 |
miałam w planach popełnienie samobójstwa, śmierć szybka i młoda była mi na rękę, bo byłabym długo w pamięci innych. kiedy mnie zostawił samą, nie miałam żadnych wątpliwości - muszę to zrobić. gdy stałam nad przepaścią mostu, złapał mnie za rękę, błagał, mówił, że kocha, a ja uległam, to takie naturalne.
|
|
 |
Jeszcze tydzień temu kochała go całym sercem, nazywała najukochańszym, a nawet planowali ślub. Wczoraj zerwał z Nią, przez zdradę, wiadomo, której strony. Na długiej przerwie głośno opowiadała swoim koleżankom o tym, jaki on jest brzydki, jak to źle całuje i jaki badziewny charakter posiada. Nie zauważyła, że siedzi załamany pod ścianą. Typowe desperackie zachowanie porzuconej, pustej nastolatki, a jak często spotykane. Zamiast przeprosić robi idiotę, z drugiego niewinnego człowieka.
|
|
 |
Obiecywał, że będzie przy Niej zawsze, nieważne jak będzie wyglądać i co będzie robić. Przyrzekał, akceptację wszystkich złych stron, uwielbianie zalet. Na początku, był taki na jakiego się kreował, lecz kilkaset dni później pokazał swoja prawdziwą twarz. Damski bokser? Zdecydowanie tak. Nie chciała go widzieć, nie chciała go znać.. Planowała samobójstwo. Powstrzymała ją przyjaciółka, dziś już jej nieznana, bo wtedy ją kochała, wiedziała, że wróci i tak się stało, lecz ona, kopnęła go w tyłek i poszła poznać świat, mimo jego przeklętych wad.
|
|
|
|