 |
Jak byliśmy dziećmi, psuliśmy sobie zabawki, teraz psujmy sobie życie
|
|
 |
znów i znów kartkuję te żałosne wspomnienia i wciąż zadaję sobie pytanie, czy to wtedy, w blasku tego lata, poczęło się pęknięcie w moim życiu?
|
|
 |
Może to głupie, ale czasem coś się udaje dlatego, że wierzysz, że się uda. To chyba najlepsza definicja wiary, jaką znam.
|
|
 |
Czułam się zraniona, gdy traciłam mężczyzn, których kochałam. Dziś jestem przekonana, że nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność. I to jest prawdziwe przesłanie miłości: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać.
|
|
 |
Godzina może zaważyć o życiu. Przez godzinę można zmienić zdanie. Czasem godzina to prezent jaki sobie robimy. W przypadku innych godzina może dużo zmienić. Ale w końcu to jednak tylko godzina. Jedna z wielu. Będzie ich jeszcze dużo. Sześćdziesiąt minut. Trzy tysiące sześćset sekund. I już. Później zaczyna się od nowa. I kto wie, co przyniesie kolejna godzina.
|
|
 |
Kiedyś wreszcie nadchodzi ten dzień, w którym czujesz, że już zapomniałaś. Zamknęłaś za sobą pewien rozdział życia i brniesz do przodu. Budujesz wszystko na nowo. Starasz się. Uśmiechasz. Zaczynasz wierzyć, że rzeczywiście jest już coraz lepiej. Ale wystarczy tylko ułamek sekundy, słowo, spojrzenie, byś zrozumiała, że przez ten cały czas tylko oszukiwałaś siebie. [ yezoo ]
|
|
 |
Na sercu kamień, z ust cisza. Znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
Nie wywyższaj się kurwa, jak masz wzrost metr trzydzieści.
|
|
 |
a gdyby tak cofnąć się o rok ?? do tej genialnej kliniki, gdzie każdy miał oklejone uszy i nos ?? // n_e
|
|
 |
pamiętam ten dzień, a właściwie wieczór, kiedy to siedziałam w pokoju ze starszą ode mnie kobietą. od razu zaczęłyśmy nadawać na tych samych falach. łączyło nas wspólne schorzenie mimo, że pochodziłyśmy z innych części Polski - połączył nas Nadarzyn. cały wieczór był spędzony pod tytułem 'wymiana doświadczeń'. kiedy to owa kobieta usłyszała jak mam na imię od razu się uśmiechnęła. telefon zaczął jej wibrować i z uśmiechem na ustach owa kobieta powiedziała mężowy ' kochanie słuchaj, kamilka tu ze mną właśnie siedzi'. on ponoć się zaśmiał i jej odpowiedział 'to przecież niemożliwe, bo kamilka jest właśnie obok mnie'. oboje się za śmiali, a owa pani zaczęła do mnie mówić ' córcia' bo ponoć jej ją przypominałam, z wyglądu i charakteru, a na drugi dzień kiedy to moja mama ją poznała - od razu zaczęły się świetnie dogadywać i cały pobyt w centrum był bardzo mile spędzony. szkoda tylko, że łączą nas duże km, ale mam nadzieję, że kiedyś znów spotkam tą świetną kobietę !!! // n_e
|
|
|
|