|
-Yyy... Wiesz... Muszę Ci coś powiedzieć... Eee... Ko... koo... kocham Ccc... Cię..Yyy... Co ja w ogóle gadam?... Eee... Zapomnij o tym... Ee... -Zamknij się! -Co? -Też Cię kocham debilu.
|
|
|
Boje sie "jutra", poniewaz zyje "dzis" oraz zdazylam poznac juz "wczoraj".
|
|
|
Nie ma to jak horror podczas burzy :)
|
|
|
|
nie rób Jej tego. nie z dnia na dzień. nie wychodź z Jej mieszkania całując w czoło, jak gdyby nic, nie wyrzucaj karty sim do śmietnika za rogiem, nie pakuj się, nie wyjeżdżaj. nie zostawiaj Jej, kurwa. nie teraz, kiedy jedynym, co posiada - jesteś Ty.
|
|
|
|
co noc budziłam się z urwanym krzykiem na ustach, i zaschniętymi smugami po łzach. szeptałam pod nosem Jego imię odnajdując komórkę w stercie chusteczek, z nadzieją, że zmienił zdanie. i ciągnęłam rękaw Jego bluzy, szarpałam za troczki prosząc, żeby patrzył na mnie, dukałam przeprosiny błagając o szansę, ostatnią. miał nieobecny wzrok, a odrywając Go ode mnie jak w transie wymawiał, że to koniec, że wypalam Jego serce. - to boli. - syknął po czym z pustką w oczach musnął moje czoło, zostawiając na moje skórze odwiecznie namacalny znak. niewidoczną bliznę po szczęściu.
|
|
|
Już i tak się zepsułam, więc czemu kurwa nie zepsuć się jeszcze bardziej?
|
|
|
Siedzielismy na lawce, w tle pomaranczowe zachodzace slonce. Nagle powiedzial mi dwa slowa. Dwa slowa, ktore tak bardzo chcialam uslyszec od Ciebie. "Kocham Cie". Nie potrafilam nic powiedziec, az w koncu wydukalam,ze nie jestem gotowa i ucieklam. Ucieklam stamtad, bo nie bylam tam z wlasciwa osoba. Niewlasciwa osoba wyznala mi milosc.
|
|
|
Dzis mija pietnasta rocznica mojego przyjscia na swiat, a od Niego nie dostalam nawet zwyklego 'Sto lat'.
|
|
|
następną imprezę zapamiętam całą! obiecuję.
|
|
|
a z takim poziomem inteligencji to spełnisz się zawodowo jako konserwator powierzchni płaskich.
|
|
|
doskonale wiesz, że zrobię dla Ciebie wszystko. na dźwięk słów 'poważna rozmowa' trzęsę się jak truskawkowa galaretka. boję się, iż zostawisz mnie dla innej. jesteś zdecydowanie zbyt idealny
|
|
|
ze łzami w oczach stwierdzam fakt, że jestem bezwarunkowo i nieodwołalnie zajebiście mega bardzo zakochana w pewnym panu. wiem, chyba mnie coś popierdoliło.
|
|
|
|