie przestraszy sie, gdy się zaangażuje, kto weźmie odpowiedzialność za to, co razem zbudowaliśmy. Kogoś, kto nie będzie bał się podtrzymać tego płomienia, kto mimo swojej przeszłości będzie gotów walczyć o teraźniejszość. Kogoś. Nie Ciebie. / 2rainbows
|
|
|
Marzy mi się domek w górach, własny domek w górach
Taki, co po wyjściu na balkon da mi to poczucie, że stoję w chmurach
|
|
|
miał to wszystko, czego szukałam. był dojrzały, nie rzucał słów na wiatr, nie składał chybionych obietnic a Jego słowa topiły lody mojej osobowości. umiał słuchać. próbował rozumieć, potrafił wesprzeć. służył wsparciem, motywacyjnym kopniakiem ale i ramieniem gotowym objąć rozżalone, nie wiedzące w którą stronę pójść serce. doceniał wartość chwili, celebrował szczęście, nie deklarował długoterminowo. pocałunkami nakreślał swoje emocje. chłonął moją bliskość. "przecież masz tylko 19 lat, ja tak nie mogę..." powiedział któregoś dnia zupełnie zwyczajnie. / 2rainbows.
|
|
|
http://veriolla-moblo.blogspot.com/ - zapraszam ;)
|
|
|
To było tak, jak pokazują te komiksy w internecie, że siedzę sama i mam mętlik w głowie, mam krzyki w głowie i nagle na następnym obrazku ktoś jest ze mną i czuję jego dłoń na plecach, a w mojej głowie wszystko cichnie i myślę już tylko o nim i to było cudowne, to ukojenie, ten spokój, to, że ktoś nieświadomie panował nad moim szaleństwem. Ale no co ja mam teraz kurwa zrobić, gdy dostałam rykoszetem od tego wszystkiego, teraz gdy go widzę to już tego nie czuję, przestał być moim ukojeniem, zbyt wiele razy zawiódł, zbyt wiele razy nie było go, kiedy był najbardziej potrzebny, zbyt wiele razy przez niego cierpiałam i i teraz to działa całkiem odwrotnie, jestem całkiem spokojna i już nie wariuję kiedy jestem sama, ale kiedy on się pojawia to ja... to ja nie wiem, ja się pilnuję, jestem ostrożna, zaczynam się bronić, zamykać, chować, oddalać się od niego, żeby znów przez przypade nie zrobił mi krzywdy i i ja już nie wiem czy mam ryzykować i otwierać się i potem umierać czy... czy kurwa co.
|
|
|
Nie dałam mu trzeciej szansy. Raz można zbłądzić, pomylić się. Drugi raz to świadomy wybór./ poetkaprzypadku
|
|
|
Każdy kto gdzieś doszedł przebył długą drogę. Będzie opowiadał o trudnościach, jakie spotkały go, gdy ją przemierzał. Będzie wspomniał ludzi, którzy podcinali mu skrzydła. Na pewno każdy z was słyszał z ust najbliższych, że zainteresowanie nowo wypromowaną gwiazdą zaraz minie? Nie odnosi się to tylko do świata show biznesu. Ludzie są po prostu zazdrośni. Wolą odciągać nas od niekonwencjonalnych pomyslów zamiast wziąć się w garść i zdobyć świat razem z Toba. Nie pozwólcie sobie wmówić, że staliście się zarozumiali, ze woda sodowa uderzy wam do glowy. Skupie sie na ROZPĘDZANIU. Tak, rozpędzaniu własnego sukcesu, siebie i swojego życia. Pamiętaj masz je tylko jedno, nie ma czasu na stanie w miejscu. W końcu kto stoi w miejscu, ten się cofa. A przecież Ty chcesz iść do przodu.Dlatego wstań jutro rano i zrób pierwszy krok./ poetkazprzypadku
|
|
|
Nigdy nie pozwól sobie na to, aby ktoś traktował Cie bez szacunku. Bo dlaczego miałabyś dawać na to przyzwolenie? Czegoś Ci brakuje? W czymś jesteś gorsza od innych? Odpowiedź brzmi "NIE". Dlatego jeśli zatracisz się choć na chwilę, jeżeli zdrowy rozsądek zniknie jak bańka mydlana, uciekaj! Biegnij ile sił w nogach i nie próbuj się odwracać. Tylko wtedy będziesz bezpieczna. Pamiętaj, zasługujesz na wszystko co najlepsze, bo Ty jesteś najlepsza, najwspanialsza i wyjątkowa. Tak, wyjątkowa, Zasługujesz na codzienny uśmiech na twarzy i lekkość życia. Wystarczy, że nigdy się nie poddasz. Zawsze gotowa do walki, niezależna i pewna siebie zdobędziesz szacunek,szczęście i miłość...a to już cały świat./poetkazprzypadku
|
|
|
Czasem warto postawic sprawe jasno. Wyznaczyc granice, ktorych nikt nie przekroczy. Zadac szacunku. Jezeli choc raz pozwolisz komus wprowadzic wlasne zasasy gry, jestes skonczona. Od tej pory juz zawsze bedziesz musiala sie dostosowac. Przestanie liczyc sie Twoje zdanie i nie bedziesz mogla wymagac tego,jak bylo na poczatku. Dlaczego? Bo Twoj brak konsekwencji sprawil,ze przegralas juz na starcie./ poetkazprzypadku
|
|
|
Pomyliłam miłość z pożądaniem i chemią. Dlatego zawsze tak krótko trwa, ulatnia się i ciągle trzeba wracać do początku. / poetkazprzyadku
|
|
|
Witam po długiej nieobecności! Jak dobrze jest móc tu wrócić, ponownie czytać te wszystkie wspaniałe wpisy i na nowo przeżywać emocje razem z wami. Minie trochę czasu..zanim wrócę do formy, ale tak dobrze tu znów być :)!
|
|
|
|