 |
|
To, że jesteś
wypełnia przestrzeń.
Nikt nie lubi być całkiem sam,
po co chcę wciąż od życia więcej
zamiast cieszyć się tym, co mam?
|
|
 |
|
Spokój czyni mnie niespokojną,
mija dzień za dniem
patrzę ciągle przez cholerne okno,
nic nie zmienia się.
|
|
 |
|
Myślisz jestem Bóg wie jak wyjątkowy
Ale mylisz się...
|
|
 |
|
Wszyscy cierpimy na tę samą nieuleczalną chorobę jaką jest miłość.
|
|
 |
|
Na "mordzie" maluje się uśmiech, a w duszy taki rozpierdol, że nie ogarniasz tego...
"I czyja to wina, nie wiem..."
|
|
 |
|
Chciałabym znowu poczuć bicie Twego serca... !!!
|
|
 |
|
cz.2. -Nie płacz, serce mi pęka. - szepnął. Zrobiło mi się ciepło gdzieś w okolicach serca. Może to wyznanie dodało mi odwagi, a może pomogło mi kilka kieliszków wcześniej. Dotknęłam jego twarzy, przejechałam dłonią po jego dłuższych, kasztanowych włosach. Mocno przyciągnął mnie do siebie i namiętnie pocałował. Chodziliśmy trzymając się za ręce następne kilka godzin. Czułam, że pustka została wypełniona. Następnego dnia wstałam z uśmiechem na ustach. Włączyłam komputer, nie mogąc opanować euforii. Facebook. Jego status. Uśmiech ulotnił się niczym powietrze z przekłutego balonika. " Ekstra impreza ! Problem w tym, że nic nie pamiętam. Mam nadzieję, że nie robiłem nic głupiego :)..?"
|
|
 |
|
cz.1. Siedzieliśmy przed ogniskiem. Ściskałam w ręku plastikowy kubek, obracając go w dłoniach. Wszyscy już byli nieźle wstawieni. Dym zaczął lecieć w moją stronę. Oczy zaczęły mi łzawić. Przesiadłam się. Mój kumpel nieopatrznie zrozumiał moje zaczerwienione oczy. Objął mnie ramieniem, zaczął pytać co się stało. Sama nie zauważyłam kiedy oparłam głowę na jego ramieniu i kiedy łzy zaczęły kapać na jego koszulę. Już nie od dymu. -Chodź. - pociągnął mnie. Poszliśmy na spacer. Trzymał mnie za rękę, na początku milczeliśmy. Później zaczęłam mówić. O problemach w domu, samotności, moich wewnętrznych granicach, nieśmiałości. Słuchał mnie. Zatrzymaliśmy się. Wytarł dłonią moje łzy. Przyglądał się mi ze świecącymi, zmartwionymi oczami.
|
|
 |
|
. I tak cholernie dziękuje , że Was mam . Tych na których mogę zawsze liczyć . Jesteście ze Mną wtedy kiedy jest mi źle i kiedy jest dobrze . Bez was nie dałabym rady przetrwać . Moi kochani PRZYJACIELE . ` ♥♥
|
|
 |
|
cierpisz, na znieczulicę, czy rzeczywiście, nie masz serca?/feverr
|
|
|
|