 |
Popatrz przyszła już jesień, a Ciebie jak nie było tak nie ma. Z drzew spadają liście, słońce chowa się za chmurami, a ja siedzę otulona kocem i patrzę jak ucieka mi czas bez Ciebie. Chodź do mnie proszę, spraw aby ta jesień była równie magiczna jak zeszłoroczna. Podaruj mi moje prywatne promienie słońca pod postacią Twoich uśmiechów. Ogrzej moje serce, ja nie chcę dłużej marznąć. Nie chcę widzieć jak upływają kolejne pory roku, a Ty jesteś gdzieś poza moim zasięgiem. Wiesz, przeoczyłam już wiosnę i lato, straciłam tyle dni, tyle pięknych chwil, bo bez Ciebie wszystko jest takie bez sensu. Nie męcz mnie więcej i chodź tutaj. Podaruj mi osobiste lato w te chłodne dni. Ja nie mogę już dłużej żyć bez Ciebie. / napisana
|
|
 |
wiesz, czego nie znoszę? jednej rzeczy tylko. nadziei. zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. wtedy ta kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak...?" i rozpierdala mi wszystko na nowo.
|
|
 |
I chciałabym żebyś jutro obudził się ze słowami na ustach "kurwa tęsknię za Nią"
|
|
 |
Dałabyś mu 3 szansę? - Tak. - Ale przecież 2 razy tak bardzo Cię zranił... - Tak to prawda, ale jest jeszcze coś. - Co takiego? - Kocham go. Kocham go tak bardzo, że dałabym wsadzić sobie sztylet w serce po raz trzeci chociażby dla kilku chwil, które podarowałby tylko dla mnie.
|
|
 |
I siedzę jak ta pierdolnięta z nadzieją, że może w końcu się odezwiesz...
|
|
 |
a jeśli za mną tęsknisz to pamiętaj, że pozwoliłeś mi odejść
|
|
 |
Siedziałam na podłodze w pustym pokoju, patrząc na Jego zdjęcie. Przytulając misia, którego dostałam na walentynki. A łzy po Jego odejściu same leciały.
|
|
 |
Na dnie szafy, w rogu, przykryty stertą ubrań, leżał karton. Karton z najwspanialszymi wspomnieniami. Od czasu do czasu, w samotne zimowe wieczory wygrzebuje go, siadam na łóżku z kubkiem ulubionej herbaty, włączam Pezeta i otwieram karton. Wraz z otwarciem powracały wszystkie te wspomnienia, które w nim były zamknięte. Na chwilę przenoszę się w tamte czasy, kiedy wszystko było takie łatwe, w czasy kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie, kiedy miałam przy sobie wszystkich moich bliskich, zaczynając od kochającej rodziny, poprzez wspaniałych przyjaciół . Ta iskra nagle pryska, bo są też smutne wspomnienia, do których też się przenoszę. Są nimi nieprzespane noce, pełne łez i bólu. Po czasie wracam do realnego świata. Uśmiech na twarzy i spływające łzy, chęć mimo wszystko do wrócenia do przeszłości, ale świadomość, że życie to nie wehikuł czasu.
|
|
 |
Czasem się zastanawiam, czy naprawdę masz mnie w dupie, czy po prostu sprawdzasz, ile wytrzymam.
|
|
|
|