 |
Nawet mi nie pierdol, że zwyczajnie się pogubiłam, zagubiłam, że to normalne i każdy tak się czuje, bo gówno prawda. Nie czułam się zagubiona, dopóki wy nie zaczęliście mi wmawiać, że tak jest.
|
|
 |
To się nam kurwa wymyka spod kontroli i znów zaczyna mi się coś pierdolić w głowie, bo nie wiem już nawet, którą paczkę fajek otwieram, myśląc jaki z Ciebie pojeb i właściwie dokładnie tak samo myślę o sobie, no ale przecież, co my do chuja właściwie robimy, przecież ta nasza normalność była taka cudowna, taka rzadka, gdy wszystko wszystkim wokół się pierdoliło, my wciąż tam byliśmy, ponad tym, razem, ale nie, kurwa nie, zbyt wielkie z nas pojeby, zbyt wiele cugów razem przeżyliśmy, za bardzo kurwa nie potrafimy żyć na trzeźwo, no kurwa, przecież nie pije drugi dzień i już chce mi się wyć i tęsknie, tęsknie jak pojeb, ale nie wiem właściwie czy za Tobą, czy za osuszaniem z Tobą kolejnych butelek i seksem po pijaku, nie wiem kurwa, mówię Ci, zjebiemy to, to nadchodzi, obudzimy się w cudzych łóżkach, z cudzymi dłońmi na biodrach i nawet kurwa nie będziemy w stanie przypomnieć sobie jak to się stało i zjebiemy to, wkrótce, coś się stanie, coś pierdolnie, kurwa mać.
|
|
 |
Mówił, że zabiła się przez niego, że będzie miał ją na sumieniu do końca życia. Nie wiedział wtedy, że był jednym z wielu, a ona po prostu nie umiała wybrać./mr.lonely
|
|
 |
Wiem, że nie chcesz tej miłości, wiem również, że pomiędzy Nami jest przepaść i żadne z Nas nie potrafi zbudować mostu, po którym moglibyśmy do siebie dotrzeć, ale kocham Cię wiesz? Kocham Cię rano, kiedy otwieram oczy, kocham przy śniadaniu, kiedy mieszam kawę łyżeczką, kocham Cię kiedy odpalam papierosa i kiedy zakładam buty. Kocham Cię rano, przed południem i po południu, kocham Cię wieczorem i w nocy, kocham w każdej chwili mojego nędznego życia. Kocham Cię i nie przestanę, póki nie staniesz przede mną, nie spojrzysz w oczy i powiesz, że to co było między nami nie ma dla Ciebie już żadnego znaczenia./mr.lonely
|
|
 |
Oh boże, przecież były tylko trzy zakazane słowa: zakochanie, zaangażowanie, związek, a Ty, Ty w jednym dniu użyłeś wszystkich, kurwa wszystkich, a ja po pierwszym dostawałam szału, po drugim zaczęłam wrzeszczeć na pół okolicy, a po trzecim miałam ochotę Cię zabić i chyba użyłam wszelkich możliwych przekleństw i oh jezu, pomyślałeś pewnie, że zwariowałam, że co ja wyprawiam, że powinnam się cieszyć, że ktoś mnie kocha, ale niee, jezu, niee, chyba jeszcze nie zwariowałam, ale byłam blisko, bo nawet tego durnego warunku nie potrafiłeś spełnić, bo wcale nie chcę związku, jedyny związek jaki może być możliwy to z Nim i te zakazane słowa są zarezerwowane tylko dla Niego, oh to takie banalne. / believe.me
|
|
 |
I czasem piszę, że chciałabym być teraz z Tobą, ale wcale tak nie czuję, bo w tym samym momencie wchodzi do pokoju on i pieprzymy się tak szaleńczo jak jeszcze nigdy przedtem i w sumie to wcale nie byłeś dla mnie nigdy numerem jeden, nawet wtedy, kiedy szliśmy do łóżka i wiesz, nigdy nie myślałam poważnie o nas i tęskniłam może z dwa razy i wcale nie było mi smutno, kiedy przestałeś mówić 'kocham Cię' i nawet między jedną flaszką, a drugą nie potrafiłam się zmusić, żeby odwzajemnić Twoje uczucie i oh serio przepraszam, to kurewskie z mojej strony było, ale wiesz jaka jestem, więc w sumie wiedziałeś w co się pakujesz, facet. / believe.me
|
|
 |
Nie ma Cię często, ale jak już jesteś to nie dajesz o sobie zapomnieć i jest tak błogo, że nie chcę nawet pomyśleć, nie chcę nawet mrugnąć, nie chcę się ruszyć, bo boję się, że znów znikniesz, oh, a to, to jest najgorsze, albo może właśnie te Twoje powroty są najgorsze, najlepsze najgorsze, oh kurwa najgorszo najlepsze, nie wiem, bo muszę się uczyć żyć bez Ciebie, a potem znów przywiązuję się do Twoich pocałunków, a potem znikasz i jest totalny bałagan w mojej głowie, w moim sercu i w moim ciele, a jak zdążę się ogarnąć to znów niespodziewanie pukasz do moich drzwi, a ja jak ta ostatnia idiotka znów przyciągam Cię do siebie, oh jezu, czemu ja nie potrafię się normalnie zakochać, no czemu zawsze muszę wybierać jebanych egoistycznych cwaniaków, ohhh, no powiedz mi. / believe.me
|
|
|
|